Twórcy He-Mana od Netfliksa odważyli się na fabularny krok, który wkurzył fanów [SPOILERY]
Chciałem serial o napakowanym mięśniami facecie szarżującym na kocie aby z mieczem w ręku tłuc śmiesznie ubranego faceta z czaszką zamiast twarzy. Zamiast tego... dostałem tak naprawdę nie wiem co.
Dla kogo to jest serial? Starych dziadów pamiętających przez różowe okulary poprzednią wersję czy dla ludzi dla których serial jest nowością? Pierwszych w większości odrzuci kompletną zmianą koncepcji serialu, drugich raczej zniechęci kiepską animacją i takim sobie wykonaniem który jest połączeniem wzajemnie nie pasujących do siebie elementów: kiczowatej i festyniarskiej szaty graficznej w postaci ubiorów postaci, pojazdów (czyli ukłonu w stronę starych fanów, pamiętających jak wyglądał oryginał) oraz próby wepchnięcia tego w poważniejszy, bardziej współczesny scenariusz (czyli próby unowocześnienia serialu i ściągnięcia nowej publiczności).
Oba te elementy pasują jak pięść do nosa. Nie sądzę aby serial odniósł sukces, ja w każdym razie nie mam zamiaru go dalej oglądać. W mojej ocenie 3 na 10. No, może 4 na 10, niech mają jeden punkt w zamian za dobre chęci.
Czyli w skrócie:
spoiler start
Netflix: Robimy nowego He-mana!
Również netflix: Ale bez He-mana...
spoiler stop
Męczące jest już to wstawianie na siłę wszędzie gdzie się tylko da tych wszystkich woke'ów, meetoów czy innych lgbt+euroagd. Tych ich pseudo-produkcji naprawdę nie idzie już przetrawić.
Ja rozumiem czarny Superman, Spider-man. Ok multiversum, można zrobić jakieś spinoffy. Tylko po co od razu niszczyć oryginały. Woo He-Man yay w końcu po 20 latach zobaczę swojego bohatera dzieciństwa.
spoiler start
Nie, w zamian dostajemy She-Man
spoiler stop
.
DC to chaos więc o ich produkcjach się nie będę rozpisywał.
Królewna Śnieżka - dajmy czarną nikt sie nie kapnie w końcu postać miała kruczoCZARNE włosy.
Marvel/Hulk - co? za mało go mieliście? Nie spełnił oczekiwań w Endgame? ok macie She-hulk. A i w ogóle reszta bohaterów to też będą kobiety.
Star Wars - wiadomo.
He-man - patrz user reviews.
Chcecie kolejnego wiedźmina? Ok ale gracie Ciri xD
Thor? była/będzie kobietą.
I tak można wymieniać jeszcze wiele "produkcji" które powstały w ostatnich latach.
Nie rozumiem za dlaczego nagle cały świat zaczął się słuchać tych oszołomów z SJW.
Przecież tak na czystą logikę to oni są największymi światowymi rasistami segregującymi wszystkich jak się da i dyskryminującymi wszystkich innych, co się z nimi nie zgadzają.
Jest tyle oryginalnych głównych bohaterów zarówno kobiet jak i czarnych, że to aż przykre, że w wytwórniach pracują ludzie, którzy nie ogarniają źródeł tylko robią wszystko wobec polityki Woke byleby tylko pokazać białego człowieka płci męskiej jako
zło wcielone i zmieszać go z błotem lub zastąpić inną postacią.
Czasem mam takie wrażenie, że gdzieś tak od 2012 świat się skończył i żyjemy w matrixie.
Holiłud się kończy, czas na coś nowego.
-weź pewną popularną markę z lat 80
-grupą docelową są chłopy 20+, często pamiętający jeszcze oglądanie oryginalnego serialu
-wszystkiego czego trzeba do szczęścia to widok wielkiego napakowanego chłopa z mieczem na opancerzonym tygrysie który napierdala się ze szkieletem z magiczną dzidą i jego pachołkami
-przeczytaj gdzieś na najobskurniejszych stronach twittera jaki to blondi w gaciach nie jest szkodliwy i toksyczny
-kij z tym że to nawet nie promil widowni
- dla niepoznaki skręć na szybko trailer z blondim żeby utrzymać w spokoju fanów
-premiera
-wszyscy cię nienawidzą
-ten nawet nie promil fanów dla którego zrobiłeś ten cały cyrk ma cię w dupie
-XDDDDDDD
Jak rok temu wyciekł scenariusz to Kevin Smith zarzekał się, że to nie prawda i ścigał osoby, które to upubliczniły, teraz zarzuca fanom, że każdy kto się z nim nie zgadza nie jest prawdziwym fanem, itd. Typowe dla hoolywood i mediów głównego nurtu, robić cos dla tych 10% krzyczących o różnorodności, a którzy nawet tego nie będą oglądać a potem dziwić się, że reszta na której bazuje cały serial też nie chce tego oglądać, oczywiście winni są oni(te 90%) wyłącznie, a nie słaby scenariusz i kopiuj wklej te same przerysowane lewicowe archetypy postaci czyli np. silna kobieta to umięśniony goryl, który wiecznie na wszystko narzeka w szczególności na mężczyzn jest agresywny i roszczeniowy plus ogolona łepetyna.
Na koniec macie małe bingo pasujące do tego.
He-Mana bez He-Mana, aż sam chciałem wejść i zagłosować, ale niestety strona pokazuje "404". Widać nie tylko ja czuję się zbulwersowany. Mogli to nazwać inaczej, jeżeli chcieli już na wstępie uśmiercić głównego bohatera. Nie wiem dać jakiś podtytuł, czy coś, co sugerowałoby, że to nie to, czego wszyscy oczekują.
1 sezon serialu za mną. Zabieg fabularny z Adamem/ He-Manem rzeczywiście dziwny.
spoiler start
Co do zakończenia, Szkieletor ranił księcia, przejął miecz i sam posiadł moc Posępnego Czerepu. Niby duży plot twist itp. ale Adam nie zginął tylko został ciężko ranny. Wszystko wyjaśni się w następnych sezonach.
spoiler stop
Ogólnie 1 sezon jako wstęp może być. Wątki są ciekawe, zobaczymy w jakim kierunku pójdą twórcy. Póki co 6/10. Bez szału ale może być dobrze w przyszłości.
