Steam z nowym rekordem - Valve ma powody do radości
W jednym miejscu sklep, biblioteka, centrum społeczności, chaty, warsztat, poradniki, forum itd. Steam nie ma sobie równych obecnie, bo po prostu nie stoi w miejscu i jakieś tam nowości wprowadza, choć nie musi się spieszyć. Nie jestem fanboyem jak coś.
PS. A Epic to już wprowadził koszyk ? XD
Wszystko by mu się udało, gdyby nie ten wścibski grubas i ten jego głupi "monopol".
Wszystko by mu się udało, gdyby nie ten wścibski grubas i ten jego głupi "monopol".
Mineło już trochę od premiery platformy "konkurencji", która teoretycznie miała podbierać użytkowników a mimo to steam dalej rośnie w siłę:)
Biedny Tim. Efekt odwrotny od zamierzonego a tymczasem Lord Grubcio dalej tyje XD
W jednym miejscu sklep, biblioteka, centrum społeczności, chaty, warsztat, poradniki, forum itd. Steam nie ma sobie równych obecnie, bo po prostu nie stoi w miejscu i jakieś tam nowości wprowadza, choć nie musi się spieszyć. Nie jestem fanboyem jak coś.
PS. A Epic to już wprowadził koszyk ? XD
No jak to po co ? Jest to bardzo przydatne np. gdy utkniesz gdzieś w grze czy coś się tam spytać i nawet z gry nie trzeba wychodzić. I fajnie jest to zrobione, kompaktowo rzekłbym :) A co do darmowych gier, to nie wiem o co Ci chodzi.
Taa...
... i jak zwykle, jak każdy wielbiciel steama jakoś "zapominasz" dodać, że Steam nie jest sklepem, lecz WYPOŻYCZALNIĄ, w której wypożyczasz gry na czas określony posiadaniem konta i internetu, BEZ prawa do pełnowartościowego backupu!
No rzeczywiście, "nie ma sobie równych". Tak samo Epic, Uplay i inne oparte na DRM platformy.
Jeśli daną grę możesz uruchomić tylko z nakładką steam to co się dziwią. Niech MS lub Sony poda ile osób ostatnio uruchomiło konsole i się zalogowało ;) Niemniej jak wspomniał mordulec steam ma też swoje plusy dla mnie są to osiągnięcia steam (mam ich co prawda mało ale w grach które cenię zrobienie calaka to właściwie nie tylko cel ale i przyjemność)
to podaj mi gdzie mogę uruchomić total war warhammera 2 poza steam ;) sytuacja dzięki epicowi się mocno poprawiła ale jeszcze lata miną aby wszystkie gry były dostępne na każdym drm typu epic/steam/origin. GoGa pomijam bo to nie drm.
Wszelkie zażalenia proszę kierować na support.sega.com
To oni nie wydali tego poza Steamem.
Podaj mi proszę gdzie mogę kupić Tony Hawk Pro Skater 1+2 nie na Epicu?
Wiem, zażalenia mogę składać do Activision, ale mogę też do Epic Games, a Ty do Steama nie możesz, bo nic nie wiemy o umowie na wyłączność ;)
I pewnie będzie jeszcze więcej. Wystarczy ze następne exy z iXa i PS zaczną pojawiać się na Steam. W chwili obecnej już mamy kilka mocnych exow, które by mnie zachęciły do zainstalowania Steam, gdybym nie miał
Ciekawe jest to, że biją kolejne rekordy, a coraz częściej wśród moich znajomych widuję status offline. Ja też już zacząłem częściej odpalać epica niż steama co jeszcze niedawno u mnie nie byłoby to do pomyślenia, moja wersja siebie sprzed dwóch lat zaczęłaby pewnie cisnąć ze mnie bekę, jakby to usłyszała:-P.
Fałszywa powszechność. Ja za to na steamie jestem prawie cały czas, a epika odpalam raz na tydzień. I co? I nic. :D
Zabawne. Ja steama, który nie rozdaje praktycznie żadnych gier za darmo dawno nie uruchamiałem. Nie mam tam co robić. Epica natomiast praktycznie ciągle. Steam zepsuł rynek gier PC, Epic go naprawia. Dziwię się ludziom, którzy wolą wspierać monopol. Steam dla graczy pecetowych nic nie zrobił i nawet mnie niczym nie jest w stanie przyciągnąć. Śmieszą mnie ludzie, którzy grają w gry dla wyskakujących kwadratów w postaci osiągnięć, a nie dla odkrywania historii, rozrywki.
