autor: Michał Kułakowski
Namco Bandai „najpotężniejszą” japońską firmą w branży gier. Nintendo daleko w tyle
Renomowany biznesowy magazyn Toyo Keizai opublikował swoją coroczną listę najpotężniejszych i najlepszych firm w Japonii. Spośród spółek z branży gier na czele stawki znalazło się Namco Bandai, zostawiając daleko w tyle firmy Capcom czy Sony, a zwłaszcza Nintendo, które uplasowało się na samym końcu stawki.
Według magazynu Toyo Keizai to właśnie Namco Bandai jest najpotężniejszą i najbardziej obiecująca japońską firmą z branży gier
Co roku japoński magazyn biznesowy Toyo Keizai publikuje ranking 2000 tysięcy „najpotężniejszych” firm w kraju. Spółki oceniane są w czterech kategoriach – bezpieczeństwo inwestycyjne, zyskowność, skala przedsiębiorstwa i jego działalności oraz perspektywy wzrostu. W każdej przyznaje się od 500 do 1000 punktów. Ich suma daje ostateczny wynik, od którego zależy miejsce na liście, na której nie zabrakło także firm związanych z branżą gier. Zostały one wyszczególnione poniżej, wraz pozycją w ogólnym rankingu, w tym i poprzednim roku.
- 126 – Namco Bandai – pozycja w poprzednim roku: 442
- 157 – Broccoli – debiut na liście
- 173 – Nihon Falcom – pozycja w poprzednim roku: 215
- 292 – Sony – pozycja w poprzednim roku: 163
- 318 – Capcom – pozycja w poprzednim roku: 701
- 363 – Sega – pozycja w poprzednim roku: 133
- 363 – Marvelous AQL – debiut na liście
- 390 – Tecmo Koei – pozycja w poprzednim roku: 451
- 567 – Konami – pozycja w poprzednim roku: 355
- 1647 – Nintendo – pozycja w poprzednim roku: 219
Największe zmiany w rankingu, w porównaniu do poprzedniego roku, odczuło Nintendo. Pomimo swojej wielkości i zasobów jakimi dysponuje, spółka spadła o prawie 1,5 tysiąca miejsc. Nie powinno to jednak dziwić. W ostatnich miesiącach informacje płynące z niej nie miały prawa zadowolić inwestorów. Japoński gigant obniżył w tym miesiącu drastycznie swoje prognozy sprzedaży konsol Wii U i 3DS, a także ogłosił, że spodziewa się strat. Co prawda magazyn przyznał firmie prawie maksymalną notę w kategorii „bezpieczeństwo” (998 punktów) i całkiem niezłą w dwóch kolejnych („zyskowność” – 774 punkty, „skala” – 708 punktów), ale ogólny wynik zaniżyły „perspektywy wzrostu” (minimalna nota 500 punktów).
Na pierwszym miejscu zadebiutowało natomiast Namco Bandai. Pozycję tę zawdzięcza przede wszystkim działalności na rodzimym rynku (gry konsolowe i mobilne, salony gier.) ale nie bez wpływu są zapewne także sukcesy na świecie. Spółka odpowiada bowiem za wydawanie zachodnich tytułów, takich jak Wiedźmin 3 i 2, a także japońskich serii Dark Souls i Tales of... Według Toyo Keizai firma zasłużyła na noty 881 punktów w kategorii „wzrost”, 807 punktów w „zyskowności”, 973 w „bezpieczeństwie” i 644 w „skali”.
Ciekawie prezentują się dwie kolejne pozycje w rankingu, bowiem okupujące je firmy nie są specjalnie znane na Zachodzie. Broccoli publikuje nie tylko gry, ale także mangi i anime oraz produkuje różnego rodzaju gadżety. Poza tym, jest również współwłaścicielem dużej japońskiej sieci sklepów hobbystycznych Animate. Z kolei Nihon Falcom jeszcze do niedawna specjalizowało się jedynie w produkcji pecetowych RPG-ów (serie Ys, The Legend of Heroes i Trails in the Sky), które w Kraju Kwitnącej Wiśni były kompletnie niszowymi tytułami. Od czasu kiedy spółka zdecydowała się wydawać porty swoich produkcji na konsolach stacjonarnych i przenośnych zyskuje jednak coraz większą popularność.
Na niską pozycję Sony w rankingu wpływa oczywiście nie tylko działalność na rynku konsol, które są tylko jednym z wielu tysięcy produktów koncernu
Trójka liderów pozostawiła w tyle znanych gigantów. Sony, Sega, Konami i Tecmo Koei odnotowały spadki w rankingu. Swoją pozycję wzmocnił jednak Capcom. Sony dostało 1000 punktów kategorii „skala” jednak pozostałe noty były już dość średnie. 673 punktów we „wzroście”, 785 w „zyskowności” i 740 w „bezpieczeństwie”.
Warto jeszcze raz na koniec podkreślić, że miejsca na liście firmy zawdzięczają jedynie czterem opisanym już kategoriom, które oceniane są głównie przez pryzmat lokalnego japońskiego rynku i tamtejszych inwestorów, którzy jednak stanowią zaplecze działalności prawie wszystkich wymienionych firm.