Pardon, piszę z telefonu i kompletnie zapomniałem o zakładce. Poprawione.
A czego oczekiwałeś od newsa który ma w nazwie słowo spoilery? ??
spoiler start
Sam obejrzałem póki co 1 odcinek i dalej nie oglądam, babeczka strzela focha na wszystkich o to że Adam postanowił nie zdradzać swej tożsamości??
spoiler stop
Czyli w skrócie:
spoiler start
Netflix: Robimy nowego He-mana!
Również netflix: Ale bez He-mana...
spoiler stop
Dokładnie. XD
devilbila, dokładnie
spoiler start
Adam zostaje "tylko" ranny i na sam koniec nie jest pokazane, że umarł więc zapewne książę zostanie ukazany w następnym sezonie, tylko zapewne już nie będzie odgrywać pierwszoplanowej roli jako czempion
spoiler stop
No i ja się nie dziwię. Widzę tytuł He Mana to oczekuje serialu o nim, zwłaszcza, że minęło jakieś 20 lat od ostatniego serialu o nim a She Ra dostała dość dobry reebot, więc oczekiwałem tego samego z Adamem...
ALE NIE! Dali rolę głównego bohatera Teeli. Już dostaliśmy udaną żeńską wersję to czemu nie robić tego samego z męskim odpowiednikiem? W zamian dostaliśmy miałki i krótki serial z mało ciekawą główną bohaterką i jedyne co moim zdaniem ratuje ten serial to aktorzy głosowi, zwłaszcza Mark Hammil, który naprawdę wkłada w to serce jak chyba w przypadku każdego psychopaty jakiego gra.
Tytul to "Masters of the Universe: Revelation"... Moze to polska wersja wprowadza w blad bo przetlumaczyli tytul na "Gliniarz i He-man"?
Biały bohater nieżydo-niegej-nieczarny od netflixa. Obejrzę z ciekawości.
No twój skrót myślowy ,no po prostu majstersztyk. Podłapałeś w kiblu gdzieś na dworcu, czy usłyszałeś od kolegi ze szkolnej ławki?
Tak. Usłyszałem od cymbałów tobie podobnym i było to tak żałośnie głupie, że zapamiętałem.
Chciałem serial o napakowanym mięśniami facecie szarżującym na kocie aby z mieczem w ręku tłuc śmiesznie ubranego faceta z czaszką zamiast twarzy. Zamiast tego... dostałem tak naprawdę nie wiem co.
Dla kogo to jest serial? Starych dziadów pamiętających przez różowe okulary poprzednią wersję czy dla ludzi dla których serial jest nowością? Pierwszych w większości odrzuci kompletną zmianą koncepcji serialu, drugich raczej zniechęci kiepską animacją i takim sobie wykonaniem który jest połączeniem wzajemnie nie pasujących do siebie elementów: kiczowatej i festyniarskiej szaty graficznej w postaci ubiorów postaci, pojazdów (czyli ukłonu w stronę starych fanów, pamiętających jak wyglądał oryginał) oraz próby wepchnięcia tego w poważniejszy, bardziej współczesny scenariusz (czyli próby unowocześnienia serialu i ściągnięcia nowej publiczności).
Oba te elementy pasują jak pięść do nosa. Nie sądzę aby serial odniósł sukces, ja w każdym razie nie mam zamiaru go dalej oglądać. W mojej ocenie 3 na 10. No, może 4 na 10, niech mają jeden punkt w zamian za dobre chęci.
He-Mana bez He-Mana, aż sam chciałem wejść i zagłosować, ale niestety strona pokazuje "404". Widać nie tylko ja czuję się zbulwersowany. Mogli to nazwać inaczej, jeżeli chcieli już na wstępie uśmiercić głównego bohatera. Nie wiem dać jakiś podtytuł, czy coś, co sugerowałoby, że to nie to, czego wszyscy oczekują.
Męczące jest już to wstawianie na siłę wszędzie gdzie się tylko da tych wszystkich woke'ów, meetoów czy innych lgbt+euroagd. Tych ich pseudo-produkcji naprawdę nie idzie już przetrawić.
Ja rozumiem czarny Superman, Spider-man. Ok multiversum, można zrobić jakieś spinoffy. Tylko po co od razu niszczyć oryginały. Woo He-Man yay w końcu po 20 latach zobaczę swojego bohatera dzieciństwa.
spoiler start
Nie, w zamian dostajemy She-Man
spoiler stop
.
DC to chaos więc o ich produkcjach się nie będę rozpisywał.
Królewna Śnieżka - dajmy czarną nikt sie nie kapnie w końcu postać miała kruczoCZARNE włosy.
Marvel/Hulk - co? za mało go mieliście? Nie spełnił oczekiwań w Endgame? ok macie She-hulk. A i w ogóle reszta bohaterów to też będą kobiety.
Star Wars - wiadomo.
He-man - patrz user reviews.
Chcecie kolejnego wiedźmina? Ok ale gracie Ciri xD
Thor? była/będzie kobietą.
I tak można wymieniać jeszcze wiele "produkcji" które powstały w ostatnich latach.
Nie rozumiem za dlaczego nagle cały świat zaczął się słuchać tych oszołomów z SJW.
Przecież tak na czystą logikę to oni są największymi światowymi rasistami segregującymi wszystkich jak się da i dyskryminującymi wszystkich innych, co się z nimi nie zgadzają.
Jest tyle oryginalnych głównych bohaterów zarówno kobiet jak i czarnych, że to aż przykre, że w wytwórniach pracują ludzie, którzy nie ogarniają źródeł tylko robią wszystko wobec polityki Woke byleby tylko pokazać białego człowieka płci męskiej jako
zło wcielone i zmieszać go z błotem lub zastąpić inną postacią.
Czasem mam takie wrażenie, że gdzieś tak od 2012 świat się skończył i żyjemy w matrixie.
Holiłud się kończy, czas na coś nowego.
Marvel/Hulk - co? za mało go mieliście? Nie spełnił oczekiwań w Endgame? ok macie She-hulk. A i w ogóle reszta bohaterów to też będą kobiety.