Szanuje ,że ciebie przyciągają darmowe gry + dla ciebie :)
A teraz wrócę grać w gry dla wyskakujących kwadratów.
Już bym wolał wrócić do piracenia gier, niż przesiąść się na epica. Za stary na to jestem.
500+ dali a ludziom dalej nie pasuje, niewdziecznicy. no nie dogodzisz wszystkim
Steam zepsuł rynek gier PC, Epic go naprawia. Dziwię się ludziom, którzy wolą wspierać monopol. Steam dla graczy pecetowych nic nie zrobił i nawet mnie niczym nie jest w stanie przyciągnąć. Śmieszą mnie ludzie, którzy grają w gry dla wyskakujących kwadratów w postaci osiągnięć, a nie dla odkrywania historii, rozrywki.
A mnie śmieszą ludzie, którzy ciągle wypisują takie głupoty. Patrząc na wpisy fanatyków Epica to można sądzić, że oni grają w gry nie dla odkrywania historii, rozrywki itd tylko dlatego że, dostali coś za darmo i im nic nie wyskakuje w trakcie gry. Oni nie grają w to co chcą grać, tylko w to co akurat dostaną.
Ja steama, który nie rozdaje praktycznie żadnych gier za darmo dawno nie uruchamiałem.
A dlaczego mieliby coś w ogóle dawać?
Nie mam tam co robić
Serio? No patrz, a ja np. ostatnio znalazłem sobie fajny wątek na forum jednej gry i wywiązała się z tego całkiem fajna rozmowa na kilka godzin. Dyskutowanie pod statusami znajomych też jest całkiem miłe, wystarczy tylko czasami coś znaleźć i masz już coś do roboty.
Steam zepsuł rynek gier PC, Epic go naprawia
A co takiego robi niby Epic?
Dziwię się ludziom, którzy wolą wspierać monopol.
Ale jaki monopol? :P To już Timbo Jimbo i jego Epiczka można oskarżyć o próbę robienia monopolu.
Jakbyś popatrzył na dane, które wypłynęły przy okazji rozprawy z Applem, to byś zobaczyl jak Epic "naprawiał rynek" dając darmowe gry płacąc wydawcom gier takich jak FEZ po 0.70$ za sztukę, Subnauticę 1.74$, itd. I teraz zadawalając się takimi darmówkami to naprawiasz rynek? Chyba dalej psujesz i plujesz studiom, które przez kryzys musiały się na coś takiego zgodzić by tylko lekko się odbić.
Co do kwadracików - czasami potrafią dać cel by przechodzić po raz 2,3,4 daną grę i dalej się nią cieszyć :)
Steam miał darmowe weekendy jak jeszcze się sklep Epica nikomu nie śnił. Dla wielu gier taki weekend wystarczał.
Co to, następne multikonto Domuru?
Pod każdym newsem o Epicu płacz, że chcą zrobić monopol na PC.
Pod każdym newsem o Steamie płacz że szczęścia, że jak fajnie, że mamy monopol na PC.
Co łączy oba te podejścia? To, że ani w jednym ani w drugim przypadku nie mamy do czynienia z monopolem, a ludzie wypisujący takie dyrdymały nie znają znaczenia słów, których używają.
Czy kontrakt na wyłączność wielu produktów, byleby konkurencja ich nie miała, nie jest praktykami monopolu?
Posiadanie dużej części rynku monopolem nie jest, tak ocenił sąd w sprawie Apple VS Epic Games. Dominacja rynku =/= monopol
Monopolistyczne praktyki to stosował Steam zanim w ogóle Epic się pojawił. Epic zrobił dokładnie to samo co Steam rozpoczął 10 lat temu, więc ten cały hejt na Epic jest absurdalny.
W sensie Steam 10 lat temu zabiegał o wydawców, żeby nie wydawali w pudełku, a zamiast tego wydawali tylko na Steamie?
