autor: Bartosz Woldański
Radeon RX 6800 i RX 6800 XT z niższą ceną - AMD obiecuje obniżki
Premiera kart graficznych AMD Radeon RX 6800 i RX 6800 XT okazała się równie, jeśli nie bardziej, papierowa niż w przypadku układów Nvidia GeForce RTX 3000. Kiepska dostępność, zawyżone ceny – kiedy powinniśmy spodziewać się powrotu do normy?
Wydane 18 listopada karty graficzne Radeon RX 6800 i RX 6800 XT okazały się według recenzji porządnym sprzętem, zdolnym konkurować z najnowszymi GPU od Nvidii, czyli GeForce RTX 3000. Niestety, dostępność jest równie marna albo jeszcze gorsza, zwłaszcza w przypadku niereferencyjnych modeli, co przekłada się także na znacznie zawyżone ceny, przekraczające o 80-250 dolarów kwotę sugerowaną (MSRP), ustaloną przez AMD. Autorzy youtube’owego kanału Hardware Unboxed ujawnili w swoim filmie, że rozmawiali o całej sytuacji z AMD, dzięki czemu poznaliśmy (nieoficjalne) stanowisko „czerwonych”:
Zapewnili nas, że w ciągu 4-8 tygodni pojawią się niereferencyjne karty w cenie sugerowanej.
AMD współpracuje z partnerami, by zapewnić potencjalnym klientom możliwość zakupu kart po cenie sugerowanej, która wynosi dla Radeonów RX 6800 i RX 6800 XT odpowiednio 579 dolarów (2949 zł) i 649 dolarów (3249 zł). Obecnie niektóre niereferenty tańszego (!) modelu potrafią kosztować tyle, ile porządny, również zawyżony cenowo GeForce RTX 3080, więc nic dziwnego, że zainteresowani użytkownicy są rozeźleni całą sytuacją. Chociaż jeszcze większym problemem jest to, że mamy do czynienia z kartami-widmo, bo na razie nie można ich nigdzie kupić, nawet po znacząco zawyżonej cenie. Wiele sklepów – zarówno zagranicznych, jak i polskich – nie zaoferowało w dniu premiery niereferencyjnych modeli (tj. 25 listopada) nawet opcji złożenia zamówienia, bo nie otrzymało żadnych kart.
Dwa miesiące na poprawę sytuacji brzmi bardzo optymistycznie, wręcz nieprawdopodobnie, biorąc pod uwagę, że od premiery kart Nvidii minął nawet dłuższy okres i większość graczy musi przepłacać, by kupić układy GeForce z serii RTX 3000. Miejmy nadzieję, że AMD spisze się lepiej, przy czym musicie mieć na uwadze, że jedynie najsłabsze niereferencyjne modele mogą realnie osiągnąć cenę ustaloną przez „czerwonych”. Solidne konstrukcje z autorskim chłodzeniem typu Asus ROG Strix i TUF, PowerColor Red Devil czy Sapphire Nitro+ są zawsze droższe, choć niekoniecznie o tyle, ile obecnie w wielu sklepach.
Mimo gorącego okresu premier sprzętowych (nowe GPU czy konsole PS5 i Xbox Series X/S) stosunkowo niewielu użytkowników może cieszyć się z zakupu przez nikłą dostępność. Czy obietnice AMD spełnią się? Czas pokaże. W międzyczasie 8 grudnia na rynku zadebiutuje flagowy model AMD Radeon RX 6900 XT, natomiast w styczniu mają pojawić się tańsze Radeony RX 6700 XT i RX 6700, które mają stanowić konkurencję dla GeForce RTX 3060 Ti oraz RTX 3060.