autor: Maciej Myrcha
Pierwsze wrażenia z gry w Battlefield 2
Fani niecierpliwie oczekiwanej gry Battlefield 2 z pewnością z utęsknieniem wypatrują marca przyszłego roku, kiedy to wspomniana produkcja ma ukazać się na półkach sklepowych. Tymczasem redaktorzy serwisu Northern Brigade, nie dość, że odwiedzili siedzibę Digital Illusions i spotkali się z twórcami gry oraz przedstawicielami wydawcy, to jeszcze mieli okazję pograć w jej wczesną wersję!
Fani niecierpliwie oczekiwanej gry Battlefield 2 z pewnością z utęsknieniem wypatrują marca przyszłego roku, kiedy to wspomniana produkcja ma ukazać się na półkach sklepowych. Tymczasem redaktorzy serwisu Northern Brigade, nie dość, że odwiedzili siedzibę Digital Illusions i spotkali się z twórcami gry oraz przedstawicielami wydawcy, Electronic Arts, to jeszcze mieli okazję pograć we wczesną wersję Battlefield 2! Poniżej skrótowa relacja i wrażenia z rozgrywki.
Na wirtualnych polach bitewnych Battlefield 2 zmierzyły się drużyny złożone z pracowników EA i Digital Illusions z jednej strony a redaktorami NB oraz innych pism branżowych z drugiej. Pierwsze chwile upłynęły na poznawaniu nowych rzeczy, oswajaniu się z bronią i pojazdami, wypróbowywaniu rozmów głosowych itp. Duże wrażenie zrobiła grafika - postaci złożone są z 5000 poligonów ale w miarę oddalania się, wielkość ta spada do około 450, jednak praktycznie bez utraty jakości i komfortu rozgrywki. Oczywiście podczas gry pojawiały się pewnego rodzaju "zgrzyty" ale należy pamiętać, iż Battlefield 2 ukończona jest w około 70%, miejmy więc nadzieję, iż programiści szybko usuną wszelkie usterki.
W Battlefield 2 dostępnych 7 różnych klas (rodzajów) postaci, wśród których znajdziemy m.in. Medyka czy Zaopatrzeniowca (pierwszy może leczyć rannych, drugi natomiast dostarcza żołnierzom amunicję) oraz członka Sił Specjalnych wyposażonego w materiały wybuchowe C4, który może współpracować z lotnictwem oznaczając cele do bombardowań. Ciekawostką jest, że C4 można przymocować nie tylko do pojazdów ale także do innych graczy! Uproszczono również system raportowania/wypowiedzi. Teraz wystarczy wcisnąć jeden przycisk i pojawi się menu kontekstowe, z którego wybieramy interesującą nas kwestię. Jednocześnie wykonywana jest czynność przyporządkowana do niej, np. oznaczenie wrogiego czołgu dla innych graczy naszej drużyny.
Swego czasu po sieci krążyło wiele plotek dotyczących możliwości dewastacji otoczeń i przedmiotów w grze. Niestety, sprawdziły się one tylko połowicznie. Nie można wysadzać budynków, dróg itp. Na osłodę pozostanie nam podkładanie plastiku pod mosty, radary czy inne urządzenia strategiczne. W Battlefield 2 nie znajdziemy też BFTV, "relacji z placu boju na żywo" (być może ukaże się w patchu), można za to nagrywać dema z gry.
Duże wrażenie na grających zrobiła postać Commander, nadzorująca całe pole walki. Ma on widok na rozgrywkę z "lotu ptaka" i w razie potrzeby może wezwać wsparcie lotnicze, dokonać zrzutów amunicji albo ustalić punkty zborne dla swoich oddziałów. Niestety, Commander jest przydatny tylko gdy posiadamy radary i artylerię - bez nich, jest praktycznie ślepy i bezbronny jak niemowlę - łatwo więc się domyślić, iż pierwsze minuty rozgrywki to mordercze zmagania Commanderów, którzy próbują nawzajem pozbawić się swoich atutów. Oczywiście radary i artylerię można naprawiać, więc dobrym pomysłem jest "zatrudnianie" inżynierów. Na serwerach istnieć będzie opcja umożliwiająca wyłączenie Commandera, tak więc zwolennicy klasycznej rozgrywki, bez "podglądania" mogą spać spokojnie.
Po całość "wrażeń" z gry i wywiad z twórcami zapraszam tutaj.