No popatrz... Ja myślałem, że wydawcy zgłosili się do Steama, bo pozwala uniknąć koszty; tłoczenie, drukowanie, magazynowanie, marża sklepu stacjonarnego, walka z piractwem na własną rękę, brak używek na rynku. Pozwala też na aktualizację dnia pierwszego, oddelegowanie działu wsparcia dla konsumenta, łatwa obsługa DLC.
Ja myślałem, że wydawcy uznali, że taniej dla nich będzie iść do Steama niż wydawać tradycyjnie.
Masz coś na poparcie swoich słów?
Po pierwsze i najważniejsze, jasne że Steam nie zabiegał, żeby wycofać sprzedaż pudełkową, bo ona wcale nie została wycofana. Może będziesz w szoku, ale owy koszty są ponoszone i tak. Sprzedaż pudełkowa funkcjonowała i funkcjonuje nadal, z tą różnicą, że właśnie dzięki Newellowi teraz na tych pudełkach widnieje napis, że grę trzeba aktywować przez Steam.
Walka z piractwem? Nie przypominam sobie, że była mowa o tym, by jakąś gry nie dało się spiracić, bo jest na Steamie. Takie gry piraci się jak każde inne, dopiero drmy (niezależne od Steama) mają tu jakieś znaczenie. Jeśli chodzi o wszystkie dobrodziejstwa Steama, to jednak są one w interesie konsumenta, a nie producenta, więc logiczne byłoby zostawić swobodę wyboru właśnie konsumentom.
Po drugie, przypominam, że Epic nie miał żadnych haków na producentów gier, żeby zgodzili się na wyłączność. Producenci zgodzili się na te monopolistyczne metody dobrowolnie, prawdopodobnie dla pieniędzy, dokładnie tak samo jak dla pieniędzy zgodzili się kiedyś na monopolistyczne metody Steama.
Dlatego szczytem hipokryzji jest płacz Geba'a o to, że gracze nie mogą mieć wyboru platformy na której grają, bo właśnie jego platforma odbierała tą możliwość lata temu.
Mówiłeś 10 lat temu, a nie na początku wprowadzenia wymogu Steama nawet w pudełkach, ~2007.
10 lat temu pudełka były w odwrocie.
Walka z piractwem, bo na pewno doszli do wniosku, że skoro weryfikacja online to pokona piractwo. Czas pokazał, że to bujda, ale na pewno nowa technologia pod nazwą cyfrowe przypisanie do konta, była dla nich zachętą, ale mogę przyjąć, że nietrafiony argument.
No tak... Wydawcy są pazerni. Wszyscy to wiedzą, ale czemu przytaczasz ten fakt w tej dyskusji?
Nie rozmawiamy o tym, że wydawcy sprzedadzą własnej matce DLC Zbroja dla Konia, a że Steam nie zrobił niczego podobnego, co robi Epic Games. Nie szuka wydawców, którzy podpiszą kontrakt na wyłączność.
Przecież o tym rozmawiamy.
Cytat: "Epic Zrobił dokładnie to samo co Steam rozpoczął 10 lat temu, więc ten hejt na Epic jest absurdalny"
Epic zrobił co Steam rozpoczął. Rzecz w tym, że nie rozpoczął, bo nie szukał kontraktów.
Wydawcy zrobili to mimowolnie i mogę ich za to krytykować. Za to, że nie ma THPS 1+2 na Steamie i za to, że nie ma Total War Warhammer na Epicu. Tylko, że te gry różni jedna rzecz. Za Warhammera nie mogę krytykować Steama, a za THPS mogę krytykować Epic Games, bo wiemy, że oni przyczynili się do tego, że gra jest na tylko jednej platformie. Monopolistyczna praktyka. Nie wiemy nic, żeby Steam takie praktykował.
2011 to była orientacyjna data, wiadomo że ten proces trochę trwał. Natomiast jeszcze wtedy dało się w sklepie kupić wysokobudżetową grę, której nie trzeba było aktywować na żadnej platformie. Z resztą to i tak nie ma żadnego znaczenia, bo najważniejsza jest jedna rzecz - wymóg Steama nie ma nic do oszczędzania na produkcji kopii fizycznych.