...
Chcecie kolejnego wiedźmina? Ok ale gracie Ciri xD
Thor? była/będzie kobietą.
Nie chciałbym się wykłócać, ale She-hulk i Jane Foster w roli Thora istniały już od dłuższego czasu tylko były mniej znane ogółowi oraz rzadziej się pojawiały a ostatnimi czasy położono większy nacisk na produkcje skupione na mniej znanych wersjach bohaterów, aby je przybliżyć szerszej widowni. Co do Ciri jako Wiedźminki to tu gracze nie bardzo by marudzili, bo mogłoby im się to nawet spodobać. Problemem nie są tu produkcje, w których pojawiają się na głównym planie bohaterki zamiast bohaterów i to one grają w nich pierwsze skrzypce. Problemem może tu być fakt, że nie bardzo można obecnie poczuć, że takie produkcje robione są z sercem i prawdziwą werwą a także z dbałością o jakość a zamiast tego pojawia się myśl, że są robione raczej pod odgórną chęcią wpisania się w głośne ruch tylko po to, aby więcej zarobić i większym rozgłosem okryła się dane produkcje co stwarza konflikt, w którym zaczyna się wątpić w jakość, spójność oraz charakter samych produkcji a przynajmniej takie wnioski odnoszę po lekturze twojego komentarza Mirar, bo samemu w oparciu o własne obserwacje to raczej się nie wypowiem, bo dla mnie świat na przestrzeni ostatnich lat wydał się być bardziej skomplikowany niż był wcześniej i to bynajmniej nie w pozytywnym sensie.
Wiem, że te postacie już trochę istnieją i wbrew pozorom nic do nich nie mam, ot po prostu mnie nie interesują.
Ciri jako bohaterka następnego wiedźmina to temat na dłuższą rozmowę, ale wg mnie by to nie przeszło bo prawdopodobnie wyszło by coś w stylu cpt. Marvel albo Rey.
Co do drugiej części twojego komentarza to tak, takie są moje odczucia.
W dziwnych czasach żyjemy.
Co do ostatniego zdania to się zgodzę w stu procentach, chociaż nieco z innego powodu.
byleby tylko pokazać białego człowieka płci męskiej jako
zło wcielone i zmieszać go z błotem lub zastąpić inną postacią
XD
lol 'mamo, mamo, bajke mi popsuli i som same dziewczynyyy' chlip chlip
Chcecie kolejnego wiedźmina? Ok ale gracie Ciri xD
Nie rozumiem za dlaczego nagle cały świat zaczął się słuchać tych oszołomów z SJW.
Pst, ale wiesz że większość wiedzmińskiej sagi to Ciri... w sumie książki o Wiedźminie to prócz opowiadań głównie ta postać... wniosek Sapkowski cofnął się w czasie ale nikt o tym nie wiedział, by szerzyć propagandę SJW gdy to nie było jeszcze modne...
Ból d...y o bajkę którą większość z nas oglądała jakieś 20-25 lat temu, bo baba. Grow f...ing up.
Co ma wspólnego rasizm z jakimiś adaptacjami, zmyślonych historii przez twórców artystów dla pieprzonej rozrywki? Jak czytam takie bzdety to faktycznie ciężko się z tobą nie zgodzić ,że świat się kończy bo niektórym to chyba mózgi wyparowały. Ludzie przecież spora część z was ma już pewnie w okolicach trzydziestki a zachowujecie się jak gimnazjaliści. Nie podoba się, okay ale błagam nie dopisujcie do tego wszędzie durnej, nie istniejącej ideologii. I na Boga nie przypisujcie do tego rasizmu (który jest poważną sprawą )a nie waszym skrzywdzonym ego.
Teraz możecie mnie zminusować.
PS saga Sapkowskiego przede wszystkim dotyczy się Ciri.
Co do Ciri jako Wiedźminki to tu gracze nie bardzo by marudzili, bo mogłoby im się to nawet spodobać.
Cały mit o tej Ciri wykreowały media, które parę lat temu zapytały scenarzystę a on się pożalił, że za mało Ciri. Ciri nigdy nie byłą wiedźminem jeśli już, jest o wiele więcej ciekawszych niż ona postaci w wiedźminie, zresztą oficjalnie w innym wywiadzie ludzie z CDPR mówili, że przy nowym wiedźminie rozważają bardziej kreator postaci(chcą dać ludziom samemu stworzyć własnego wiedźmina) a nie po raz kolejny ściśle określonego bohatera.
No akurat niektóre z tych postaci już były dawno. Ogólnie przestało mi przeszkadzać to,że robią czarnego Supermana, czy zmieniają płeć czy orientację.Wkurza mnie to,ale już nie tak bardzo. Ale w wielu produkcjach czuć,że jest to robione na siłę.
A co do Świata, mam podobne spostrzeżenia.Świat pod pewnymi rzeczami,głównie społecznymi ,tak od 10 lat,a od 5 lat to już na maksa,zmienił się.I dla mnie te zmiany są jedne dobre,ale w większości się gubię.To nie jest już mój świat. Nawet pod względem technologi która mnie fascynuje. Wygoda,wszystko ciekawe,ale na niektóre z tych rzeczy,zaczynam patrzeć krytycznym okiem. Kiedyś świat był może gorsze,ale był prostszy .Po wieloma względami,nawet jeśli nie było wygody w załatwianiu czegoś.Chociaż to kiedyś, mam na myśli lata młodości. Bo życie wcześniejsze,na pewno prostsze nie było.
A rasizm to nie jest problem.Problemem są ludzie. Miałem zawsze gdzieś, czy ktoś jest czarny, czy jest innej orientacji. Obchodziło mnie to,kto jest jakim człowiekiem . A ideologia jest,jeśli tego nie widzisz, to jesteś ślepy.
A i w ogóle reszta bohaterów to też będą kobiety.
A jeszcze w 2014 nikomu nie przeszkadzało, że większość kluczowych dla fabuły postaci (nie licząc towarzyszy) w Dragon Age Inkwizycja to kobiety.
