Phil Spencer o licznych zwolnieniach: „podejmuję trudne decyzje, których nie kocham, ale które ktoś musi podjąć”
Na pytanie o masowe zwolnienia w Microsofcie Phil Spencer powtórzył, że czasem musi podjąć decyzję, których „nie kocha, ale które ktoś musi podjąć”.
Wczorajszy pokaz Xbox Games Showcase 2024 obfitował w ciekawe materiały z gier. Już po zakończeniu prezentacji Phil Spencer zdradził nieco informacji na temat kondycji oraz przyszłości gier i konsol Microsoftu. Amerykanin udzielił wywiadu serwisowi IGN.
Multiplatformowość
Część zapewnień szefa działu gier Microsoftu słyszeliśmy już wcześniej, w tym o nacisku na multiplatformowość i umożliwieniu zabawy w grach wideo „gdziekolwiek” oraz dalszym rozwoju serii Fallout po sukcesie serialu Amazonu. Spencer nie omieszkał wspomnieć, że kolejne gry studiów Xboxa trafią na różne platformy, nie tylko Xboxy i pecety.
Skupiamy się na przyszłym sprzęcie z kompatybilnością. Nasze zobowiązanie wobec klientów Xboxa jest takie, że otrzymają oni możliwość zakupu lub subskrypcji i zobaczą więcej naszych gier na większej liczbie platform. Postrzegamy to jako korzyść dla tworzonych przez nas franczyz i widzimy to ze strony graczy. A gracze uwielbiają mieć możliwość grania.
Spencer od lat podkreślał nacisk na tę strategię, choć nie wszystkie posunięcia firmy były jej podporządkowane (vide: ciągła nieobecność Starfielda na PlayStation 5). Tego samego nie można powiedzieć o Game Passie – aż 18 gier z wczorajszego pokazu będzie dostępnych w ramach tej usługi już w dniu premiery tych produkcji.
Niezbędne zwolnienia
To samo dotyczy tematu wielkich zwolnień, które – jak mówił on sam pod koniec marca – miały być „niezbędne”. Amerykanin w zasadzie powtórzył swoje słowa oraz te z wypowiedzi Sarah Bond (szefowej marki Xbox), ale też zasugerował, że bynajmniej nie był uradowany z tej decyzji.
Zamknięcie każdego zespołu jest oczywiście trudne dla poszczególnych osób i dla zespołu. Nie mówiłem o tym publicznie, ponieważ teraz jest czas, abyśmy skupili się na drużynie i poszczególnych osobach. To oczywiście decyzja, która jest dla nich bardzo trudna i chcę się upewnić, że poprzez odprawy i inne rzeczy robimy to, co właściwe dla poszczególnych osób w zespole. Nie chodzi o mój PR, nie chodzi o PR Xboxa. Chodzi o te zespoły.
W końcu, jak wielokrotnie powtarzałem, muszę prowadzić stabilny biznes wewnątrz firmy i rozwijać go, a to oznacza, że czasami muszę podejmować trudne decyzje, których szczerze nie kocham, ale które ktoś musi podjąć.
Część internautów nie przyjęła dobrze mało konkretnych (lub nawet, zdaniem niektórych, „pustych”) słów Spencera i wciąż krytykuje go za zwolnienia po kosztownym zakupie firmy Activision Blizzard przez Microsoft. Aczkolwiek część osób uważa, że potwierdza to pogłoski, jakoby to nie on sam odpowiadał za podjęcie tej decyzji.
Konsole a streaming
Poza de facto powtórzeniem znanych informacji Spencer napomknął też co nieco o kondycji Xboxa. Konsole Microsoftu rzekomo mają więcej użytkowników niż kiedykolwiek wcześniej, a sprzedaż gier zewnętrznych twórców (tzw. 3rd party) w ciągu 5 lat wzrosła dwukrotnie (tj. od 2019 roku).
Co ciekawe, Amerykanin odniósł się też do plotek na temat możliwości powstania przenośnego Xboxa. Część dziennikarzy podejrzewała, że urządzenie może zostać zaprezentowane w trakcie transmisji Xbox Games Showcase 2024. Tak się nie stało i stąd zapewne pytanie Ryana McCaffery’a z serwisu IGN do Spencera.
Spencer jest zdania, że ewentualny handheld Microsoftu nie mógłby być oparty na technologii strumieniowania gier lub stałym połączeniu z Internetem. Jego zdaniem możliwość zabawy w trybie lokalnym jest kluczową kwestią.
Oczywiście nie potwierdził, że jego firma faktycznie pracuje na przenośną konsolą.