autor: Janusz Burda
Recenzja Rage of Mages II: Necromancer
Zapraszam do zapoznania się z kolejną zamieszczoną dziś na naszych stronach recenzją, tym razem jej autor postara się przybliżyć Wam grę będącą jedną z nagród w trwającym na naszych stronach konkursie Cool Games - Rage of Mages II: Necromancer.
Zapraszam do zapoznania się z kolejną zamieszczoną dziś na naszych stronach recenzją, tym razem jej autor postara się przybliżyć Wam grę będącą jedną z nagród w trwającym na naszych stronach konkursie Cool Games - Rage of Mages II: Necromancer.
„W 1998 roku dzięki firmie Monolith mieliśmy możliwość zagrania w pierwszą część „wściekłych magów”. Gra mimo przeciętnej grafiki podbiła serca wszystkich miłośników RPG za sprawą ciekawej nieliniowej fabuły, licznym wątkom i specyficznemu klimatowi. Tak to zwykle bywa, że gdy tytuł osiągnie więcej niż oczekiwano to w niedługim czasie można spodziewać się kolejnej części. Dzieje się tak z jednego prostego powodu, zawsze chodzi o wyciągnięcie z jednego tytułu jak najwięcej kasy. Nie inaczej stało się z „Rage of Mage”. Monolith poczuwszy, że można zarobić jeszcze trochę gotówki przycisnął rosyjskich programistów z Nival Entertainment, aby pospieszyli się z pracą nad kolejną wersją gry. Dzięki temu po niecałym roku na półki sklepowe zawitała druga część tym razem z dopiskiem Necromancer.” - KrakMan
Recenzje: Rage of Mages II: Necromancer