autor: Michał Zieliński
Pierwsze informacje o FIFA 10
FIFA 09 z pewnością zaliczała się do grupy jednej z najlepszych piłkarskich pozycji wszechczasów. Dopracowany system rozgrywki, pełna licencja i ultra nowoczesna grafika zdobyły uznanie fanów. Właśnie z tego powodu przed deweloperami z EA Canada stoi bardzo ciężkie zadanie. Jak uczynić z mistrza prawdziwego króla? Na to pytanie odpowiedzą najnowsze informacje o dziesiątej odsłonie serii.
FIFA 09 z pewnością zaliczała się do grupy jednej z najlepszych piłkarskich pozycji wszechczasów. Dopracowany system rozgrywki, pełna licencja i ultra nowoczesna grafika zdobyły uznanie fanów z całego świata. Właśnie z tego powodu przed deweloperami z EA Canada stoi bardzo ciężkie zadanie. Jak uczynić z mistrza prawdziwego króla? Na to oraz inne pytania odpowiedzą najnowsze informacje o dziesiątej odsłonie sportowej serii.
Według przedstawicieli EA od zeszłego roku prace nad FIFA 10 polegają jedynie na szlifowaniu oraz dopieszczaniu zawartości. Producenci starają się, by każdy cal kodu, każde niedociągnięcie nabrało oczekiwanego przez graczy połysku. Niestety, chęci te są sprzeczne z faktami pochodzącymi prosto ze sztabu kanadyjskiego studia. Według poufnych informatorów, obecnie produkcja zatrzymała się na poziomie 45%, co w zestawieniu z premierą planowaną na listopad tego roku może odrobinę szokować. Co więcej, nigdy w historii sagi nie ujawniono tak wczesnej wersji gry. Tym razem osoby odpowiedzialne za produkcję są jednak tak pewne swojego dzieła, że postanowiły pójść na całość. Jest kilka aspektów, którymi chcielibyśmy się podzielić z ludźmi. Bardzo przykładamy się przy dopieszczaniu gry - stwierdził David Rutter podczas oficjalnej konferencji prasowej - Spędziliśmy masę czasu na forach upewniając się, że wiemy, czego oczekują fani. Co więcej, liczmy na to, że na bieżąco odniosą się do naszych pomysłów i rozwiązań. To jeden ze sposobów na obiektywną ocenę wprowadzanych przez nas rzeczy. Jestem wielkim miłośnikiem krytyki. Podobne słowami mogliśmy usłyszeć wczoraj z ust przedstawiciela Infinity Ward. To miłe, że producenci przestali uważać się za nieomylnych. Wróćmy jednak do meritum.
Wszyscy ci, którzy oczekują masy nowości, mogą poczuć się odrobinę zawiedzeni. FIFA juz jakiś czas temu obrała drogę wyznaczoną przez swojego największego rywala, Pro Evolution Soccer. Oznacza to, że co roku otrzymujemy raczej delikatne poprawki niż niespotykane dotąd innowacje. Twórcy oznajmili, że skupiają się przede wszystkim na ulepszaniu systemu rozgrywki. Przez 70% czasu ich uwaga poświęcona jest dostosowywaniu kodu względem otrzymanych wskazówek i opinii. Co za tym idzie, tylko 30% spędzonych w pracy godzin poświęca się nowym pomysłom. Na pierwszy rzut oka taki podział może wydawać się krzywdzący, jednak po głębszym zastanowieniu okazuje się, że nie jest to nic złego. Seria od dawna aspiruje do miana symulatora, a jak wiadomo, gatunek ten rządzi się własnymi, nieubłaganymi prawami. Za priorytet uznano eliminację okazjonalnych błędów i problemów z piąstkowaniem podczas strzałów wykonywanych zza połowy boiska. Niedogodność polegała na tym, że piłka notorycznie muskała wyciągnięte ręce bramkarza i bez trudu lądowała w siatce. To jednak nie koniec zmian. Nowe SI ma zapewnić realizm akcji wykonywanych zarówno przez komputer jak i żywego gracza. Usprawniona inteligencja zawodników przyczyni się również do bardziej naturalnego zachowania w polu oraz podczas małego zaangażowania w grę. Piłkarze mają przechadzać się po murawie i wyczekiwać dogodnej sytuacji do przeprowadzenia ataku.
Autorzy obiecują również, że delikatnemu przemodelowaniu ulegnie przytrzymywanie toczącej się piłki. Sposób jej łapania ma być prostszy i jeszcze bardziej intuicyjny. Dzięki temu gracz będzie mógł znacznie szybciej przejąć nad nią całkowitą kontrolę. Poprawieniu ulegnie również precyzja podań przez całe boisko. O ile dalekie podania sprawdzały się we wspomnianym wyżej PES, o tyle w większości odsłon FIFY mocno kulały. Zaburzenia w fizyce lotu piłki oraz jej spowolnienia budziły niechęć do tego typu akcji. Tym bardziej cieszy fakt, że od teraz przerzuty ze skrzydła na skrzydło mają być czystą przyjemnością. Niewielkie zmiany zostaną również wprowadzone w taktyce kontrolowanych przez komputer postaci. Ciężej będzie wprowadzić przeciwnika w pułapkę narożnika oraz przejść przez jego obronę. Oczywiście system działa w obie strony i dotyczy także naszych zawodników. Chodzą również pogłoski o tym, że obrońcy będą trzymać znacznie większy dystans do atakujących piłkarzy.
Nie należy zapominać, że powyższe akapity opisują wyłącznie część zmian, których wprowadzenie planuje EA Canada. Potwierdzeniem tych słów jest fakt, że w samym trybie Manager odkryjemy ponad 50 znaczących poprawek. Dotyczą one również systemu sterowania oraz, przede wszystkim, grafiki. Patrząc na opublikowane screeny już dziś można bez wahania założyć, że FIFA 10 będzie najładniejszą grą piłkarską, jaka kiedykolwiek trafiła na sklepowe półki. Zatrzęsienie detali i świetnie wyważona głębia ostrości podkreśla kunszt deweloperów. Pozostaje pytanie, jaka będzie reakcja Konami. W końcu nikt chyba nie wierzy, że Pro Evolution Soccer już na zawsze pozostanie w cieniu, prawda?