Sony chce sprzedać 7,6 miliona egzemplarzy PS5 do końca marca 2021
Ambitne są plany Sony i świadczą o tym słowa dyrektora finansowego Hiro Totokiego. Firma chce zarobić sporo pieniędzy do końca roku fiskalnego, choć zdaje sobie sprawę z tego, że na każdym sprzedanym egzemplarzu PS5 będzie stratna.
7,6 miliona sztuk PlayStation 5 – taki jest główny cel Sony, jeżeli chodzi o sprzedaż nadchodzącej konsoli nowej generacji w ciągu roku podatkowego, w którym zostanie wydana. To słowa dyrektora finansowego Sony, Hiro Totokiego, który nie ukrywa, że chciałby, aby wyniki PlayStation 4 zostały pobite już w pierwszych miesiącach po premierze next-gena (via GamesIndustry.biz).
Nie będzie to zapewne takie trudne, zważywszy na to, że w ciągu 12 godzin złożono więcej pre-orderów na PS5 aniżeli w 12 tygodni w przypadku PS4 (na terenie Stanów Zjednoczonych). CEO Sony, Jim Ryan, poinformował w wywiadzie dla portalu Reuters, że nie każdy będzie w stanie zakupić ową konsolę w dniu jej światowej premiery ze względu na liczbę chętnych na złożenie zamówienia w przedsprzedaży.
Z drugiej strony pracownicy japońskiego koncernu zdają sobie sprawę z tego, że jak na razie bilans zysków z PS5 będzie ujemny, bowiem sprzedaż samego sprzętu nie wystarczy na pokrycie kosztów produkcji i promocji. Totoki zapewnia jednak inwestorów, że nie ma się co martwić o pieniądze – te przyjdą zapewne z nadchodzących gier, a także różnego rodzaju usług, jak na przykład PlayStation Plus.
Potwierdzenia tej tezy można poszukać w wynikach finansowych Sony Interactive Entertainment z drugiego kwartału 2020 roku (również dostępnych na portalu GamesIndustry.biz). 75% przychodów pochodziło z różnego rodzaju cyfrowych programów, jak i ofert sieciowych. Przypominamy, że konsole PlayStation 5 oraz PlayStation 5 Digital trafią do polskich sklepów 19 listopada 2020 roku.
- PS5 w redakcji GRYOnline.pl, nowa generacja w komplecie
- Sprawdzamy pad do PS5 - DualSense to mała rewolucja
- Strona internetowa PlayStation