autor: Grzegorz Bobrek
Sprzedaż gier Capcomu (Bionic Commando, Resident Evil 5 i inne)
Dwa miesiące temu Capcom musiał zrewidować swoje optymistyczne kalkulacje za fiskalny rok 2009. Zyski firmy ostatecznie miały spaść aż o 80 procent, do poziomu 22 milionów dolarów. Największy wpływ na niedogodną sytuację miało przesunięcie premier tytułów z górnej półki na 2010 rok (m. in.. Dead Rising 2, Lost Planet 2).
Dwa miesiące temu Capcom musiał zrewidować swoje optymistyczne kalkulacje za fiskalny rok 2009 (1 kwietnia 2009 - 31 marca 2010). Zyski firmy ostatecznie miały spaść aż o 80 procent, do poziomu 22 milionów dolarów. Największy wpływ na niedogodną sytuację miało przesunięcie premier tytułów z górnej półki na 2010 rok (m. in.. Dead Rising 2, Lost Planet 2).
Sytuacja ostatecznie nie przedstawia się jednak tak tragicznie. Okres od kwietnia do grudnia 2009 roku przyniósł Capcom zaskakująco wysokie profity. Już po dziewięciu miesiącach zyski wyniosły niemal 20 milionów dolarów.
Wyniki sprzedaży zostały podciągnięte w górę przez tytuły przeznaczone głównie na platformy Nintendo. Dobre zyski zapewnił nowy Mega Man i przygodówka Ace Attorney Investigations: Miles Edgeworth (obie na NDS) oraz seria Monster Hunter (edycje na PSP i Wii - ponad 2 miliony egzemplarzy). Nieźle radzi sobie nadal Resident Evil 5. W interesującym nas okresie na ten produkt zdecydowało się kolejnych 850 000 nabywców. W sumie, piąta część serii rozeszła się dotychczas w 5 milionach egzemplarzy.
W dół natomiast ciągną zespoły odpowiedzialne za gry typu „arcade” (automaty). Zyski z produktów w salonach gier spadły o 16 procent w porównaniu do adekwatnego okresu sprzed roku. Na 2010 rok Capcom planuje znaczne ograniczenie inwestycji i produkcji na tym polu.
Japończycy zawiedli się również na dystrybucji tytułów zachodnich deweloperów. Bionic Commando na całym świecie rozeszło się w nakładzie zaledwie 700 000 egzemplarzy. Capcom nie wiąże też żadnych nadziei ze świeżym Dark Void. W tym wypadku nie liczy na przekroczenie pułapu 600 000 sprzedanych egzemplarzy.
Mimo to, firma optymistycznie spogląda w przyszłość. Analitycy spodziewają w nadchodzących miesiącach końca kryzysu w branży. Szczególnie pozytywny ma być 2011 rok. Zwiększenie zysków mają zapewnić konsolowe tytuły z najwyższej półki. Drugim poważnym źródłem dochodów powinna być dystrybucja elektroniczna i gry sieciowe. Capcom zapowiada swój większy udział na tym froncie.