Cały mit o tej Ciri wykreowały media, które parę lat temu zapytały scenarzystę a on się pożalił, że za mało Ciri. Ciri nigdy nie byłą wiedźminem jeśli już, jest o wiele więcej ciekawszych niż ona postaci w wiedźminie
Aż serce boli jak się czyta takie bzdury. Dobrze, że Sapkowski tego nie czyta
A dlaczego niby świat ma słuchać nazistów i innych prawicowych półgłówków? Jak ci się nie podoba przyjazny i tolerancyjny kontent to idź sobie oglądaj wystąpienia hitlera, nikt ci nie zabroni...
A jeszcze w 2014 nikomu nie przeszkadzało, że większość kluczowych dla fabuły postaci (nie licząc towarzyszy) w Dragon Age Inkwizycja to kobiety.
Bo w starych grach robiono gry dla graczy a nie jak dzisiaj przez ludzi gardzących nimi.
Podałeś przykład RPGa studia w którym autorzy przykładali się do postaci - dobre dialogi które człowiek nie przeklikiwał, postacie które miały swój udział w świecie i fabule gry.
W wielu współczesnych produkcjach takie rzeczy się bagatelizuje, także dlatego że osoby odpowiedzialne za scenariusze, dialogi i tym podobne wolą przesiadywać ze smarkfonem w łapie pływając w odmętach mediów społecznościowych zamiast dopracowywać swój warsztat. Bo po co skoro można obrzucać narzekaczy błotem? Hałas jest, rozgłos jest, sprzedaż się napędza.
A materiałów do parodiowania i psucia jest masa, jeszcze wiele marek (IP) w łapach wielkich molochów czeka w kolejce na dostosowanie do współczesnych standardów.
Savage She-Hulk #1 (February 1980) to jest data pierwszego komiksu z nią stworzono przez Stan Lee John Buscema więc typie twój argument umarł.
Jane Foster Thor Thor vol. 2, #22 (April 2000) stworzone przez Dan Jurgens John Romita Jr. Wiec tu też nie masz rajcji typie, to nie są nowe postacie teraz wmyślone tylko stare. Z ciri to grałem w trójce ale jak już skończyły się nią poziomy zwróciłem wiedźmnia na gogu i na steamie.
kolega sie wysilil na argumenty ale oczywiscie zawsze sie znajda glaby co tylko docinki osobiste umieja pisac :)
zreszta normalne w tej kolorowej i teczowej grupie spolecznej :)
Mirar dobrze mówi, polać mu!
Generalnie tak. Szczególnie zgadzam się z końcówką.
Nikt nigdy nie miał problemu z czarnymi czy żółtymi postaciami ani z kobiecymi bohaterkami. Wszak historia i jednych i drugich zna całkiem sporo. A zawsze można stworzyć coś nowego.
Coś nowego a nie zobrzydzać i zochydniać istniające, dobre twory.
Raczej nie zabiją księcia Adama, bo niby jak może istnieć serial o He-Manie, bez wyżej wspomnianego? Odpowiedź brzmi - nijak. W prawdzie z tego co wyczytałem o wersji z lat 80-tych (bo osobiście znałem tą z 2002 roku), nacisk kładziono tam również na postacie poboczne i ich wątki, ale czytając pozostałe komentarze na tym forum odnoszę wrażenie, że twórcy mogli trochę za duży nacisk położyć na poboczne postaci, przez co przestali oni być zgraną drużyną a poszli nieco bardziej w kierunku indywidualności, jednak z ostateczną oceną poczekam, aż obejrzę ten serial co mam w planach o ile uda się je zrealizować zanim ten zniknie z Netflixa na skutek zakończenia jego emisji. Ot uroki mojego życia - większe szanse mam na obejrzenie seriali z pirackich źródeł aniżeli z oryginalnych, bo przy własnych możliwościach i dysponowanej swobodzie prędzej serial kończy swoją emisję niż ja znajduje możliwość, aby go obejrzeć. Ehh!
PS. Dziękuję devilbila za twoje sprostowanie tego newsu, bo bez niego naprawdę byłby niezwykle przerażony.
Raczej nie zabiją księcia Adama, bo niby jak może istnieć serial o He-Manie, bez wyżej wspomnianego?
spoiler start
Zostanie inwalidą jeżdżącym na wózku inwalidzkim gdzie Teela/She-Ra będzie wylewać żale o to że miał tajemnicę przed nią i tak naprawdę kocha Andrę, a nie jego.
spoiler stop
Czytałeś może mój komentarz w całości Maniek9012, czy tylko to pierwsze zdanie? Pytam tak z ciekawości.
Tak czytałem i napisałem jak to będzie wyglądać w przyszłości.
Zdziwiony moim podejściem do tego tematu?
Zresztą sam wprowadziłeś się w błąd wyrażeniem bo niby jak może istnieć serial o He-Manie, bez wyżej wspomnianego? to nie jest serial o He-Manie, ale o wszystkich innych bohaterach nawet tytuł nie podpowiada że jest to serial o He-Manie tylko właśnie Masters of the Universe: Revelations.
Aj. Racja. Dzięki za sprostowanie, chociaż nieodłączną częścią Władców Wszechświata był chyba zawsze He-Man, bo to w końcu z jego powodu powstała chyba cała seria, na której bazowały wszelkie produkcje opartych o tą frazę i wokół He-Mana się ona kręciła (w mniejszym lub większym stopniu, ale zawsze bazując na uniwersum wykreowanym z myślą o tym bohaterze).
chociaż nieodłączną częścią Władców Wszechświata był chyba zawsze He-Man
No był główną postacią wręcz centralną to Adam/He-Man miał zachęcić chłopców do marudzenia rodzicom by kupili zabawki Hasbro. Następnie gdy serial dawał czas innym postaciom szczególnie właśnie Teela/She-Ra dało to Hasbro dobrą zachętę dziewczynkom do marudzenia rodzicom by kupili im linię zabawek skierowaną właśnie do dziewczynek.
Genialny ruch od twórców serialu dał Hasbro do zrozumienia że na spinoffie czyli She-Ra mogą nieźle zarobić.
To tak jakby zabili ulubiony postać Geralta w pierwszym akcie Wiedźmin i dalej gramy inny postać, jak dobrze rozumiem? Zupełnie jak Last of Us 2?