Nie wiemy co producenci wtedy myśleli - to są domniemania. Pirackie kopie gier ze Steama istniały już w momencie kiedy kolejni producenci decydowali się na dystrybucję na tej platformie. Ciężko mi o dokładne statystyki, ale znalazłem takie, które sugerują, że nie masz racji - wśród najbardziej piraconych gier są COD:MW2 i COD:BO, a więc dwie części serii, które jako pierwsze wymagały właśnie Steama.
Fakt o pazerności przytaczam, bo mam wrażenie, że z Twoich słów biła narracja, że monopolistyczne zjawiska, które działy się przez Steama pojawiły się przez oszczędność twórców, co sugeruje, że w przypadku Epica miałoby być inaczej. Otóż nie - to są bliźniacze sytuacje. W obu tych przapadkach była obopólna zgoda dystrybutorów oraz producentów.
Powiedzmy sobie szczerze, że nie wiadomo dlaczego część gier dystrybuowanych jest wyłącznie na Steamie i jaka w tym wszystkim jest rola Valve. Faktem jest, że zdarza się iż gry wycofywane są z innych platform (np. Arma 3 z Goga - teraz jest tylko na Steamie), ale nie mam potwierdzonej informacji dlaczego. Czy obecnie Steam płaci innym firmom za wyłączność? Nie wiem, ale nawet jakby tak nie było, to dlatego że nie musi. Nie musi, bo forsował aktywację internetową wersji pudełkowych w czasach kiedy dystrybucja cyfrowa raczkowała i wykorzystywał tą monopolistyczną praktykę by zdobyć sobie pozycję na rynku. Teraz pojawia się konkurent, któremu bardzo trudno zdobyć podobną pozycję, więc próbuje sobie pomóc w ten sam sposób w jaki robił to Steam. Jednak wtem pojawia się bulwers i okazuje się, że to Epic jest ten zły, a Steam ten dobry.
Dodam jeszcze, że rzeczywistość potwierdza, że ekskluzywność jest najlepszym sposobem by rozpropagować swoją platformę. Wśród wszystkich platform najszlachetniejszy jest oczywiście GOG, który daje największą swobodę konsumentom, ale nie widać żeby dzięki tej polityce radził sobie tak dobrze jak Epic czy tym bardziej Steam.
Standardowo. Inwestycja...bla bla bla...za 10 lat to...bla bla bla...mnóstwo ludzi już kupuje tylko na Epicu...bla bla bla...Fortnite...fap fap fap.
Chyba niedawno wyłapał bana na kolejne konto.
Dalej nie mam na Steamie konta I nie zamierzam.
I oczywiście musisz o tym informować przy każdej okazji, żeby sobie zrobić dobrze. ; p
Ta, nie ma konta na steam, to ten człowiek albo nie gra w żadne gry albo piraci.
Doprawdy ? Piracę? Samych gier na GOGu mam ponad 200:
https://www.mobygames.com/user/sheet/view/havelist/userHaveListId,40277/userSheetId,240772/
Przejrzałem na szybko Twoją kolekcje i co prawda gratuluję kilku tytułów z lat 90-00 (tych fizycznych, nie cyfrowych), ale reszta to prawie same "gazetki" czyli rzeczy, którymi praktycznie nikt się nie pochwali w spisie swojej kolekcji. Ta lista pokazuje jedynie trzy opcje
- nie grasz prawie w nic, nie licząc starych gier.
- lecisz na zatoce piratów.
- ściemniasz z tą listą żeby pisać to co piszesz.
ale reszta to prawie same "gazetki"
Na 872 tytuły z czasopism pochodzą 102.
czyli rzeczy, którymi praktycznie nikt się nie pochwali w spisie swojej kolekcji.
130 big boxów. Mam ci wymieniać unikaty tylko na skalę krajową czy światową też ? Zapraszam do wątku Kolekcje gier - zdjęcia.
