autor: Ignacy Kruk
Spider-Man: No Way Home wciąż na szczycie; film dominuje konkurencję
Spider-Man: No Way Home kontynuuje dobrą passę, utrzymując najwyższą pozycję pod względem popularności czwarty tydzień z rzędu. Doskonałe wyniki blockbustera Marvela stawiają go na ósmym miejscu listy najlepiej zarabiających filmów wszech czasów.
Najnowsza odsłona przygód Petera Parkera zdaje się spełniać pokładane w niej nadzieje. Po doskonałym otwarciu 17 grudnia, film nie ustępuje miejsca nowszym produkcjom, dominując amerykański box office czwarty tydzień z rzędu.
W pierwszy weekend po Nowym Roku Spider-Man: No Way Home przekroczył oczekiwania, zarabiając aż 33 mln. dolarów, co stawia go tuż za noworocznym sukcesem Star Wars: The Force Awakens (42.3 mln). Tym samym bije on na głowę wyniki The Last Jedi (23.7 mln) i Rise of Skywalker (15.1 mln).
Oprócz niesłabnącej popularności, najnowszy Spider-Man w rankingu najlepiej zarabiających filmów może pochwalić się szóstą pozycją w Stanach Zjednoczonych (668.7 mln.) i ósmym miejscem na całym świecie (1,53 miliarda dol.).
Warto wspomnieć, że produkcji Marvela nie brakowało ostatnio konkurencji. Oprócz Sing 2 i Matrix Resurrections, No Way Home mierzył się również z nowym filmem Stevena Spielberga pt. West Side Story, a także House of Gucci od Ridleya Scotta.
Tak prezentuje się lista 10 najlepiej zarabiających produkcji, wraz z ich przychodem, w amerykańskim box office od 31 grudnia do 2 stycznia (wszystkie sumy zostały podane w milionach dolarów):
# | Tytuł | Przychód w weekend | Przychód całkowity Stany Zjednoczone/świat |
1 | 33 | 668.7/1,53 mld. | |
2 | Sing 2 | 11.9 | 109/190 |
3 | The 355 | 4.8 | 4.8/4.8 |
4 | 3.2 | 25/74 | |
5 | American Underdog | 2.4 | 18.7/18.7 |
6 | 1.8 | 34.3/124 | |
7 | 1.4 | 32.1/53 | |
8 | 1.1 | 125/191 | |
9 | 1 | 8.1/8.1 | |
10 | 0.6 | 50/127 |
Źródło Deadline.com
Zdaje się, że Spider-Man: No Way Home w pewnym stopniu narusza stagnację, która dotknęła kina podczas pandemii. Wszystko wskazuje na to, że doskonałe wyniki blockbustera są nie tylko sukcesem rozpoznawalnej marki Spideya, ale też wyraźnym sygnałem, że widzowie chcą wrócić do “wielkich ekranów”.