Nieoczekiwany zwrot, lecz wnosi trochę więcej realizmu do tej sztampowej prostej fantastyki.
+ za odwagę fabularną :]
Starego He-Mana pamiętam, to był mocno cringe'owy.
Jak 90% kreskówek z lat 90.
Ale ta parka (bądź oddzielnie) zawsze miała coś do powiedzenia na koniec odcinka:
https://www.youtube.com/watch?v=7mhfMMvoUfc
Aha, dzięki za info, nie będę tego oglądał. Pierwszy raz w historii portal Gry-online zaoszczędził mi czsu.
Tak czytam te komentarze...Nie jestem pewny czy wszystko rozumiem, ale powstanie animowanego serialu w którym to kobieta będzie główną bohaterką, to jest nękanie białych mężczyzn?
Oczywiście, że nie. Ale już sposób, w jaki ci bohaterowie zostali przedstawieni daje do myśłenia.
W jaki sposób? He-man został nagle gwałcicielem, a czarna homoseksualna kobieta uratowała przed nim świat?
Przestań pisać głupoty. Raczej uśmiercili He-Man i teraz gra zupełnie inna bohaterka. Fani nie czekali na nowy serial tylko po to, by zobaczyć jak ulubiony postać z dzieciństwa już na samym początku umiera raz na zawsze. Zupełnie jak Last of Us 2. A reklama o He-Man przed premiery mówi zupełnie coś innego i widzimy, jak pierwotny He-Man walczy, a nie inna bohaterka. Po prostu fani czuli się trochę oszukani.
Być może, ja się tylko zastanawiam, w którym momencie to jest prześladowanie białych mężczyzn
Zacofane polaczki... Przejmują się kto zagra kogo, albo dlaczego mniejszości potrzebują reprezentacji, zamiast zająć się po prostu fabułą danego filmu/gry/książki.
''Baba do garów a chłop do miecza'' ugh wow, co za narracja, powiedzcie to tym wszystkim aktorką, piosenkarką, lekarkom, że mają tylko służyć chłopu i siedzieć w kuchni, wstyd żyć w takim kraju, taka narracja jest ostro w Rosji powszechna, na pewno tam będziecie mile widziani.
Cry babies and snowflakes lol
Tak, tak 'zacofane polaczki' zebrały siły i zrobiły krucjatę na rottentomatoes.
aktorką, piosenkarką, lekarkom
Dlaczego dwa słowa odmieniłeś źle, ale już przy lekarkach dałeś poprawne -om?
zamiast zająć się po prostu fabułą
Właśnie to robią. Mało kogo obchodzi, że dodano kobiecą postać, bo w tym uniwersum takowe już istniały. Większość krytykuje to, że kosztem tej postaci zmarginalizowano udział ich ulubionego bohatera, czyli He-Mana. Oceniają czysty zabieg fabularny.
Sam przecież jesteś polaczkiem jak Ci źle w Polsce to wyjedz do tej nowoczesnej europy zachodniej.
Tak, tak 'zacofane polaczki' zebrały siły i zrobiły krucjatę na rottentomatoes.
no bo tylko Polacy narzekają
za granicą nazywa się to „wyrażaniem własnej opinii"
czego tu nie rozumiesz?
W końcu ma to jakaś sensowną fabułę a nie jak dawniej każdy odcinek jest taki sam.
Muzyka również daje radę, oraz sceny walki. Dla mnie pozytywne zaskoczenie.
Co było mega zaletą.
Po prostu od 2012 to zupełnie inny świat i to już nie samo co kiedyś. Mamy zupełnie inny standard. Na lepsze i na gorsze.
Ja oceniam nowy He-Man dopiero po tym, jak obejrzę cały serial, a nie tylko na pierwsze wrażenie. Jeszcze tego nie obejrzałem.
she-ra była super i dla dzieci i dla dorosłych a to coś jakaś padaka i tyle
Największy cios dla fanów to może na wstępie brak języka polskiego. Chciałem dzieciom pokazać, nakręciłem je i wielka dup@.
Pierwszy komentarz (Devilbila) całkowicie zmienia wszystko. Możecie spać spokojnie, bo jak widać z tego komentarza, nikt wcale nie zginął ;)
To jest następny The Last Jedi - subwersja za wszelką cenę, krytycy (a raczej opłacone pachołki wytwórni) go uwielbiają a fani nienawidzą (94% i 30% na RT).
Trzeba być durnym by ufać Smithowi w 2021.
Nie wiem czy bym to obejrzał, gdyby mie ten artykuł. A tak - chciałem zobaczyć jak wyglada to, o czym piszecie.
He-Man był jedna z moich ulubionych bajek, gdy miałem 3-4 lata. I od tego czasu go nie oglądałem, wiec kojarzyłem tylko ogólne założenia i 4-5 bohaterów.
Netfliksowy serial mi się podobał, bardzo dobra muzyka, niektóre sceny wywołały we mnie emocje, a nie gustuje w kreskówkach. Świetna rola Cersei. Czekam na drugi sezon.
spoiler start
Trochę kiepsko zabili He-Mana po raz drugi, to było upokarzające dla tego bohatera, zwłaszcza, ze nie wróci do nieba. Ale może jeszcze go zobaczymy wśród żywych. Szkoda tez Orko i Roboto, ale mieli piękna smierć :(
spoiler stop
Jak rok temu wyciekł scenariusz to Kevin Smith zarzekał się, że to nie prawda i ścigał osoby, które to upubliczniły, teraz zarzuca fanom, że każdy kto się z nim nie zgadza nie jest prawdziwym fanem, itd. Typowe dla hoolywood i mediów głównego nurtu, robić cos dla tych 10% krzyczących o różnorodności, a którzy nawet tego nie będą oglądać a potem dziwić się, że reszta na której bazuje cały serial też nie chce tego oglądać, oczywiście winni są oni(te 90%) wyłącznie, a nie słaby scenariusz i kopiuj wklej te same przerysowane lewicowe archetypy postaci czyli np. silna kobieta to umięśniony goryl, który wiecznie na wszystko narzeka w szczególności na mężczyzn jest agresywny i roszczeniowy plus ogolona łepetyna.
