autor: Radosław Grabowski
Seaman na bis
Na ogromnej fali popularności elektronicznych zabawek typu Tamagotchi, wprowadzonych na rynek w 1996 roku, powstała także niezwykła gra Seaman. Posiadacze konsol Dreamcast mogli dzięki temu produktowi roztoczyć wirtualną opiekę nad osobliwym stworzeniem, będącym połączeniem rybiego tułowia z ludzką głową. Za pomocą mikrofonu rozmawiało się nawet z owym dziwolągiem. Właśnie szykuje się sequel.
Na ogromnej fali popularności elektronicznych zabawek typu Tamagotchi, wprowadzonych na rynek w 1996 roku, powstała także niezwykła gra Seaman. Posiadacze konsol Dreamcast mogli dzięki temu produktowi roztoczyć wirtualną opiekę nad osobliwym stworzeniem, będącym połączeniem rybiego tułowia z ludzką głową. Za pomocą mikrofonu rozmawiało się nawet z owym dziwolągiem. Właśnie szykuje się sequel.
Kontynuacja tworzona jest rzecz jasna pod skrzydłami korporacji SEGA w studiu Vivarium. Developerzy dostarczą całość wyłącznie użytkownikom platformy Sony PlayStation 2. Trzeba zaznaczyć, że zespołowi projektantów przewodzi Yoot Saito – autor oryginału, przygotowujący obecnie również ciekawą hybrydę pinballa i gry strategicznej pt. Odama (premiera za około dwa miesiące jedynie w wersji dla systemu Nintendo GameCube).