Oto jak twórcy gier manipulują mechanizmami Steama w datach premier
Mike Rose, założyciel studia No More Robots, zwrócił uwagę na pewną nieuczciwą praktykę, jaką stosują niektórzy producenci gier na Steamie. Otóż podają oni nieprawdziwe daty premier swoich produkcji, aby wyświetlały się one bez przerwy na szczycie listy nadchodzących tytułów.
Producenci gier są gotowi zrobić wszystko, by wypromować swoje nadchodzące dzieło. Niestety, czasem wiąże się to z niezbyt etycznymi zagrywkami. Na jedną z nich uwagę zwrócił Mike Rose, założyciel studia No More Robots, znanego między innymi jako wydawca Not Tonight. Na jego Twitterze możemy przeczytać, że na Steamie istnieje pewna luka. Jak zapewne wiecie, na stronie głównej platformy znajduje się zakładka „Popularne nadchodzące tytuły”. Pojawiają się na niej produkcje najczęściej trafiające na listy życzeń użytkowników, ułożone według podanej przez twórców daty premiery na serwerze. I tutaj pojawia się problem – deweloper może sobie wpisać taki dzień, jaki tylko chce.
Dla przykładu – studio X ustala datę premiery swojej gry Y na serwerach Steam na 8 marca. Tym samym ma szansę na trafienie na pierwszą stronę listy „Popularne nadchodzące tytuły”, co stanowi dla niej dodatkową promocję. Gdy ustawiony dzień nadchodzi, deweloper może go zmienić na dajmy na to 11 marca i tym samym w dalszym ciągu widnieć wśród wyróżnionych pozycji. Zabawa ta trwa do momentu prawdziwej premiery, która umieszczona jest na karcie produktu na Steamie. W ten sposób postępuje chociażby studio Eugen Systems ze swoim Steel Division 2.
Błędna data premiery gry na serwerach niekoniecznie musi być wynikiem niecnego planu twórców. Czasem wpisują oni wstępny termin debiutu i po prostu zapominają go zmienić w momencie, gdy ich plany nie dochodzą do skutku. Nie zmienia to jednak faktu, że zarówno w pierwszym, jak i drugim z opisywanych przypadków cierpią deweloperzy mający już ustalony konkretny dzień wypuszczenia swojego dzieła, które przez błędy oraz manipulacje pałęta się na odległych pozycjach listy „Popularne nadchodzące tytuły”, co nie daje mu szansy na dodatkową promocję. Dodatkowo zniechęca to samych graczy do sprawdzania, jakie pozycje zostały wyróżnione.
Fakt istnienia problemu potwierdził Tom Giardino z firmy Valve. Według jego słów, trwają rozmowy na temat rozwiązania błędu. Nie chciał jednak zdradzać żadnych szczegółów i składać obietnic, gdyż sprawa jest dość delikatna. Gigant z Bellevue nie chce bowiem przesadnie ingerować w możliwość kontroli twórców nad datami premier ich własnych gier.