Na koniec macie małe bingo pasujące do tego.
Co z tego, że bajka wyszła 20 lat temu? Gdyby nagle z Johna Wayne'a zrobili czarnoskórą lesbijkę to też by wszystko było ok? A może Ojciec Chrzestny powinien być kobietą? Wróżka Chrzestna?
Niektórych ikon po prostu się nie rusza wide Ghosbusters.
I to, że ty nie widzisz propagandy nie oznacza, że jej nie ma.
Z Ciri to podałem przykład czego ludzie by bardziej oczekiwali a co by dostali w zamian.
90% wolałoby grać dalej Geraltem lub innym wiedźminem i takie są fakty. Ciri to nie Lara Croft.
Chyba za bardzo identyfikujesz się z postaciami z gier i bajek. Mogę grać Citi, mogę grać Geraltem, mogę grać randomową postacią. Zadowolenie z gry wynika z tego czy gra jest dobra, a nie tego czy postać ma pasujące mi narządy między nogami.
A ja tam chciałem,żeby to nie wyglądało jak kiedyś.W sensie każdy odcinek wyglądał podobnie. Zawsze wygrywają itp itd.Chciałem czegoś poważniejszego,jakieś fajnej ciągłości fabuły,lepszych zwrotów akcji. No i w sumie czytam że zwrot jest.Tylko kompletnie nie trafiony.Bo wychodzi na to,że musieli zrobić coś takiego. Ale pewno taki zabieg, i nasza klata powróci.A jeśli nie, to Netflixowe poślady musiały nie wytrzymać ,i zrobić żeńskiego He-woman .
Biały umięśniony facet bohaterem w 2021 roku? Tak czułem, że nie ma na to szans. Zatem zamiast He-Mena, dostajemy She-Mena, co nie jest niespodzianką, ale nadal trochę boli :P
prawie shemale-mana. Nowy adam to ciota straszna. Dwa odcinki obejrzałem i zminusowałem serial.
Pisałem o tym ale przypomnę, nie chcesz nie oglądaj. Nikt nie zmusza. To przede wszystkim.
Nie rozumiem jednak decyzyjności producentów:
- chcesz mieć duża oglądalność
- he Man to stara bajka, która sentymentem darzą głównie 25+ FACECI
- zamiast podać fanom ( Twój target) to na co liczą, ich kochana postać... zastępujesz ja kobieta
Bez sensu. W Większość tych filmów / gier które są zmieniane (właściwe po to żeby zmienić, bo osobiście nie widzę jakiegoś większego celu w uśmiercaniu He - mana w bajce o He- manie i robieniu z niego kobiety )
Oglądają ludzie którzy chcieliby po prostu He - mana z lepsza grafika, pewnie nieco brutalniekszego, tyle.
Mnie razi na sile wrzucanie wątków homo / rasowych / kobiecych i zwyczajnie już jakiś czas temu gdy widzę ze film zamiast skupić się na filmie najpierw ZALICZA obowiązkowe punkty to po prostu nie oglądam, ALE bawi nnie krótkowzroczność twórców bo zgaduje ze jeszcze trochę i te wszystkie czarne supermany i inne produkcje których WIEKsZOSC odbiorców to biali mężczyźni hetero stracą odbiorców.
Bo kto inny będzie oglądał takiego He mana?
30 letnie kobiety ? Geje ? Przecież to bajka o rąbaniu mieczem.
Podobnie z gwiezdnymi wojnami, nie znam danych ale rączej 70+ procent bazy fanów to faceci, którzy chcieli obejrzeć SW a nie obowiązkowe współcześnie wątki
Zbyt dużo zmian w porównaniu do starej serii.
spoiler start
1. Dodanie mięśni każdej kobiecie, żeby nie wyglądała słabo i nie musiała być ratowana.
2. Natomiast tu Teela często ratuje He-Mana, ewentualnie mu pomaga, bo biedaczek sam nie da sobie rady.
3. Matka Adama wie, że jest He-Manem, chociaż oryginalnie tego nie wiedziała.
4. Zmiana rasy King Grayskull. Przecież to przodek Adama, więc powinien być wyglądem zbliżony, tak jak w oryginale.
5. Preternia jako niebo? Przecież to określenie tyczące się czasów prehistorycznych, o których nie pamiętają bohaterowie w danych czasach. Tak samo dodanie Subterni jako piekła, gdy to były podziemne jaskinie.
6. Oczywiście Teela została przerobiona na lesbijkę, po tym jak nieszczęśliwie kochała się w He-Manie.
spoiler stop
Nie wiem czy coś jeszcze pozmieniali, bo oryginał to jednak bajka dzieciństwa i dawno jej nie oglądałem.
To już jak chcieli coś takiego zrobić to mogli pod koniec serii. Rozumiem odważne kroki w zabijaniu ulubionych postaci ale dać im jakiś czas, pokazać,że robią swoje i dopiero uśmiercać w jakiś epickich konkluzjach,pojedynkach,poświęceniach dla innych itp.itd. Jednakże skoro teraz poleciała taka fala hejtu to jeżeli zrobią kolejny sezon to jestem gotów się założyć,że JEDNAK go wskrzeszą jakimś znowu cudem wyciągniętym z odmętów scenarzystów po to by uspokoić fanów.W sumie podobny zabieg jak z Wiedźminem
spoiler start
Tak samo zrobili z Geraltem,oficjalnie w książkach umarł ale CDP znalazł sposób by go przywrócić do życia
spoiler stop
. Więc pewnie pokuszą się o jakiś taki zabieg jeżeli zrobią drugi sezon ale do tego czasu... gruby minus.
Jak pan Thorvik napisał - He-Man oglądamy... dla He-Mana, niech inne postaci też mają swoje 5 minut, nie zabraniam by lepiej pokazać ich charakter i jakimi są kozakami. Tylko oni też reklamowali na trailerach pokazując He-Mana i jego sławne " I HAVE THE POWER"( Czy MOCY PRZYBYWAJ jak to było po Polsku) więc ludzie chcieli tego więcej a nie " pokażemy He-Mana ludzie się napalą ale i tak go mało co zobaczą". Dobra rozpisałem się ale kurde... niema słów by to opisać.
