Prezydent Francji obwinił gry wideo za ostatnie zamieszki
Protesty we Francji nadal trwają. Tymczasem prezydent kraju Emmanuel Macron stwierdził, że cała sytuacja jest spowodowana przez gry komputerowe.

Francja boryka się ostatnio z wewnętrznym kryzysem. Od kilku dni trwają tam zamieszki, które sprowokowała śmierć 17-letniego Nahela. Sytuację w państwie postanowił skomentować jego prezydent Emmanuel Macron. W swojej wypowiedzi przywódca kraju wskazał klika źródeł problemów – w tym gry komputerowe.
Informacja ta pojawiła się na Twitterze OSINTdefender, które specjalizuje się w relacjonowaniu sytuacji politycznej w Europie oraz światowych konfliktów.
- Prezydent Francji wymienił „gry komputerowe i złe wychowanie” wśród przyczyn protestów, które opanowały kraj.
- Obwinił również media społecznościowe. Według niego relacje z zamieszek tylko napędzają spiralę chaosu.
Jak już wspomniałam wcześniej, trudna sytuacja we Francji jest wynikiem śmierci 17-letniego Nahela. 27 czerwca w mieście Nanterre chłopak został zastrzelony przez policję podczas ucieczki po próbie zatrzymania za prowadzenie auta w niebezpieczny sposób bez prawa jazdy. Młodzieniec był wcześniej karany za handel narkotykami.
Obywatele kraju – główni ci zamieszkujący dzielnice imigrantów (Nahel był Arabem) – postanowili wyjść na ulice i wyrazić swój sprzeciw wobec agresji stróżów prawa. Protesty szybko się zaogniły, w wyniku czego zniszczone zostały między innymi sklepy, a na ulicach płonęły auta.