autor: Artur Falkowski
Niemcy nie zagrają w Crackdown
Niemieccy posiadacze X360 nie mają szczęścia. Za sprawą restrykcyjnej polityki dotyczącej przyznawania grom kategorii wiekowych, kolejna produkcja nie będzie rozpowszechniana u naszych zachodnich sąsiadów. Tym razem taki los spotkał Crackdown. Wcześniej wilczy bilet dostały tak głośne tytuły jak Gears of War czy Dead Rising.
Niemieccy posiadacze X360 nie mają szczęścia. Za sprawą restrykcyjnej polityki dotyczącej przyznawania grom kategorii wiekowych, kolejna produkcja nie będzie rozpowszechniana u naszych zachodnich sąsiadów. Tym razem taki los spotkał Crackdown. Wcześniej wilczy bilet dostały tak głośne tytuły jak Gears of War czy Dead Rising.
Organizacja Unterhaltungssoftware Selbskontrolle (USK) zajmująca się przydzielaniem trafiającym na niemiecki rynek grom odpowiedniej kategorii wiekowej, odmówiła Crackdown klasyfikacji. Takie postępowanie niesie za sobą szereg restrykcji, którym poddawana jest gra. Nie może być sprzedawana dzieciom, reklamowana i prezentowana na sklepowych wystawach. Ponadto transakcja zakupu musi zostać przeprowadzona osobiście (odpada zatem sprzedaż wysyłkowa).
Przypominamy, że w grze wcielamy się w rolę posiadającego nadludzkie umiejętności bohatera, który walczy z miejską przestępczością, nie przebierając w środkach i nie wahając się używać przemocy.
Microsoft stwierdził, że respektuje decyzję USK o nie przypisaniu gry do żadnej kategorii wiekowej. Ponieważ firma ma zasadę, by nie wydawać niesklasyfikowanych tytułów, Crackdown nie trafi do oficjalnej dystrybucji w Niemczech.
Więcej informacji o grze znajdziecie na łamach naszej encyklopedii.