Rosyjska gra o polskich najeźdźcach ma problemy? Wyjaśniamy zamieszanie
Twórcy usunęli swoje strony z sieci i uciekli z pieniędzmi. Takie wieści pojawiły się w sieci na temat twórców rosyjskiej Smuty, w której jako Rusini mamy stawić czoło polskim najeźdźcom.
Studio, które miało stworzyć grę o wyzwalaniu okupowanego przez Polaków Kremla, miało zniknąć z sieci. Przynajmniej taka wieść rozeszła się po sieci za sprawą serwisów Ixbt.games oraz Belsat.eu, który wcześniej przekazał informację o istnieniu projektu.
Cyfrowa walka z „polskim” okupantem”
Przypomnijmy: w maju rosyjski Instytut Rozwoju Internetu (IRI) przekazał 260 milionów rubli (około 20 milionów złotych) na produkcję Smuty. Tytuł ma zabrać nas do początku XVII wieku, kiedy to Moskwa znalazła sie pod okupacją wojsk polskich (tj. Rzeczypospolitej Obojga Narodów) w okresie tzw. dymitriad. Gra ma czerpać inspirację z przeboju Ghost of Tsushima, a łączny budżet może wynieść nawet 520 mln rubli (38 mln zł).
Gdzie i kim jest Siberia Limited?
Jednakże szybko pojawiły się wątpliwości co do kompetencji studia Siberia Limited (lub Cyberia Limited w zależności od źródeł). Kontakt z twórcami Smuty się urwał (od 2018 roku deweloper miał nie opublikować żadnego komunikatu w mediach społecznościowych), a odnaleziona strona internetowa firmy okazała się być – jak to ujęła redakcja Ixbt.games – „dość tania” i „częściowo zepsuta”, z zaledwie kilkoma grafikami koncepcyjnymi.
Dalsze poszukiwania wykazały, że Siberia Limited nie ma żadnego doświadczenia w tworzeniu gier, mimo że studio ponoć istnieje od siedmiu lat. Jakby tego było mało, teraz witryna producenta zupełnie przestała działać, a profil firmy miał zniknąć z rosyjskiego serwisu społecznościowego VKontakte.
Wniosek nasuwał się sam: Siberia Limited rozpłynęła się w powietrzu wraz z rządowymi pieniędzmi.
Alarm odwołany – na razie
W takim tonie utrzymany były zarówno artykuły Ixbt.games i Belast.eu, jak i oparte na nich teksty w zachodnich serwisach branżowych. Jednak pierwsza z tych redakcji zaktualizowała swoją wiadomość po pojawieniu się komunikatu TASS (centralnej agencji prasowej w Rosji) oraz IRI.
Jak czytamy, zespół Siberia Limited nie zniknął z sieci lub Rosji, lecz jedynie przechodzi proces „rebrandingu”. Studio zmieniło nazwę na Cyberia Nova i przygotowuje nową stronę internetową oraz konto VK. Pojawiła się też grafika koncepcyjna ze Smuty (via DTF.ru)
Ponadto agencja prasowa IRI podała, że zespół „nie otrzymał żadnych pieniędzy”, co zdaje się potwierdzać opis procesu przyznawania dotacji na oficjalnej stronie Instytutu Rozwoju Internetu. Wkrótce też Cyberia Nova wyda oświadczenie, jako że twórcy są świadomi „szumu” wywołanego ich rzekomym zniknięciem.
Więcej wieści zza wschodniej granicy:
- Nigdzie się nie wybieramy”. Nasz wywiad z Frogwares o tworzeniu gier w Ukrainie
- Dmitrij Głuchowski, autor serii Metro, ścigany przez rząd Rosji