autor: Daniel Kazek
Power Stone powraca w wersji PSP
Posiadacze konsoli Sega Dreamcast, powinni pamiętać powstałą na przełomie wieków dwuczęściową serię Power Stone. Jeżeli jednak nie dane Wam było zapoznać się z tym tytułem, już wkrótce nadarzy się okazja na odrobienie tak poważnych zaległości. Choć tym razem trzeba będzie uzbroić się w PlayStation Portable, gdyż koncern Capcom zaanonsował na tego handhelda Power Stone Collection.
Posiadacze konsoli Sega Dreamcast, powinni pamiętać powstałą na przełomie wieków dwuczęściową serię Power Stone. Jeżeli jednak nie dane Wam było zapoznać się z tym tytułem, już wkrótce nadarzy się okazja na odrobienie tak poważnych zaległości. Choć tym razem trzeba będzie uzbroić się w PlayStation Portable, gdyż koncern Capcom zaanonsował na tego handhelda Power Stone Collection.
Powrót do popularnej bijatyki okraszony zostanie kilkoma usprawnieniami, które programiści zamierzają zaaplikować dla uatrakcyjnienia zabawy. W pierwszej odsłonie cyklu ujrzymy więc udoskonalony interfejs, zawierający wskaźnik zdrowia oraz strzałki, nakierowujące graczy na tytułowe kamienie mocy. Jako bonus, cztery postacie, które pojawiły się w sequelu zostaną dokooptowane też i do tej części gry, dając łączną liczbę piętnastu, grywalnych wojowników. Uruchamiając natomiast Power Stone 2, uzyskamy dostęp do Bomber Battle - mini gry, która doda do ekwipunku bohaterów iście wybuchowy cios.
Oba programy wzbogacone zostaną także o nowe środki zagłady, innowacyjny tryb treningu oraz możliwość wykonania screenshotów. Stosownej obróbce poddany ma być system kamery, dzięki czemu w dowolnym momencie będziemy mogli obracać, przybliżać bądź oddalać widok z pola walki. Dla najbardziej wytrwałych, czekać będą unikatowe bronie, przedmioty etc, oczywiście po uprzednim odblokowaniu. Korzystając z połączenia Wi-Fi adHoc, Power Stone Collection zaserwuje nam się wieloosobową rozgrywkę dla dwóch (część pierwsza gry) lub czterech graczy (Power Stone 2), czyli dokładnie tak jak to miało miejsce w oryginale.
Kompilacja najprawdopodobniej pojawi się dopiero pod koniec tego roku.