autor: Aleksander Kaczmarek
Nintendo 3DS zalega w magazynach japońskich sklepów
Nowa, kieszonkowa konsola koncernu Nintendo nie sprzedaje się jak przysłowiowe „ciepłe bułeczki”. Przeciwnie, na japońskim rynku, gdzie 3DS oferowany jest od ponad miesiąca, w sklepowych magazynach zalega wciąż ponad 40% urządzeń dostarczonych przez producenta w pierwszym rzucie. Według danych firmy analitycznej Media Create do końca marca Japończycy kupili "zaledwie" 836 tys. egzemplarzy konsoli.
Nowa, kieszonkowa konsola koncernu Nintendo nie sprzedaje się jak przysłowiowe „ciepłe bułeczki”. Przeciwnie, na japońskim rynku, gdzie 3DS oferowany jest od ponad miesiąca, w sklepowych magazynach zalega wciąż ponad 40% urządzeń dostarczonych przez producenta w pierwszym rzucie. Według danych firmy analitycznej Media Create do końca marca Japończycy kupili 836 tys. egzemplarzy konsoli, co wydaje się wynikiem poniżej oczekiwań.
Zakładając globalny sukces innowacyjnej platformy do grania koncern Nintendo wyprodukował i dostarczył do sklepów na całym świecie już ponad 4 mln sztuk Nintendo 3DS. Najwięcej, bo aż 1,5 mln egzemplarzy przeznaczono dla klientów z Kraju Kwitnącej Wiśni. Niestety, impet pierwszego uderzenia szybko osłabł. Jak informuje serwis Kotaku, już w zeszłym tygodniu na czoło listy najchętniej kupowanych konsol w Japonii wróciła poczciwa PlayStation Portable.
Winą za nieoczekiwanie małą popularność 3DS-a obarczyć można kataklizm, jaki przeżyli mieszkańcy wschodniej części kraju. Analitycy zwracają jednak uwagę, że w zachodniej Japonii, która tylko w niewielkim stopniu ucierpiała w wyniku trzęsienia ziemi i tsunami, nowa konsola Nintendo także nie radzi sobie najlepiej. Coraz więcej urządzeń znaleźć można chociażby w sklepach z używaną elektroniką. Powodem tej zaskakującej niechęci Japończyków może być wysoka cena 3DS-a oraz odczuwalny brak mocnych tytułów startowych.
Przypomnijmy, że w Ameryce Północnej i Europie konsola zadebiutowała pod koniec ubiegłego miesiąca. Początek sprzedaży nastraja optymistycznie. W ciągu dwóch dni od premiery na Starym Kontynencie Nintendo 3DS nabyło ponad 300 tys. graczy. Część klientów nie jest jednak zadowolona z zakupu, uskarżając się na problemy techniczne, pojawiający się u niektórych osób silny dyskomfort (nudności, bóle głowy itp.), a przede wszystkim na mało wciągające gry. Warto wspomnieć, że w Polsce sprzedawcy życzą sobie za konsolę Nintendo 3DS ok. 1100 zł, co jest porównywalne z ceną stacjonarnych platform – Xbox 360 i PlayStation 3.