W sumie wśród DVD boxów też znajdę kilka cholernie rzadkich rzeczy.
nie grasz prawie w nic, nie licząc starych gier
Oczywiście. Jestem retro-graczem. Z powodu braku czasu ale też indywidualnych gustów:
- nadrabiam klasykę
- z nowych rzeczy kupuję tylko szeroko pojęte cRPG (wszystkie nowe warte zagrania cRPG są na GOGu)
- z rzeczy innych niż cRPG interesują mnie tylko niektóre strategie i stylizowane na retro FPSy a to też jest na GOGu
lecisz na zatoce piratów
Nie piracę od około 2004 roku. Mam w domu jeden ruski tłok, który i tak wygląda jak oryginał, a i to z tego powodu że zdobycie oryginału NIE JEST możliwe niestety w tych czasach.
ściemniasz z tą listą żeby pisać to co piszesz
Nic nie ściemniam.
Nie na 872 tytuły, tylko 649, bo patrzyłem tylko na rozpiskę z tytułami na Windowsa (temat tyczy się Steama), czyli gazetki to prawie 20% kolekcji, takie zapychacze "żeby tylko było więcej na liście".
Po co masz wymieniać unikaty? Widziałem i nawet w pierwszym komentarzu napisałem, że gratuluję kilku tytułów (czy coś w ten deseń).
Nie do końca zapychacze. Na wartości zyskują płyty z lat 90 jak np. Gambler. Pewne gry w wersji fizycznej lub CD wyszły tylko w czasopiśmie. Bardzo niewiele pozostało egzemplarzy płyt mniej znanych czasopism jak np. Noc od LK Avalon w czasopiśmie IO czy Świrus i Rooster z czasopisma PC Games CD.
Mam steama od lat ale od kiedy do Dragon Ball Z Kakarot został dodany tryb multiplayer ,unikam bycie online na steamie .
Dużo złego.mozna by napisac o Steam, jego monopol ma istotny wplyw na to, ze gry an PC są drogie i nie mozna ich odsprzedać. O tym pisalem juz ze sto razy.
Dzisiaj chcialbym napisac o trzech pozytywnych rzeczach, ktore Valve ze Steam wnioslo na rynek:
-Sejwy w chmurze
-Steam VR
-wsparcie dla Linuxa i stworzenie SteamOS i Protona a niedlugo Steam decka.
Sejwy w chmurze ro fajna sprawa, wymieniasz pecety i nie martwisz sie przenoszeniem sejwow. Nie skasuje Ci ich zaden wirus itd.
SteamVR jest swietny, uzywaja Oculus Questa 2 uzywam wlasnie steamVR zamiast interfejsu Oculusa. Jest bardziej user friendly i nie jest kolejnym drmem.
Co do SteamOS i Protona to najmniej i tym wiem, nie sprawdzalem tego, kiedyś testowalem Steam machine od Alienware i nawet Wiedzmin 3 na tym dział. Sprawdze wraz ze Steam deck czy faktycznie da sie juz dobrze grać na linuksie i jesli sie da, to moze zacznę troche szanować Valve mimo, ze faktycznie swoim monopolem doprowadzili do drozyzny i braku rynku wtórnego.
Via Tenor
Dużo złego.mozna by napisac o Steam, jego monopol ma istotny wplyw na to, ze gry an PC są drogie i nie mozna ich odsprzedać. O tym pisalem juz ze sto razy.
Powtarzanie tych samych niedorzecznych rzeczy 100 razy nie spowoduje, że nabiorą one sensu.
Steam nie ma żadnego monopolu.
Z którego słownika korzystasz, gdzie definicja pasuje do tej sytuacji, tj. wypracowanej dominującej pozycji na runku?
Ta pozycja ma istotny wpływ na drogie gry na PC? Możesz to wytłumaczyć?
Wydawcy nie podnoszą nam cen tylko je zrównują do standardów zachodnich. Jeśli chcesz być postrzegany w koszyku z Rosją i Kazachstanem- ok, ale pamiętaj że to idzie ręka w rękę z blokadami regionalnymi.
Przejście w dystrybucję cyfrową wydarzyło by się tak czy tak, Steam pomógł, ale głównie Valve wypracowując im pozycję, a w drugiej kolejności- branży, przecierając szlaki. Co mają ceny do Steama? Gry są sprzedawane poza Steam i są tak samo drogie. Gry są sprzedawane poza Steam ORAZ w wersji fizycznej i podobnie. Kompletne pomieszanie.
