Nintendo zanotowało pierwsze od siedmiu lat straty
Pisaliśmy już dzisiaj o słabej kondycji Capcomu. Okazuje się, że również Nintendo nie ma się czym pochwalić. Opublikowane właśnie wyniki finansowe pokazały, że firma zanotowała pierwsze od siedmiu lat straty.
Pisaliśmy już dzisiaj o słabej kondycji Capcomu. Okazuje się, że również Nintendo nie ma się czym pochwalić. Opublikowane właśnie wyniki finansowe pokazały, że firma zanotowała pierwsze od siedmiu lat straty.
W okresie od początku kwietnia do końca września Nintendo uzyskało przychód na poziomie 4,47 mld dolarów, co jest wyraźnym spadkiem w porównaniu do 6,7 mld w analogicznym okresie w roku ubiegłym. Co gorsza, firmie nie udało się wypracować zysku i wykazała straty na poziomie 24,5 mln dolarów.
Głównym winowajcą była słabnąca kondycja NDS. W zeszłym roku między początkiem kwietnia a końcem września gracze zakupili 11,7 mln egzemplarzy tej konsoli, podczas gdy w ciągu analogicznych sześciu miesięcy tego roku sprzedano jedynie 6,69 milionów. Lepiej poradziły sobie gry na tę platformę, klienci zakupili ich bowiem 54,8 milionów, co w porównaniu do 71,2 mln w roku 2009 nie jest już aż tak drastycznym spadkiem. Nienajgorzej wyglądała też sytuacja z Wii. W ciągu tych sześciu miesięcy sprzedano 4,97 mln egzemplarzy tej konsoli, czyli niewiele mniej niż 5,75 mln uzyskane w analogicznym okresie w roku ubiegłym.
Słabe wyniki pokazują, że Nintendo dobrze zrobiło zapowiadając 3DS. Konsola ma zadebiutować w Japonii w lutym przyszłego roku, a premiera światowa odbędzie się w marcu. W udzielonym kilka dni temu wywiadzie Reggie Fils-Aime (prezes amerykańskiego oddziału firmy) przyznał, że obecnie największym konkurentem japońskiego giganta jest tak naprawdę Apple, a nie Microsoft czy Sony. Ludzie coraz częściej grają bowiem na platformach takich jak iPhone, iPod Touch czy iPad, co mocno uderza w Nintendo, które od zawsze było liderem na rynku konsol przenośnych. Ponadto, choć sam Fils-Aime nie był skory tego przyznać, wprowadzenie Move oraz Kinecta na sprzęt konkurencyjnych firm na pewno negatywnie wpłynie na atrakcyjność Wii w oczach konsumentów.