autor: Szymon Liebert
Nowy gameplay z Uncharted 4: A Thief's End - najbardziej otwartej odsłony serii?
W sieci pojawił się nowy materiał z Uncharted 4: Kresu złodzieja, który przedstawia dość obiecujące zmiany w rozgrywce. Materiał opublikowany przez serwis Digital Spy zdradza, że w grze będziemy mogli rozbijać się jeepem po błotnistych wzgórzach i stosować w walce różne taktyki. Szykuje się najbardziej otwarta odsłona Uncharted.
Dzisiaj mają pojawić się nowe zapowiedzi Uncharted 4: Kres Złodzieja, ale jeden z zachodnich serwisów odrobinę się pospieszył. Na kanale portalu Digital Spy pojawił się bowiem kilkunastominutowy fragment rozgrywki. Wideo szybko zostało „zdjęte”, lecz, jak wiemy, w Internecie nic nie ginie. Dzięki temu poznaliśmy mnóstwo nowych informacji na temat tego, jakie przygody czekają Nathana Drake'a. Poniżej spisaliśmy nasze wrażenia na szybko, które sprowadzają się do prostego i ogólnego wniosku: Uncharted 4 będzie najbardziej otwartą odsłoną serii. Ta swoboda w rozgrywce dotyczy zarówno eksploracji lokacji, jak i walki, w której zastosujemy różne taktyki. Zaskoczeniem nie jest również to, że czwarta odsłona flagowej serii firmy Sony wygląda w akcji naprawdę przepięknie. Wrażenie robi nawet… błoto.
Zanim zaczniecie czytać dalej ostrzegamy, że zarówno opis, jak i sam materiał, zawierają oczywiste spoilery na temat jednego z rozdziałów w grze. Jeśli nie chcecie psuć sobie zabawy, uzbrójcie się w cierpliwość i czekajcie na premierę. Uncharted 4: Kres złodzieja wyjdzie przecież już niedługo, bo w przyszłym miesiącu – data premiery gry została ustalona na 10 maja tego roku na PlayStation 4. Do tej pory pisaliśmy o grze kilkukrotnie i dysponujemy paroma innymi materiałami wideo. Gdy tylko nowy fragment Uncharted 4 zostanie oficjalnie udostępniony, dodamy go do tej wiadomości.
AKTUALIZACJA: Pojawiły się wspomniane nowe zapowiedzi Uncharted 4, a wraz z nimi fragmenty rozgrywki. Prezentujemy oficjalny materiał firmy Sony, a także kilka wybranych wideo różnych serwisów.
Eksploracja jeepem
Nowy fragment rozgrywki pochodzi z dziesiątego epizodu gry zatytułowanego The Twelve Towers. Grupa złożona z Nathana, Sully'ego i Sama zmierza w kierunku wygasłego wulkanu, przemierzając bagniste tereny górzyste. Co ciekawe, droga prowadząca do celu ma kilka rozwidleń i zaułków, przez co gracz może eksplorować okolicę w sposób dość swobodny jak na serię Uncharted. Przejeżdżając koło interesujących punktów, np. zniszczonych budowli, Drake lub inni sugerują, by je zbadać. W miejscach tego typu można znaleźć opcjonalne skarby. Jeden z nich, wraz z tajemniczymi zapiskami, został ukryty w jaskini za wodospadem, gdzie trzeba będzie rozwiązać prostą zagadkę przy użyciu nowej zabawki: linki z hakiem. Mając na uwadze spore rozmiary lokacji, zgadujemy, że podobnych sekretów jest w tym rozdziale sporo.
Jeden z obrazków widocznych w tej wiadomości pokazuje dość dobitnie, że jeepa wykorzystamy także w walce – jak widać, kompanii otworzą ogień do oponentów.
Poruszanie się samym jeepem wygląda na dość łatwe, chociaż trzeba przyznać, że natkniemy się na sporo przeszkód terenowych. Naughty Dog chwaliło się już w przeszłości tym, że w tej odsłonie popracowało nad efektem błota. Rzeczywiście błotko robi spore wrażenie, kojarząc się wręcz z grą Spintires. Najważniejsze jest to, że ten element będzie stanowił wyzwanie dla samochodu. W jednym momencie Drake musi nawet użyć liny z wyciągarką, by wciągnąć wóz na stromy, podmokły podjazd. Ogólnie rzecz biorąc, lawirowania po kamieniach i ostrych zboczach jest całkiem sporo.
W kluczowych fragmentach rozgrywki towarzysze wysiadają z jeepa, by towarzyszyć Drake'owi, ale przeważnie czekają w wozie, aż zakończy on swoje małe eskapady. Jednym z ciekawych detali jest to, jak poboczne postacie prowadzą ze sobą dialogi. Naughty Dog upewniło się, by nic nam nie umknęło, a jednocześnie konwersacje nie przeszkadzały w grze. Gdy Drake odchodzi od kompanów, ci po prostu przerywają rozmowę. Gdy wraca z badania ruin, postacie w naturalny sposób wznawiają pogawędkę słowami: „o czym mówiłeś wcześniej?”.
Bardziej otwarty system walki
Przejażdżkę wieńczy wybuch w oddali – bohaterowie kontynuują podróż na piechotę i tu trzeba ruszyć w bój. Wygląda na to, że Naughty Dog dotrzymało słowa i postawiło na znacznie bardziej otwarty model walki niż w poprzednich grach. W tej konkretnej scenie Nate i spółka mogą zakraść się do prowizorycznej bazy wroga, zorganizowanej na terenie ruin. Postacie potrafią przemykać niepostrzeżenie w trawie i w ten sposób unikać wzroku przeciwników, a później eliminować ich po cichu. Niestety osoba grająca w demo zdecydowała się sięgnąć po karabin snajperski Mazur LDR i rozpocząć regularną rzeź. Fragment pokazuje jednak dobitnie, że tym razem wybór taktyki – działania po cichu lub z przytupem – będzie należał do nas. W tej odsłonie będzie też można robić swoisty rekonesans i oznaczać wrogów niczym w grach pokroju Far Cry.
Podczas starć Drake może wykorzystać punkty do przyczepiania linki z hakiem, by szybko zmieniać swoją pozycję. Nasi kompani okażą się pomocni przede wszystkim na wypadek, gdybyśmy zostali schwytani przez oponenta – pędzą wtedy na ratunek i odtrącają przeciwnika. Zwieńczeniem krótkiej sceny walki było wykorzystanie detonatora, który pozwolił wysadzić ładunek na wieży i w ten sposób wyeliminować żołnierzy. Słowem, Uncharted 4 to nie tylko nadzieja na dobrą zabawę dla osób ceniących serię za filmowość. Tym razem gra ma szansę spełnić wymagania także osób liczących na ciekawszą i głębszą mechanikę prowadzenia starć.