Podobnie kwestia odsprzedawania- na konsolach możesz odsprzedawać swoje cyfrowe kopie? Możesz obracać swoimi wirtualnymi filmami, muzyką, ebookami? Bez względu na medium w świecie cyfrowym wszystko zmierza w tym usługowo-licencyjnym kierunku.
Steam nigdy tego nie usunął ponieważ nigdy to nie było możliwe z tego co kojarzę. Gdyby to było możliwe- cały ten biznes model z dnia na dzień postawiony byłby na głowie i z pewnością nie wyglądałby tak jak teraz i wbrew ewidentnemu przekonaniu- nie byłbym tak pewny że wszystko od razu stało by się lepsze dla klienta.
Gry są drogie ponieważ Polska była, jest i w przewidywalnej przyszłości będzie drugorzędną gospodarką. Ponieważ gry robi się na Zachodzie dla Zachodu z innym poziomem życia i zarobkami.
A przede wszystkim- gry są drogie ponieważ to biznes i będą tak drogie jak to tylko możliwe. Przynajmniej od strony największych graczy na rynku.
Dzięki Steam nawet mikro studio może sprzedawać swoje gry na całym świecie bez wydawcy i ustalać ceny na poziomie 15, 20, 45zł w dniu premiery.
Jak chcesz by nowości kosztowały 89zł- pisz do wydawców by ustalali ceny 20-30$. Co ma Steam do tego? Czy uPlay, albo Sony. Uważasz że jakby istniał duży rynek wtórny, ogromnie uszczuplający zarobki wydawców to co, oni by równocześnie zaczęli sprzedawać gry taniej by... odrobić sobie straty?
Mniejsze gry i indyki są tanie nawet w dniu premiery. Chcesz grać w nowości AAA- bądź przygotowany na płacenie cen AAA które są ustalane przez wydawców.
Ja wolę by pośrednikiem by uPlay, Steam, GOG itd. które zapewniają masę dodatkowych funkcji i udogodnień, niż właściciel Empiku czy Media Markt, które zapewnia półki na których leżą pudełka.
Relatywne ceny gier to nie jest temat powiązany 1:1 z realiami sprzedaży cyfrowej.
W skrócie- zamiast powtarzać te same bzdury sto razy, postaraj się nad nimi pochylić krytyczniej, choć raz.
"Bez względu na medium w świecie cyfrowym wszystko zmierza w tym usługowo-licencyjnym kierunku."
Nie tylko w cyfrowym. Samochody się wynajmuje, dywany, meble, mieszkania, przestrzeń magazynową - wszystko. W przyszłości pojęcie "własność" mocno się osłabi. W niektórych krajach w ogóle nie ma żadnego parcia na "własność". Ale wytłumacz to takim typkom co zarzucają Steamowi monopol kiedy klucze Steama można kupić w setkach sklepów, a i konkurencyjnych platform nie brakuje.
Odnośnie wspomnianego Empiku.
Tydzień temu wstąpiłem. Idę na dział gier. Na konsole - aha okej. Na PC, stoi m.in Metro, FC6 ... ale co to co ja pacze, okładki nie oryginalne tylko drukowane ink-jetem na zwykłym papierku. Tak nisko upadły już Boxy gier po 200 zl
"W sobotę ze strony korzystało w tym samym momencie 27 182 165 graczy."
... co niestety, bardzo źle świadczy o tej całej rzeszy użytkowników, jako o tych, którzy są pozbawieni instynktu samozachowawczego i dla chwili przyjemności są gotów oddać wszystkie swoje prawa klienta/konsumenta.
Do tego dochodzi brak zdolności do głosowania portfelem, co uwidocznia się w ogromnej popularności Steama, jak i wszystkich innych platform dystrybucyjnych opartych na DRM.
Via Tenor
dla chwili przyjemności są gotów oddać wszystkie swoje prawa klienta/konsumenta.
Jakie prawa oddali?
