autor: Fajek
Recenzja: Shadow Force – Razor Unit
W Shadow Force: Razor Unit, stajemy się jednym z członków specjalnej grupy operacyjnej amerykańskich oddziałów Air Force, który wyszkolony na potrzeby wszelkich nietypowych zdarzeń i zagrożeń, zostaje wysłany na Bliski Wschód. Czy tematyka nie wydaje się wam znajoma?
W Shadow Force: Razor Unit, stajemy się jednym z członków specjalnej grupy operacyjnej amerykańskich oddziałów Air Force, który wyszkolony na potrzeby wszelkich nietypowych zdarzeń i zagrożeń, zostaje wysłany na Bliski Wschód. Czy tematyka nie wydaje się wam znajoma?
„Starzy gracze, tacy którzy pamiętają jeszcze czasy 8-bitowców, potrafią zapewne wymienić dziesiątki, jeśli nie setki tytułów gier, w których przyszło im walczyć z Imperium Zła, uosabianym wówczas przez Związek Radziecki. Młodszym przypomnę, że był to taki twór w którym partia rosła w siłę, a ludziom żyło się... ciekawie. Ale dla wszelkiej maści twórców, czy to filmów, obrazów, książek, a później i gier komputerowych przez długie, długie lata stanowił on niewyczerpane źródło natchnienia, nawet wówczas kiedy przestał już istnieć. Zły wilk z babcinych opowieści długo jeszcze funkcjonował pod postacią czerwonego sołdata. Kto wykonywał tysięczny rajd na Moskwę na stareńkim Atari, później walczył z wrogiem, kiedy ogłoszono Czerwony Alarm, lub odbywał setki tajnych misji w innych grach, przyzna mi zapewne racje.” – Void
Recenzja: Shadow Force – Razor Unit