Nowa postapokaliptyczna gra survivalowa z otwartym światem okazała się ogromnym sukcesem. Atomfall to najlepsza premiera w 32-letniej historii Rebellionu
widać nam polakom
sie mniej podoba, ja też nie mam
zdania bo jeszcze nie grałem ale wkrótce zagram.
Gra jest co najwyżej poprawna. Fabuła kompletnie nieangażująca i słabo poprowadzona, plusem może być dla kogoś wolność/dowolność w eksploracji czy przechodzeniu gry. System ekwipunku i craftingu w tej grze kompletnie mi nie siadł, na czele z absurdalnym limitem posiadanych materiałów w plecaku. Do tego pusty świat, kilka typów wrogów na krzyż i dość toporny model walki.
Mocny średniak, raczej nie zapamiętam tej gry na długo.
Dzięki, że potwierdziłeś moje obawy, im bliżej premiery to po nowych udostępnianych rozgrywkach było widać właśnie to, o czym napisałeś. Jak już się dowiedziałem, że to będzie survival z otwartym światem to wiedziałem, że twórcy oleją fabułę całkowicie, jak widać nie myliłem się.
Znowu Game Pass i liczba osób, które z nudów spraw... zagrały.
Dajcie już spokój, nawet małpa w te statystyczne triki nie uwierzy...
Sama gra wydawała się bardo sympatyczna, ale według doniesień źle pomyślany respawn i fatalne AI wrogów wszystko psują... Szkoda.
Tyle lat po premierze Game Passa a ciągle są ludzie którzy nie ogarniają że żaden wydawca nigdy nie poda liczby sprzedanych kopii gry która miała premierę w usłudze subskrybcyjnej.
Nie jest to też oczywiście żaden "trik", firmy wydają gry w Game Pass czy Ubi+ Premium bo mają z tego realne korzyści i to się po prostu opłaca.
Niemniej oczywiste że zawsze znajdzie się jakaś grupa "pietrków" którzy będą interpretować mniejszą liczbę sprzedanych sztuk gry jako porażkę kompletnie ignorując korzyści z abonamentu.
Tak więc podaje się liczbę graczy i tyle. Tak teraz wygląda rynek dziadku.
Nie dziadku a malkontencie. Podejście do życia bardzo pesymistyczne. Na łowcach gier też ma konto i marudzi w podobnym tonie na każdy możliwy temat.
Oczywiście, korzyści, na pewno większe niż w przypadku sprzedaży, na pewno jak ktoś raz wykupi abonament i ogra dany tytuł w miesiąc, to potem zostaje na kolejny rok, bo zapomni anulować subskrypcję itp. itd.
Na pewno nie jest to kanał do monetyzacji starszych gier, na których zarobek jest niewielki, ale łatwiej jest niezdecydowanym kupić abonament na kilkadziesiąt tytułów i na pewno nie jest to kanał do wypuszczania słabych/przeciętnych gier, które na rynkowy sukces po prostu nie mają szans (albo, paradoksalnie, i tak na siebie zarobią, bo są potężnymi markami, a w razie wpadki staną się PR-owym kosztem demonstracji, że "abonamenty stronk", na który molochy takie jak MS mogą sobie pozwolić -MS wręcz w nieskończoność, chociaż tyle to z wiadomych względów nie potrwa)
Anyway fascynujący jest ten syndrom sztokholmski wielkich oddanych graczy cieszących michę do postępującego spadku jakości gier-krojonych pod wspaniałe Passy. :D Nie to co jacyś tam malkontenci...
Pograłem kilka godzin i jakoś mnie ten pustak nie urzekł. A i nic dziwnego że ludzie zabijają tam głównie kijem do krykieta skoro wali mocniej jak broń palna, i to typu strzelba czy karabin, pff wg bez sensu to wszystko. A po między byciem najlepszą grą historii firmy gdzie większość części Snajper Elite była naprawdę rewelacyjna, a chwilową popularnością może być naprawdę spora różnica, więc nad tym tytułem też bym się pochylił panie recenzencie wielki.
Peak na Steamie 6k graczy. Ogromny sukces.
Bardzo dobra , eksploracyjna gra w klimatach Wielkiej Brytanii . Czekam po sukcesie na rozbudowana kontynuację, zwłaszcza jeśli chodzi o questy poboczne . Poziom trudnosci trzeba ustawić na defeaultowy albo wyższy, mniejszy mija się z celem tej gry .
baltazar1908 typowemu polskiemu polakowi to nic nie pasuje .
Gra oficjalknie wyjdzie to wtedy będziemy dyskutowac i dywagowac, poczekajmy pożyjmy ;)))
W grę nie grałem. Nie interesuje mnie. Po prostu widząc twoje posty można stwierdzić, że albo jesteś dzieciakiem albo coś masz z głową nie tak.
Właśnie pobrałem i zaczynam grać. Kupiłem GP na PC za te 50zł i skończyłem South of Midnight, teraz zaczynam Atomfall, a za tydzień Clair Obscur: Expedition 33. Bajka i turbo oszczędność.
Zobaczymy czy mi gierka siądzie czy okaże się takim samym kapiszonem jak Atomic Heart, który był genialny do momentu opuszczenia kompleksu, a w tych otwartych lokacjach strasznie się robił nudny.
bardzo dobrze że jest updacik dziś :) od jutra mam w planach odpalić tą gierkę i zobaczy się co to takiego