Piraci + magia Voodoo = Voodoo Islands
Dziś chcę wam przedstawić fajną i ciekawie zapowiadającą się grę o enigmatycznym tytule Voodoo Islands. Nie, nie jest to nic, co opowiada o kulcie Voodoo, czarownicach, czy też o byłej firmie 3dfx produkującej znakomite akceleratory graficzne. To przygodowa gra akcji przenosząca nas w przeszłość, na Karaiby, gdzie możemy zakosztować życia nieustraszonego kapitana piratów.
Dziś chcę wam przedstawić fajną i ciekawie zapowiadającą się grę o enigmatycznym tytule Voodoo Islands. Nie, nie jest to nic, co opowiada o kulcie Voodoo, czarownicach, czy też o byłej firmie 3dfx produkującej znakomite akceleratory graficzne. To przygodowa gra akcji przenosząca nas w przeszłość, na Karaiby, gdzie możemy zakosztować życia nieustraszonego kapitana piratów.
Produkcją Voodoo Islands zajmuje się nieznane dotychczas studio developerskie Spirit Projekt, a europejskim wydawcą gry jest firma KOCH Media. Jak już wspomniałem na wstępie stajemy się tu kapitanem okrętu pirackiego operującego na morzach karaibskich. Naszym celem jest oczywiście przetrwanie i stanie się największym postrachem mórz, niczym legendarny pirat „Czarnobrody”. Na naszej drodze do chwały i niezliczonych bogactw staną różni korsarze, konkwistadorzy, kanibale i inni niezbyt przyjaźnie nastawieni osobnicy.
Tym, co wyróżnia ten produkt na tle innych tytułów, jest dość specyficzne podejście twórców do tematu piratów i ich podbojów. Voodoo Islands posiada bardzo ładną trójwymiarową grafikę utrzymaną w zabawnym kreskówkowym stylu. Nie oznacza to, jednak, że to gra dla dzieci, wręcz przeciwnie. Autorzy bardzo staranie i realistycznie odtwarzają wszelkie szczegóły związane z ówczesną żeglugą, na uznanie zasługuje model zniszczeń okrętów, a także komputerowe A.I. Podczas walki przeciwnicy działają w sposób skoordynowany i wykonują skomplikowane manewry mające na celu zadanie nam większych strat. Nasza załoga stopniowo zwiększa swoje umiejętności i zyskuje doświadczenie, przez co staje się coraz bardziej zgrana i niebezpieczna dla ewentualnych wrogów.
Nietypowym elementem, o którym jeszcze nie wspomniałem jest magia Voodoo. Będziemy musieli zgłębiać jej tajniki i w należyty sposób wykorzystywać ją w walce, co w połączeniu z wyszkoloną załogą, dobrą taktyką oraz solidnym okrętem, przyniesie nam chwałę i zwycięstwo.
Voodoo Islands pozwoli na rozgrywkę jedno i wieloosobową do ośmiu osób równocześnie w sieci lokalnej i Internecie. W trybie single player czekać będzie spójna fabuła, na którą składa się około 20 głównych questów i wiele pod-questów.
Jak widać, tytuł ten wydaje się być bardzo ciekawym kąskiem dla graczy, taką małą odmianą w tłumie podobnych do siebie gier. Morskie bitwy, piraci, magia, humor oraz grafika w kreskówkowym stylu – to może być istna mieszanka wybuchowa. Jego wydanie planowane jest na koniec bieżącego roku. Zapraszam na stronę Voodoo Islands, gdzie znajdują się pierwsze screeny z gry.