Lata temu jak jeszcze kupowałem pudełka to po rozpakowaniu i usunięciu folii, czy to z płyty z filmem czy z grą, zwrot bez powodu był ciężki lub nawet niemożliwy. Steam wprowadził już jakiś czas temu opcję zwrotu po kupnie i zagraniu. Nie wiem czy był pionierem, ale na pewno jednym z pierwszych i za nim też poszła reszta jak EA czy Ubi (choć nie wiem jak to u nich dziś wygląda).
Czym jest brak jakichkolwiek blokad?
Wiesz jak wygląda dostęp do wielu gier bez internetu? Albo aktualnego softu na konsoli? Albo uaktualnionego Windowsa? To jaka jest forma zakupu gry ma niewielkie znaczenie względem całego modelu biznesowego w branży i sposobu ich designu jako produktu.
O jakich prawach konsumenta piszesz?
Do tego dochodzi brak zdolności do głosowania portfelem, co uwidocznia się w ogromnej popularności Steama
Ale za czym powinni głosować?
Za kupowaniem gier na 20 płytach DVD i co, domawianiu DLC pocztą? Bo za hosting tych plików Ty nie zapłacisz.
Widzę masz głowę do biznesu - jestem przekonany że poradziłbyś sobie znakomicie sprzedając gry DRMfree.
Ludzie wymyślają niestworzone rzeczy o tym jakie tragiczne czasy nastały i jak koniec wszystkiego przez ten zły Steam. Jeśli chodzi o ilość i warunki dostępu do gier, a także ceny (chyba że jest się łosiem kupującym day1 i od wydawców pokroju EA) przynajmniej na PC- nigdy nie było lepiej. Nawet bez kupowania czgokolwiek na każdej platformie- Steam, EGS, uPlay itd. jest masa gier damrowych i F2P często wysokiej jakości.
Nigdy nie było lepiej.
Pamiętam jak wczoraj jak mi się płyta porysowała to trzeba było do łaskawców z Cenegi czy tam CD Projektu priorytetowym wysłać nośnik na wymianę, a i to była usługa dość późno wprowadzona, tylko dla ludzi w ich programach lojalnościowych itd.
Zaszpanowałeś swoją niewiedzą koleś, że hoho! No, ale od początku.....
"Lata temu jak jeszcze kupowałem pudełka to po rozpakowaniu i usunięciu folii, czy to z płyty z filmem czy z grą, zwrot bez powodu był ciężki lub nawet niemożliwy."... "Za kupowaniem gier na 20 płytach DVD i co, domawianiu DLC pocztą? "... "Pamiętam jak wczoraj jak mi się płyta porysowała to trzeba było do łaskawców z Cenegi czy tam CD Projektu priorytetowym wysłać nośnik na wymianę, "
FACEPALM!!!!
Gościu, o czym TY w ogóle do mnie piszesz?! Jakie porysowane płyty?! Jakie pudełka?!
Czy Ty naprawdę nigdy nie słyszałeś o dystrybucji cyfrowych DRM-Free?!
GOG.com jest tego koronnym przykładem! Tam gry nie wymagają połączenia internetowego do grania w tryb single player/hot-seat ani do nawet instalacji z lokalnych plików instalacyjnych(brak wymogu aktywacji online).
W przypadku GOGa i innych cyfrowych dystrybucji gier/programów bez DRMu, internet jest wymagany jedynie do dokonania zakupu i do pobrania instalatora offline na dysk.
Dalej już nie trzeba żadnego internetu! Możesz sobie nagrać instalator gry na pendrive, czy zewnętrznym dysku i instalować/reinstalować do woli, w razie jakiejkolwiek potrzeby! Nie ma tu żadnego wymogu aktywacji online i posiadania konta na platformie cyfrowej.
Ba, nawet klient GOG'a, Galaxy jest całkowicie OPCJONALNY, choć w przypadku posiadania własnego internetu, warto go mieć dla wygody. Ale bez niego i tak można grać.
Dzięki temu, kupić i grać może KAŻDY, nawet ci, którzy internetu nie mają i np. mieć nie mogą. Bo wystarczy, że wpadną do znajomego/rodziny kto internet posiada, zalogują się na swoje konto, dokonają zakupu, po czym kupioną grę pobiorą z biblioteki na swój przenośny dysk bądź pendrive. Podobnie przy ew. aktualizacji.
