autor: Grzegorz Ferenc
Nowa konsola Microsoftu bez napędu optycznego?
Angielski tygodnik MVC dotarł do informacji, z których wynika, że nowa konsola firmy Microsoft będzie pozbawiona napędu optycznego.
Przyszłość należy do pamięci typu flash. Tak przynajmniej ma uważać Microsoft według informacji zamieszczonych przez internetowy serwis angielskiego tygodnika MCV, zajmującego się zagadnieniami związanymi z sektorem elektronicznej rozgrywki. Pogłoski mają pochodzić od jednego z partnerów giganta z Redmont i są rzekomo opatrzone najbardziej rygorystyczną klauzulą tajności. Nowa konsola firmy założonej przez Billa Gatesa ma oferować wsparcie dla SSD. Nie jest jasne, czy będzie współpracować z innymi formatami pamięci.
Jednocześnie potwierdzono informacje o premierze najnowszej konsoli w roku 2013. Jest więc bardzo prawdopodobne, że plotki o prezentacji konsoli na targach E3 okażą się prawdziwe.
Według Bena Parfitta, redaktora angielskiego tygodnika o biznesie gier, wiadomość o braku napędu optycznego w nowej konsoli twórców Windowsa świadczy o tym, że będzie ona bardziej krokiem naprzód pod względem oferowanych usług, niekoniecznie pod względem konfiguracji sprzętowej. Wydaje się to logicznym wytłumaczeniem, biorąc pod uwagę jak duży nacisk na kompatybilność między różnymi platformami ma stawiać nowy system operacyjny Windows 8. Nowa konsola Microsoftu może więc oferować nie tylko sprzedaż gier, ale także ich wypożyczanie lub granie w chmurze w oparciu o abonament.
Parfitt podreśla zarazem, że z pewnością wiadomość o braku napędu optycznego w minorowych nastrojach przyjmą osoby zajmujące się pudełkową dystrybucją i sprzedażą gier. Nie oznacza to jednak, że gry znikną ze sklepów. Zmieni się po prostu forma, w jakiej będą one w nich obecne (np. gry na PS Vita lub pudełka z kodami). Od dłuższego czasu można zauważyć stopniowy globalny spadek zainteresowania taką sprzedażą na rzecz cyfrowej dystrybucji, widoczny zwłaszcza wśród producentów.
W odpowiedzi na zamieszczone przez serwis MVC UK pogłoski, firma Microsoft wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że nie komentuje doniesień prasowych ani spekulacji. Brak zaprzeczenia jest tutaj znamienny. Czas pokaże, czy informator MCV UK miał rację… i czy nadal sprawia mu frajdę łamanie najsurowszych klauzul tajności.