Nowe twarze w obsadzie czwartego sezonu Stranger Things
Netflix poinformował, że do obsady czwartego sezonu serialu Stranger Things dołączyła czwórka nowych aktorów. Wśród nich najgłośniejszym nazwiskiem jest Amybeth McNulty, którą możecie kojarzyć z głównej roli w Ani, nie Annie.
Atmosfera wokół czwartego sezonu serialu Stranger Things jest podgrzewana od dłuższego czasu zarówno przez platformę Netflix, jak i samych jego twórców. W ostatnich godzinach poruszenie wśród przynajmniej części fanów tej produkcji z pewnością wywołało ogłoszenie czterech nowych członków obsady, którzy pojawią się w nadchodzących odcinkach.
Listę tę otwiera Amybeth McNulty, którą możecie kojarzyć z serialu Ania, nie Anna opartego na kultowej powieści autorstwa Lucy Maud Montgomery. Zgodnie z informacją prasową, aktorka wcieli się w Vickie - lubianą i gadatliwą dziewczynę z zespołu, która wpada w oko jednemu z bohaterów.
Drugim z aktorów, którego będzie można zobaczyć w czwartym sezonie Stranger Things, jest Myles Truitt (Queen Sugar). Jemu w udziale przypadła rola Patricka - gwiazdy koszykówki z Hawkins, która ma przyjaciół, talent i poukładane życie... dopóki szokujące wydarzenia nie sprawią, że wszystko wymknie jej się spod kontroli.
Idąc dalej, kolejną nową aktorką zaangażowaną do udziału w czwartym sezonie Stranger Things jest Regina Ting Chen. Niedawno można było ją zobaczyć w Falconie i Zimowym Żołnierzu. Chen wcieli się w panią Kelly – osobę doradzającą młodzieży w wyborze ścieżki zawodowej, która bardzo troszczy się o swoich uczniów, szczególnie tych, którzy mają największe problemy.
W końcu, do obsady czwartego sezonu Stranger Things dołączyła Grace Van Dien (Charlie mówi, The Village). Sportretuje ona postać Chrissy - cheerleaderki z liceum Hawkins i najpopularniejszej dziewczyny w szkole. Jednak pod pozornie idealną powierzchnią kryje się mroczny sekret.
Powoli wyłaniają nam się zatem pewne wątki, na których skupi się czwarty sezon Stranger Things. Niestety, najprawdopodobniej na nowe odcinki przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Wiele wskazuje na to, że ujrzymy je dopiero w 2022 roku.
