Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość promocje 18 grudnia 2024, 13:22

Ostrzegam, możesz zapragnąć tych figurek! Z takimi zestawami sam zaraz zacznę puszczać hadokeny ze Street Fightera

Street Fighter czy Tekken – każda z tych serii ma swoje ikony i postacie uwielbiane przez miliony fanów. W końcu kto nie zna Ryu to trąba, a ja chętnie postawiłbym jego podobiznę na półce.

Źródło fot. Jada
i

Bijatyki to nie tylko pot i krew przelewane na ringu. Ten gatunek przez ostatnie dekady dał nam niezliczoną ilość kultowych bohaterów i prawdziwe ikony branży gier rozpoznawalne przez wszystkich graczy. Te postacie są ważne również i dla mnie – ich charakter, wygląd czy osobowość, a w końcu styl walki pozwalają mi się wyrażać poprzez rozgrywkę, więc nic dziwnego, że mam swoich ulubieńców. Takich, których chętnie eksponuję na półce za sprawą licencjonowanych figurek.

Ryu jest już gotowy do walki

A warto dodać, że w kreatywnych rękach takie figurki można nawet wykorzystać w ciekawych projektach. Sam widziałem, jak przy użyciu podobnych modeli nagrywano poklatkowe animacje ukazujące efektowne pojedynki miedzy bohaterami Street Fightera – takich materiałów na YouTube zresztą nie brakuje.

Źródło: Jada Toys - Ostrzegam, możesz zapragnąć tych figurek! Z takimi zestawami sam zaraz zacznę puszczać hadokeny ze Street Fightera - wiadomość - 2024-12-18
Źródło: Jada Toys

Ryu wyklęty, w figurkę zaklęty

Ryu czy Ken to jedne z największych ikon bijatyk, podobnie jak sadystyczny M.Bison. Modele takich postaci to dobry upominek dla fana gatunku i spiszą się idealnie w formie uzupełnienia kolekcji gadżetów nawiązujących do ulubionych gier – jako maniak bijatyk mogę przyznać, że ucieszyłbym się z takiego drobiazgu. Figurki sprawdzą się również jako prezent dla pociechy, która być może zainteresuje się tematem gier, by własnoręcznie zacząć rozstawiać rywali po kątach, puszczając we wrogów efektowne hadokeny. A okazja na wręczenie takiego prezentu jest już tuż-tuż, bo Święta przecież za rogiem.

Ryu to największa legenda bijatyk

Zaletą tych figurek jest również to, że są to modele w pełni ruchome. Dziecko może się nimi bawić, a najwięksi fani wykorzystają je, by za ich pomocą odwzorować najbardziej popisowe ruchy, pozy czy emocjonujące sceny z gier. Odpowiednio ułożone prezentują się fantastycznie na półce i przyciągają wzrok ciekawskich.

Jaką figurkę, wariacie?

Najlepsze, że te figurki nie są wcale drogie. Poza Ryu w cenie 115,38 zł dostępne są również podobizny Kena za 114,90 zł, czy pięknej Chun-Li za 119,23 zł i bezwzględnego M.Bisona za 139,02 zł. Jeśli natomiast Waszemu sercu jest bliżej do Tekkena, to może zainteresują Was podobne figurki przedstawiające Kinga, Jina lub Kazuyę.

Model Ryu i figurki z bijatyk znajdziecie na Amazon.pl

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Sebastian Kasparek

Sebastian Kasparek

W GRYOnline najlepiej czuje się w dziale publicystyki, a czasem zajmuje się również recenzjami. Fan kultury wszelakiej, który sięga po dzieła zarówno z górnej, jak i z najniższej półki. Najbardziej lubi zanurzać się w grach niszowych i w produkcjach ciężkich do jednoznacznego zdefiniowania. Docenia analityczne i krytyczne podejście przy obcowaniu z tworami kultury. Preferuje gry unikalne, dziwne, szalone wizualnie i odważnie poruszające ciekawsze zagadnienia narracyjne. Uzależniony od produkcji wysokooktanowych, bijatyk, wielkich robotów i klimatów arcade. Miłośnik studia Grasshopper Manufacture. Lubi nadrabiać zapomniane „hidden gemy” sprzed lat, zwłaszcza z Japonii. Ciekawy gier i ludzi stojących za nimi. Silnie uzależniony od kina. Psychofan Madsa Mikkelsena i Takashiego Kitano. Kocha również mangi Inio Asano i estetykę Tsutomu Niheia. Na forum pisze pod ksywką Junkie.

więcej