autor: Artur Raciborski
Nintendo wzoruje się na Activision i zapowiada nową platformę dla figurek na Wii U i 3DS
Wczoraj japoński koncern Nintendo opublikował raport finansowy, z którego wynika, że firma zanotowała bolesne straty. Dzisiaj natomiast doszło do spotkania z inwestorami, dzięki czemu poznaliśmy plany na przyszłość korporacji. Okazało się, że firma planuje wypuścić figurki ze swoimi postaciami zaopatrzone w technologię zbliżeniową.
Zaledwie wczoraj poinformowaliśmy o raporcie finansowym firmy Nintendo, który był dla niej niezbyt optymistyczny. Japoński koncern chce wyjść z kryzysu, w jakim się znalazł i poszukuje skutecznych rozwiązań. Dzisiaj doszło do spotkania z inwestorami, na którym ujawniono plany na przyszłość firmy. Przede wszystkim, Nintendo planuje wypuścić figurki obsługujące technologię zbliżeniową. Mają one działać podobnie jak w Disney Infinity lub serii Skylanders od Activision, która cieszy się ogromną popularnością na świecie. Nie dziwi więc, że japońska firma zainspirowała się sprawdzonymi pomysłami konkurencji. Nintendo nazwało swój projekt Nintendo Figurine Platform (NFP) i ujawniło, że będzie on kompatybilny zarówno z Wii U, jak i 3DS. Wiemy, że całość będzie korzystać z technologii Near Field Communication, czyli komunikacji bliskiego zasięgu. Prezes firmy, Satoru Iwata, zdradził, że figurki będzie można wykorzystać w wielu grach, a nie tylko jednej.
Na razie technologia NFC obsługiwana jest tylko przez GamePad w Wii U, lecz Nintendo ma zamiar wydać specjalny odbiornik, który umożliwi jej działanie również na 3DS. Jeżeli chodzi o Wii U, to figurki mają działać z grami jeszcze w tym roku. W przypadku 3DS, odbiornik trafi do sprzedaży w pierwszej połowie nowego roku. Więcej o figurkach i grach z nimi dowiemy się za miesiąc podczas tegorocznych targów E3 w Los Angeles.
Poza tym japończycy chcą skorzystać również z rynku mobilnego, dlatego stworzą Mario Kart TV, czyli specjalną aplikację, która umożliwi m.in. publikowanie i dzielenie się filmami z gry Mario Kart 8 w serwisie YouTube. Aplikacja powinna pojawić się przed końcem marca 2015 roku.
W czerwcu Wii U doczeka się aktualizacji systemu, która ma przyśpieszyć włączanie i wyłączanie się konsoli, a także ładowanie gier.
Prezes firmy wypowiedział się również o planach związanych z rynkami wschodzącymi. Przede wszystkim miał na myśli Chiny, ale być może i Polskę. Satoru Iwata podkreślił, że obecne ceny gier są za wysokie i państwa rozwijające się powinny otrzymać lepszą ofertę.
Firma Nintendo zmienia podejście do rynku, spodziewając się wzrostu przychodów. Biorąc pod uwagę fakt, że koncern ma do swojej dyspozycji tak wiele marek wypełnionych bogatymi, charakterystycznymi postaciami, to możliwe, iż wykorzystanie figurek okaże się dobrym posunięciem. Może to być pierwszy duży krok, by wydostać firmę z dołka, w którym się znalazła.