autor: Daniel Kłosiński
Origin dostanie więcej tytułów na wyłączność
Origin, nowa usługa sieciowa od Electronic Arts, agresywnie wkroczył na rynek cyfrowej dystrybucji. Wydawca zdjął kilka tytułów z oferty Steam i zapowiada więcej ekskluzywnych tytułów dla swojej nowej platformy, na wzór Star Wars: The Old Republic.
Origin, nowa usługa sieciowa od Electronic Arts, agresywnie wkroczył na rynek cyfrowej dystrybucji. Wydawca zdjął kilka tytułów z oferty Steam i zapowiada więcej ekskluzywnych tytułów dla swojej nowej platformy, na wzór Star Wars: The Old Republic.
Amerykański gigant nie porzuca jednak całkowicie współpracy z innymi serwisami tego typu. Ze Steam zniknął jak na razie Crysis 2 oraz Alice: Madness Return, które uzyskały status "tylko na Origin". Frank Gibeau, prezes EA Games, zapowiada jednak, że jego pracodawca ma zamiar pozostać partnerem dla innych wydawców gier w formie cyfrowej. Nie chodzi tu tylko o Steam, ale także o sklepy takie jak Direct2Drive czy Impulse.
Jednocześnie Elektronicy planują wprowadzenie większej ilości tytułów ekskluzywnych dla Origin. Według Franka, tak samo jak Halo wydano jedynie na Xboksa, a Uncharted na PlayStation, podobnie nowa platforma EA będzie potrzebowała tytułów na wyłączność. Pierwszą grą, którą w postaci cyfrowej kupimy tylko i wyłącznie w nowym sklepie będzie Star Wars: The Old Republic. "W tym przypadku chodzi o budowę klienteli dla Origin. Będziemy także w stanie lepiej zarządzać ściąganymi grami i przenoszeniem kont beta-testerów. Z wielu powodów jest to najlepsze rozwiązanie dla tytułu MMO, którego premiera to skomplikowany proces".
Origin wystartował 3 czerwca. Poza sprzedażą gier z oferty Electronic Arts, platforma ta wprowadza także warstwę społecznościową. Usługa będzie też śledzić nasze postępy w grach. W dowolnym momencie będziemy mogli pochwalić się jakimś szczególnym osiągnięciem, na wzór notyfikacji znanych z Facebooka.