Czy Steam, Epic, UPlay i inne taką możliwość posiadają?
"O jakich prawach konsumenta piszesz?"
A choćby do posiadania pełnowartościowej kopii zapasowej. Że o prawie do grania bez internetu w single playerowe(za które przecież zapłacili) gry bez internetu nawet nie wspomnę. Właśnie, te prawa fanboye Steama oddali....
Pewnie powiesz, że Steam też posiada możliwość zrobienia lokalnego backupu, tak?
A nie, czekaj, zaraz....
Przecież niczego się nie zainstaluje ani nie przywróci bez zainstalowanego klienta steam, połączenia internetowego i ponownej aktywacji online!(kiedyś próbowałem) Ha ha...
No to coś kijowy ten "backup"....
" Ale za czym powinni głosować? "
Właśnie za tym, aby zawsze mogli grać w zakupioną grę, bez opłacania osobnych dostawców internetowych, żeby mogli bez internetu grać w gry, które z logicznego punktu widzenia nigdy nie powinny wymagać dostępu do internetu, do możliwości posiadania pełnowartościowego backupu, który pozwoli na grę, nawet przy braku połączenia internetowego, bądź serwerów wydawcy.
Właśnie dlatego powinniśmy kupować tylko gry bez DRM, tak, aby prawem rynku zmusić innych wydawców do rezygnacji z "zabezpieczeń" DRM. To jest właśnie głosowanie portfelem.
Ale niestety, uzależnieni od internetu, fanboye Steama i innych tego typu rozwiązań polegające na dymaniu klientów, którzy mają klapki na oczach, kupując oprogramowanie z DRMem, psują rynek, tym samym szkodząc i sobie i wszystkim innym klientom/użytkownikom, nawet o tym nie wiedząc.
"Ludzie wymyślają niestworzone rzeczy o tym jakie tragiczne czasy nastały i jak koniec wszystkiego przez ten zły Steam (...) Nigdy nie było lepiej."
To bardzo dobrze, że coraz większej ilości osób powoli otwierają się oczy! Ale jak widać wciąż za mało....
Bo obecnie to każdy legalny klient, jest z góry traktowany jak złodziej i frajer, którego można po kilka razy wydoić za to samo, a dla osoby nie posiadającej internetu, jedyny sposób, aby móc korzystać z zakupionego produktu, to piractwo(pobranie scrackowanej wersji z warezów, bądź założenie cracka).
Ano, rzeczywiście, "cudownych" czasów się doczekaliśmy, normalnie "nigdy nie było lepiej".
"Wiesz jak wygląda dostęp do wielu gier bez internetu? Albo aktualnego softu na konsoli? Albo uaktualnionego Windowsa?"
Na te pytanie odpowiedź jest kilka akapitów wyżej.....
Jeszcze wiele musisz się dowiedzieć i zrozumieć nt. szkodliwości DRMu...
Bo wystarczy, że wpadną do znajomego/rodziny kto internet posiada, zalogują się na swoje konto, dokonają zakupu, po czym kupioną grę pobiorą z biblioteki na swój przenośny dysk bądź pendrive. Podobnie przy ew. aktualizacji.
Nie mam pojęcia, co w tym śmiesznego, że ktoś nie ma u siebie w domu stałego dostępu do internetu i może go nie mieć.
Internet wciąż nie jest i długo nie będzie(o ile w ogóle) czymś bezpłatnym i dostępny dla każdego mieszkańca, obywatela na całym świecie. Jeśli śmieszy kogoś to, że użytkownik nie mający internetu(bądź mający z nim problem, np. limit danych itp.) chciałby nadal móc grać choćby w tryb jednoosobowy, w grę za którą zapłacił, to nie świadczy to dobrze o tym kimś.
Inna sprawa, że kupując oprogramowanie/grę z DRMem, to tak, jakbyś kupił samochód, który prócz paliwa, do uruchomienia wymaga połączenia internetowego i co do którego producent ma pełną kontrolę tego, w jaki sposób go używasz, gdzie nim jeździsz, po jakich drogach nim jeździsz(blokada na pewne autostrady) itp.