autor: Radosław Grabowski
Po czterech grach z cyklu F-Zero przyszedł czas na serial animowany
Trzynaście lat temu posiadacze konsoli Super Nintendo Entertainment System otrzymali debiutancką część futurystycznej gry wyścigowej pt. F-Zero. Z kolei pojutrze pojawi się w Stanach Zjednoczonych czwarta odsłona wirtualnej sagi, oznaczona symbolem GX i dedykowana platformie GameCube. Natomiast w pierwszej połowie października bieżącego roku w Japonii zostanie zainaugurowany cykl emisyjny serialu animowanego o nazwie F-Zero: Falcon Densetsu.
Trzynaście lat temu posiadacze konsoli Super Nintendo Entertainment System otrzymali debiutancką część futurystycznej gry wyścigowej pt. F-Zero. Z kolei pojutrze pojawi się w Stanach Zjednoczonych czwarta odsłona wirtualnej sagi, oznaczona symbolem GX i dedykowana platformie GameCube. Natomiast w pierwszej połowie października bieżącego roku w Japonii zostanie zainaugurowany cykl emisyjny serialu animowanego o nazwie F-Zero: Falcon Densetsu.
Wspomniany projekt powstaje w trójkącie produkcyjnym Nintendo-Bandai-Mitsubishi. Autorzy posługują się zarówno metodą ręcznego rysowania dwuwymiarowych obrazów, jak i techniką trójwymiarowego renderowania komputerowego. Rola głównego bohatera przypadnie osobnikowi imieniem Ryu Suzaku, który budzi się na początku XXIII wieku po piętnastu dekadach hibernacji w komorze kriogenicznej.