Kiedyś netflix był dosyć ciekawy, od 2-3 lat w większości jest to papka gówna wymieszana z lgbt i marnymi pomysłami
Nowa Teela to nie Ellen Ripley czy Sarah Connor, to rozchwiane enocjonalnie babsko strzelające fochami bez powodu.
Fabula tych pięciu odcinków niestety nie powala. Finałowy zwrot akcji
spoiler start
Dajmy wygrać złej postaci
spoiler stop
wydaje się być ciekawym zabiegiem, niestety wszystko to co do niego doprowadziło jest okrutnie miałkie, miejscami głupie.
-weź pewną popularną markę z lat 80
-grupą docelową są chłopy 20+, często pamiętający jeszcze oglądanie oryginalnego serialu
-wszystkiego czego trzeba do szczęścia to widok wielkiego napakowanego chłopa z mieczem na opancerzonym tygrysie który napierdala się ze szkieletem z magiczną dzidą i jego pachołkami
-przeczytaj gdzieś na najobskurniejszych stronach twittera jaki to blondi w gaciach nie jest szkodliwy i toksyczny
-kij z tym że to nawet nie promil widowni
- dla niepoznaki skręć na szybko trailer z blondim żeby utrzymać w spokoju fanów
-premiera
-wszyscy cię nienawidzą
-ten nawet nie promil fanów dla którego zrobiłeś ten cały cyrk ma cię w dupie
-XDDDDDDD
To ja tak tylko od siebie dodam pewną ciekawostkę ze świata nauki:
zawody, które zostały sfeminizowane, automatycznie stają się mniej lukratywne. Na przykład nauczyciel - kiedyś byli nimi niemal tylko mężczyźni. Był to bardzo poważany zawód. Kobietom się spodobała ta praca, ruszyły szturmem, wygrały liczebnością i mamy efekty - jeden z tych bardziej niedocenianych zawodów, a przecież - tak istotny.
Wracając do mody na podmienianie postaci męskich żeńskimi - ma miejsce niemal dokładnie ten sam mechanizm co w przypadku feminizowania zatrudnienia w danym zawodzie - traci na poważaniu, lukratywności, szacunku. Tak więc życzę Netflixowi przynajmniej pójścia po rozum do głowy i zaprzestania rozmiękczania, robienia z rozrywki miałkiej papki, w dodatku ciężkostrawnej.
"zawody, które zostały sfeminizowane, automatycznie stają się mniej lukratywne. Na przykład nauczyciel - kiedyś byli nimi niemal tylko mężczyźni. Był to bardzo poważany zawód. Kobietom się spodobała ta praca, ruszyły szturmem, wygrały liczebnością i mamy efekty - jeden z tych bardziej niedocenianych zawodów"
No jasne. Bo przecież to nie ma nic wspólnego z tym, że w czasach, kiedy tylko mężczyźni byli nauczycielami, czy lekarzami (też zawód kiedyś "poważny", a dziś "sfeminizowany" i "zdewaluowany"), to ogólnie dostęp do edukacji był znacznie gorszy niż dziś. Wtedy ten taki chłop małorolny, co to nosa, poza swoje pole nie wystawił i miał ledwie trzy klasy podstawówki zaliczone, patrzył z podziwem na tego nauczyciela, jaki to człowiek wykształcony, światowy...
A dziś jest obowiązek szkolny, praktycznie każdy ma przynajmniej to średnie wykształcenie, takich co się legitymują papierkiem uczelni wyższej jest więcej, niż trzeba, ludzie jeżdżą na wakacje, świat zwiedzają, więc wykształcenie i "światowość" nauczyciela czy lekarza na nikim już wrażenie nie robi. Ale to oczywiście nie ma żadnego związku, wcale, a wcale. Wszystko przez te baby, co się pchają do "męskich" zawodów, żeby odebrać im całe to poważanie, lukratywność i szacunek.
No niestety od jakiegoś czasu sporo "twórców" zapomniało że materiał ma być ciekawy. Tu standard wokeflixowy bazowanie na znanej marce + woke elementy + gówniany scenariusz i wykonanie, a później płacz że oprócz recenzentów mało komu się ten kasztan podoba :P
Wytrzymalem 3 odcinki... Szkoda czasu na ten serial. Kreska słaba, Brak Glownej postacji jak i szkielata w rajtuzach. Kolejny netfliksowy,, nowoczrsny,, gniot. Nie wiem jak dalej ale pewnie jakis watek lgbtg+ abc wrzucili.
Nie ma w tym serialu tego co chciałem czyli Szkieletor wymyśla plan realizuje go w jakimś stopniu . Później przybywa He-man z przyjaciółmi i mu niszczy ten plan ja więcej nie potrzebuje od He-mana . Więc szczerze mam gdzieś ten serial może ktoś to zrobi kiedyś tak jak trzeba . Przynajmniej trailer był fajny. Ocena 1,5 bo fajny trailer.
Przed premierą (23 lipiec) jak wyszukiwałem wpisując "he man" to wyszukiwało mi "he-man and the masters of universe" a teraz na tą samą frazę nie pokazuje nawet "master of the universe" czyli to nie he-man. Nie wiadomo o co chodzi to wiadomo o co chodzi ??
Ale jest plus np e-bayu skoczyły wręcz statyski sprzedadżowe wszytkich zabawek z tego universum.
https://allegro.pl/oferta/kolekcjonerska-figurka-he-man-sceletor-sztywniak-10694234810
ja pitole, mialem tę figurkę w dzieciństwie, a to teraz lata po 300 zl
Ja pewnie mam gdzies obie (He-Man, Szkieletor), bede musial poszukac w skitranych pudlach.
Odnoszę wrażenie że dużo osób nie rozumie że produkcja nazywa się Władcy wszechświata: Objawienie. I tu jest cały problem. To nie He-Man a Władcy wszechświata, sprytna sztuczka jak zmylić widza i jak zaproponować coś innego.
