Po e-mail z dowodem, czyli o nowym pomyśle Sejmu
Gdy w lutym bieżącego roku informowaliśmy Was o planach amerykańskich koncernów wprowadzenia opłat za korzystanie z poczty elektronicznej, wielu z Was wyśmiało wówczas taką możliwość, wskazując na jej absurdalny charakter. Jesteśmy więc niezmiernie ciekawi, jak ustosunkujecie się do najnowszego pomysłu Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej, który posiłkując się „znaną i lubianą” koniecznością dostosowywania naszego prawa do norm Unii Europejskiej zapowiada totalne zmiany w zasadach zakładania darmowych skrzynek pocztowych.
Gdy w lutym bieżącego roku informowaliśmy Was o planach amerykańskich koncernów wprowadzenia opłat za korzystanie z poczty elektronicznej, wielu z Was wyśmiało wówczas taką możliwość, wskazując na jej absurdalny charakter. Jesteśmy więc niezmiernie ciekawi, jak ustosunkujecie się do najnowszego pomysłu Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej, który posiłkując się „znaną i lubianą” koniecznością dostosowywania naszego prawa do norm Unii Europejskiej zapowiada totalne zmiany w zasadach zakładania darmowych skrzynek pocztowych.
Jak donosi serwis Interia.pl, w najnowszej nowelizacji praw telekomunikacyjnych znajduje się zapis, który mówi, że jeśli komuś marzy założenie się bezpłatnej skrzynki pocztowej, będzie musiał udać się z dowodem tożsamości do siedziby firmy świadczącej takie usługi:
„Twórcy nowelizacji powołują się na prawo Unii Europejskiej. W myśl unijnej dyrektywy2002/58/WE, usługa poczty elektronicznej traktowana jest jako usługa telekomunikacyjna. Wskazana dyrektywa mówi, że użytkownik musi wyrazić zgodę na zawarcie umowy o świadczeniu tej usługi, z tym, że "zgoda może być wydana w jakikolwiek odpowiedni sposób, umożliwiający swobodne wyrażanie woli przez użytkownika, w tym również poprzez kliknięcie w odpowiednim miejscu podczas przeglądania danej strony internetowej".
Dyrektywa ta nie wprowadza więc żadnych dodatkowych wymogów formalnych, tak po stronie użytkownika, jak i dostawcy usługi. Do zawarcia umowy świadczenia usługi poczty elektronicznej wystarczy tylko kliknięcie w odpowiednim miejscu na stronie www.
Tymczasem polski ustawodawca, nie wiedzieć czemu, uznał, że taki prosty mechanizm zawarcia umowy nie jest wystarczający. Art. 52, pkt. 6 projektu ustawy Prawo telekomunikacyjne przewiduje, że: "(...) dostawca usług uzależnia zawarcie umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych z użytkownikiem będącym osobą fizyczną, a także świadczenie tych usług, od uprzedniego ustalenia danych tego użytkownika końcowego, na podstawie dokumentu tożsamości przedstawionego przez użytkownika końcowego".
Wszystkie ważniejsze serwisy w Polsce, świadczące darmowe usługi w postaci zakładania kont pocztowych, nie kryją swojego oburzenia z tak absurdalnego pomysłu. Jako, że genialny plan Sejmu dotyczy tylko i wyłącznie państwa polskiego, w praktyce oznacza to, iż po nowelizacji prawa telekomunikacyjnego, chętni na bezpłatną pocztę będą musieli poszukać ofert na zagranicznych serwisach. Gdzie tu logika, gdzie tu sens? – nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na to pytanie...