Koniec pożyczania kont Netflix znajomym? Trwają testy nowego zabezpieczenia
Netflix rozpoczął testy systemu weryfikacji logowania na współdzielonych kontach. Zabezpieczenie utrudni dzielenie się hasłem do platformy z innymi osobami.
Platforma Netflix testuje kolejną zmianę. Tym razem nie jest to nowa funkcja pokroju usługi Direct czy tańszej, mobilnej wersji serwisu. Jak zauważył serwis Gammawire, część użytkowników Netfliksa zaczęła otrzymywać na telewizorach komunikaty z prośbą o potwierdzenie logowania kodem lub przez e-maila po wybraniu swojego profilu na współdzielonych kontach. W przypadku odmowy platforma sugeruje założenie nowego konta lub pozwala na późniejszą weryfikację, co jak na razie nie blokuje dostępu do żadnych funkcji usługi.
Informacja odbiła się echem w mediach społecznościowych. Trudno się dziwić, skoro według raportu grupy analitycznej Magid około 1/3 użytkowników platform VOD podzieliła się swoim kontem z innymi osobami. Ponadto jeszcze 5 lat temu Reed Hastings – współzałożyciel i jeden z prezesów Netfliksa – zapewniał, że nie widzi w tej praktyce nic złego. Ba, według niego ten proceder był dla wielu osób zachęta do wykupienia własnej subskrypcji (via TechCrunch). Najwyraźniej firma zmieniła zdanie. Przedstawiciel platformy (podajemy za serwisem CNBC) zdradził, że obecny test ma zagwarantować, iż tylko „upoważnione” osoby będą korzystały z konta Netfliksa.
Takie rozwiązanie nie byłoby większym utrudnieniem dla osób mieszkających w jednym domu, ale znacznie ograniczyłoby praktykę dzielenia się kontem ze znajomymi. Formalnie nie jest to nielegalne, ale stoi w sprzeczności z regulaminem Netfliksa. Punkt 4.2 nie zostawia bowiem miejsca na interpretację:
Serwis Netflix oraz wszelkie treści oglądane przy jego użyciu są przeznaczone wyłącznie do niekomercyjnego użytku osobistego i nie mogą być udostępniane żadnym osobom, które nie mieszkają z użytkownikiem w gospodarstwie domowym.
O powodach tej zmiany w polityce Netfliksa możemy tylko spekulować. Być może rosnąca liczba konkurencyjnych platform przełożyła się też na częstsze wymienianie się kontami różnych usług streamingowych przez obcych ludzi, co hamowałoby przyrost użytkowników. Fakt, że w okresie od lipca do września Netflix zaliczył najmniejszy kwartalny przyrost subskrypcji w ciągu ostatnich 4 lat (via Forbes), może potwierdzać tę teorię. Tyle że nie przeszkodziło to usłudze w odnotowaniu wzrostu o 31% i dobicia do rekordowej liczby 203,6 mln subskrybentów, z czego tylko w czwartym kwartale wyniki Netfliksa przebiły oczekiwania spółki (via Bussines Wire).