Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 7 kwietnia 2016, 11:56

autor: Kamil Zwijacz

Raiders of the Broken Planet nową grą twórców Castlevania: Lords of Shadow?

Studio MercurySteam złożyło wniosek w Urzędzie Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) o zarejestrowanie nazwy Raiders of the Broken Planet. Czyżby tak miała się nazywać nowa gra dewelopera?

Twórcy Castlevania: Lords of Shadow tym razem pójdą w futurystyczne klimaty. - Raiders of the Broken Planet nową grą twórców Castlevania: Lords of Shadow? - wiadomość - 2016-04-07
Twórcy Castlevania: Lords of Shadow tym razem pójdą w futurystyczne klimaty.

W lipcu 2015 roku dotarły do nas pierwsze wieści związane z nowym projektem studia MercurySteam. Na kolejne szczegóły musieliśmy czekać aż do marca bieżącego roku, kiedy to deweloper zaktualizował swoją stronę internetową, zamieszczając na niej m.in. zegar odliczający do 15 kwietnia, kiedy to najpewniej doczekamy się oficjalnej zapowiedzi gry. Dziś mamy jednak nowe informacje, gdyż firma złożyła ostatnio wniosek o zarejestrowanie nazwy Raiders of the Broken Planet w Urzędzie Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO). Najwidoczniej taki właśnie tytuł będzie mieć nadchodząca produkcja. Dodatkowo na swoim profilu w serwisie Facebook deweloperzy od jakiegoś czasu publikują szkice koncepcyjne z rzeczonego projektu, więc dodajemy je również do wiadomości.

Wniosek o zarejestrowanie nazwy Raiders of the Broken Planet / Źródło: EUIPO.

Czekamy zatem na oficjalne ujawnienie gry, a tymczasem przypominam, że MercurySteam to hiszpański deweloper, mający na swoim koncie kilka produkcji, w tym Scrapland i Clive Barker's Jericho. Firma najbardziej znana jest jednak z dwóch odsłon slashera Castlevania: Lords of Shadow. Pierwsza z nich - z 2010 roku - powszechnie uznawana jest za jedną z lepszych gier tego typu i swego czasu zebrała wysokie oceny w mediach.

Produkcja opowiada o przygodach Gabriela Belmonta – wojownika należącego do Bractwa Światła, walczącego z siłami zła. Tytuł, jak na porządnego przedstawiciela slasherów, obfituje w mnóstwo akcji i walkę, która przerywana jest jednak przez sekwencje platformowe oraz okazyjne zagadki. Kontynuacja z 2014 roku okazała się nieco gorsza, a gracze narzekali m.in. na skradankowe fragmenty, współczesne lokacje i pewne elementy fabuły.