Sniper Fury - snajperska strzelanka od Gameloftu debiutuje na rynku
Na smartfonach i tabletach z Androidem oraz iOS-em zadebiutowała opracowana przez firmę Gameloft mobilna strzelanina snajperska Sniper Fury. Produkcja, w której zajmujemy się cichą eliminacją celów, została wydana w modelu darmowym z mikropłatnościami.
W tym roku mobilni fani gier snajperskich nie mogą narzekać na brak ciekawych premier – w ich ręce trafiły m.in. Hitman: Sniper, Sniper X oraz Endless Sniper. Do tego grona dołączyło właśnie najnowsze dzieło francuskiego studia Gameloft, czyli Sniper Fury. Gra – zapowiadana jako najładniejszy FPS na smartfony i tablety w historii – trafiła w końcu na Androida i iOS-a, a jeszcze dzisiaj powinna także zawitać do Microsoft Store. Tytuł jest rozprowadzany w modelu darmowym z mikrotpłatnościami.
Akcja Sniper Fury rozgrywa się w niedalekiej przyszłości, w której zakrojone na szeroką skalę, brutalne konflikty odchodzą w zapomnienie na rzecz akcji typu stealth. Gracz wciela się w specjalistę od cichej eliminacji celów. Wyszkolony snajper zostaje wynajęty przez organizację militarną i bierze udział w zlecanych przez nią misjach (nie tylko snajperskich, gdyż w toku rozgrywki uczestniczymy także w wyzwaniach stawiających na zdecydowanie bardziej otwartą wymianę ognia). W sumie w trakcie kampanii przystępujemy do ponad 130 błyskawicznych, przeważnie wieloetapowych zadań.
Misje sprowadzają się do eliminacji wskazanych celów, czego dokonuje się stojąc w miejscu i ostrzeliwując wrogów. Zdarzają się jednak bardziej urozmaicone zadania, w ramach których gracz osłania sprzymierzeńców, radzi sobie z pojazdami opancerzonymi, a także maszynami latającymi (np. trzeba zastrzelić pilota, siedzącego za sterami lecącego śmigłowca). W związku z obecnością takich misji nie dziwi, że do dyspozycji snajpera oddano nie tylko karabiny wyborowe, ale też maszynowe, potężne railguny i broń eksperymentalną. Wszystkie zdobyte fuzje można spersonalizować i ulepszyć, głównie poprzez instalację nowych części o lepszych parametrach.
Bardzo dobre wrażenie robi warstwa wizualna gry. Sniper Fury powstało na usprawnionym silniku wykorzystanym wcześniej w produkcji Modern Combat 5: Blackout. W efekcie snajperskie boje toczymy na pełnych detali mapach, choć trzeba zauważyć, że w ich projektowaniu pomógł fakt, iż nie są one zbyt obszerne i nie możemy się po nich swobodnie poruszać. Świetnie prezentują się też rozmaite efekty graficzne, takie jak burze śnieżne/piaskowe, nawałnice, a także sposób prezentacji bullet time’u, aktywowanego, aby zaprezentować efektowne trafienia. Obrazu całości dopełnia obecność trybu wieloosobowego, w ramach którego włamujemy się do baz innych graczy, celem zdobycia przechowywanych tam dóbr (np. złota).