Reggie Fils-Aime o najbliższych planach Nintendo
Niedzielna, amerykańska premiera Wii dała szefostwu firmy Nintendo powody do zadowolenia. Jednym z pierwszych „wielkich” przedstawicieli japońskiego koncernu, który zabrał głos w sprawie przyszłości konsoli, jest Reggie Fils-Aime, prezes amerykańskiego oddziału.
Niedzielna, amerykańska premiera Wii dała szefostwu firmy Nintendo powody do zadowolenia. Jednym z pierwszych „wielkich” przedstawicieli japońskiego koncernu, który zabrał głos w sprawie przyszłości konsoli, jest Reggie Fils-Aime, prezes amerykańskiego oddziału.
Oznajmił on, że amerykańska sprzedaż Wii osiągnie poziom miliona egzemplarzy w ciągu najbliższych dwóch, trzech tygodni. Początek przyszłego roku (dokładnie drugi tydzień stycznia) powinien z kolei przynieść pokonanie granicy dwóch miliona sztuk Wii zainstalowanych w domach i mieszkania miłośników Nintendo. Warto również zwrócić uwagę na fakt, że Nintendo już od pierwszego dnia sprzedaży Wii czerpie zyski, o czym poinformował Pierre-Paul Trépanier, kierownik kanadyjskiego oddziału firmy.
Istnieje zatem bardzo duże prawdopodobieństwo spełnienia ogłoszonych niegdyś zapowiedzi ogólnoświatowej sprzedaży Wii na poziomie czterech milionów konsol do końca 2006 roku.
Reggie Fils-Aime wyjawił również w wywiadzie udzielonym agencji Reutersa, że żywotność Wii została ustalona na cztery do sześciu lat. Następnie odwołał się do informacji o wypuszczeniu na amerykański rynek nowej wersji Wii, wyposażonej w funkcję odtwarzania filmów zapisanych na płytach DVD: „Nie pragnęliśmy wysokiej rozdzielczości. Nie chcieliśmy dodawać do Wii możliwości odtwarzania DVD, ponieważ nasi klienci mają już w domach dwa lub nawet trzy inne sprzęty umożliwiające to. Dążyliśmy do stworzenia urządzenia, którego przeznaczeniem miały być gry”. Wypowiedź ta stoi w opozycji do tego, co głosił jeden z przedstawicieli Nintendo w wywiadzie udzielonym serwisowi GameDaily. Sprawa ta powinna zostać wyjaśniona już niebawem.