Project Gotham Racing 2 i jego zły wpływ na australijskich kierowców

Australia to dziwny kontynent. I kraj. Nie dość, że ludzie chodzą tam do góry nogami to jeszcze okazuje się, że gry komputerowe mają straszliwie zły wpływ na jego mieszkańców. Tak przynajmniej wydaje się po przeczytaniu rewelacji na temat Project Gotham Racing 2, jakie opublikowały władze tego kraju. Otóż stwierdzili oni, że wspomniana gra ma bardzo negatywny wpływ na umiejętności kierowania pojazdami i postanowili usunąć ją z półek sklepowych.

Project Gotham Racing 2 to bardzo oczekiwany sequel Xboxowego przeboju. Kiedy już wydawało się, że po wydaniu go w innych krajach, australijscy gracze będą mogli nacieszyć swe oczy i ręce rozgrywką we wspomniany przebój, na ich drodze stanęły władze. Developerzy Project Gotham Racing 2 starali się jak najbardziej uwiarygodnić i urealistycznić rozgrywkę w swoje dzieło i w tym celu bardzo dokładnie odwzorowali miasta, w których gracze mogą pokazać swe rajdowe umiejętności. Niestety, Sidney chyba nie za bardzo się do tego nadaje, ponieważ władze Australii uznały, że gra gloryfikuje nadmierną prędkość i lekkomyślną jazdę co może przełożyć się na życie i prowadzenie pojazdów w realnym świecie po ulicach australijskich miast. Co ciekawe, poprzednia część gry nie miała takich problemów - czyżby brawurowa jazda i łamanie przepisów drogowych w innych krajach nie stanowiły problemu dla panów rządzących antypodami ?

Władze Australii przyjęły do wiadomości, że nie udowodniono jaki wpływ na zdolności i umiejętności kierowania pojazdami mają tego typu gry, jednak uznały, że bezpieczniej będzie jeśli wycofają grę z rynku. No cóż, pozostaje nam zakrzyknąć: Niech żyje cenzura ! Wielki Brat patrzy!