Nie jest to "He-Man i Władcy wszechświata". Dużo osób zobaczyło serial po to by obejrzeć He-Mana (Z resztą trailer nam go pokazywał co chwilę) podczas gdy on od początku nie miał być główną postacią. Wydaje mi się że świadczy o tym sam brak jego imienia w tytule. Serial obiera za cel stworzenie czegoś nowego w tym uniwersum a nie danie ludziom starego He-Mana tylko że w ładniejszej oprawie. Mi się osobiście spodobało to co zobaczyłem i czekam na kontynuację tego serialu (Jeśli się pojawi.). Tu było potrzebne brutalne zakończenie jeśli chce się odejść od tego co było kiedyś.
To nie He-Man a Władcy wszechświata, sprytna sztuczka jak zmylić widza i jak zaproponować coś innego.
Ordynarna ściema to nie "sprytna sztuczka"
Serial obiera za cel stworzenie czegoś nowego w tym uniwersum a nie danie ludziom starego He-Mana tylko że w ładniejszej oprawie.
He-Man był centralną postacia trailera, jest centralną postacia plakatu, nawet na durniej miniaturce na Netflixie jest jego klata i symbol. No i Kevin Smith zarzekał się, że to serial o He-Manie po tym, jak wypłynęły przecieki dotyczące fabuły kilka miesięcy temu.
Miniaturki na Netflixie się zmieniają tak się składa. Codziennie widzę przy tym serialu inną, tak samo z innymi produkcjami.
Co do traileru, no wiadomo że dadzą go jako główną postać? NO WTF. Na tym polega PR, białe ma wyglądać na czarne. Mydlisz ludziom oczy xD i zachęcasz kogoś do obejrzenia czegoś obiecując im wszystko.
Jak dla mnie odpuszczenie tego mini serialu po tylu odcinkach nie ma sensu, znamy albowiem tylko połowę historii.
Tyle. 1/10. "1" za to, że He-Man się w ogóle pojawił.
/edit:
Chociaż nie, 0/10 bo
spoiler start
zabili Orko!
spoiler stop
A miałem nadzieję, że chociaż tego nie zjeb... ale to Netflix, jak biorą jakiś klasyk to trzeba go zrypać :/ kuźwa niech ktoś mi powie, że "kiedyś to było" nie ma racji bytu. Ludzie tworzyli nowe, multum nowego jak były jakieś covery w muzyce to w większości były świetne i brali się za to kozacy. Jak były robione ekranizacje książek to mimo, że obecnie przez brak CGI wyglądają średnio ale byli aktorzy pełną gębą, był klimat nie było wciśkania poprawności politycznej czy po prostu zbędnych bzdur politycznych/płciowych czy coś ten deseń liczył się kunszt i to jaki był efekt końcowy a nie zrobienie czegoś pod lobby jakie rządzi od jakiegoś czasu niegdysiejszą krainą marzeń zwaną Hollywood :/
A skąd autor wie że ksiaże Adam naprawdę umarł.
Został tylko przebity przez szkieletora który odebrał mu miecz i przejął jego moc.
Jego los jest ciagle niepewny i w kolejnym sezonie okaże się zapewne że książę jednak przeżył.
Po drugie ktoś tu chyba nie uważnie oglądał serial, bo byli czempioni wyraźnie wskazywali że Adam już teraz zasłużył na nagrodę ale jak opuści Preternie, nie ma pewności czy do niej powróci po śmierci. Będzie musiał ponownie jak każdy śmiertelnik udowodnić że jest jej godzien.
Podszedłem do serialu z nadziejami. Otrzymałem miałką papkę bez wyrazu. O fabularnych zabiegach nie będę pisał bo szkoda słów.
Mam tylko nadzieję, że powstanie sezon 2 i Adam jako He-Man wróci ze zdwojoną siłą...bo inaczej będzie klapa na maksa.
Napisalem pod innym newsem, wiekszosc z was widac nie ma pojecia co sie dzialo w He-Manie w latach 80-tych, jakies zabawki wychodzily tylko stekacie poniewaz ledwo co kojarzycie stara serie.
https://www.youtube.com/watch?v=wR65P73X5GI
Przyznam się że nie rozumiem o co Ci chodzi? Serial She-ra jest spin-offem He-mana, nawet doczekał się 2018 r. udanego reboota.
W ktorym tez jest o niemozliwe baba a reboot to jakis reset fabularny niezwiazany zupelnie z He-manem.
Nadal nie rozumiem. Chciałeś udowodnić że kobieta mogłaby wcielić się w rolę He-mana? Brawo, udało Ci się. Żadne osiągnięcie skoro seriall She-ra z 1998 (zdaje się) roku jak i jego reboot to udowadnia. Co ma to wspólnego z tym, że serial który był od początku reklamowany jako serial o He-man-ie okazał się wszystkim tylko nie tym? Wystarczyłoby trochę szczerości w zapowiedziach, a cała to g-burza nie osiągnęła by nawet w przybliżeniu takich rezultatów.
Pewnie nie widziałbyś problemu jakby nowy serial animowany o Batmanie był reklamowany jako opowieść o nim, po czym po wyjściu okazałoby się że w pierwszym odcinku ginął przejechany przez ciężarówkę, za to reszta dotyczyłaby wojowniczych żółwi ninja? Na dodatek Leonardo zaraz na samym początku strzeliłby focha że reszta paczki mu nie powiedziała że lubi hawajską na grubym cieście i przez kolejne 4 odcinki podkreślał jak bardzo jest tym faktem obrażony a scenarzysta zrobiłby z tego istotny motor opowieści?
Dodatkowo serial jest po prostu słaby. Główna bohaterka to nastolatka z rozchwianym ego i zaburzoną oceną rzeczywistości, scenariusz jest sztampowy do bólu. Animacja jest ok, o ile się zapomni pierwszy odcinek - później przestali już udawać że to serial z uniwersum He-mana i przeszli na własny styl graficzny - ale czy to wystarczy aby w zalewie nowych seriali zacząć oglądać coś tak słabego, mając do wyboru np. Castlevanię czy Invincible? W moim przypadku, po tym jak wyparował efekt nostalgii pod koniec pierwszego odcinka, pozostał serial który mogę ocenić tak jak oceniłem 3, może 4 na dziesięć. Czyli taki z kategorii szkoda czasu.
Gdzie można zobaczyć nowego brak-mena ?