Miliarderzy lecą w kosmos. Tłok na orbicie i gwiezdna turystyka [Aktualizacja]
Elon Musk, Jeff Bezos i Richard Branson inwestują ogromne pieniądze w firmy związane z eksploracją kosmosu, a dwóch z nich jeszcze w lipcu poleci w kosmos. Trzej miliarderzy po odniesieniu finansowych sukcesów na Ziemi niepokojąco dużo uwagi poświęcają sposobom, by ją opuścić.
Aktualizacja
Zapowiadany lot Richarda Bransona odbył się z minimalnym opóźnieniem z powodu pogody. Misja zakończyła się powodzeniem i była transmitowana na żywo w internecie. Zapis lotu możecie zobaczyć na wideo, opublikowanym przez Virgin Galactic.
Oryginalna wiadomość
Po 2011 roku i ostatnich lotach amerykańskich wahadłowców Discovery, Endeavour i Atlantis przez prawie dekadę misje załogowe w przestrzeń kosmiczną zostały zdominowane przez Rosję (i w pewnym stopniu Chiny, które w minionej dekadzie wysłały trzy misje pasażerskie). Wszystko wskazuje na to, że w XXI wieku trzech miliarderów – dwóch amerykańskich i jeden brytyjski – mocno namiesza na skostniałym rynku lotów kosmicznych.
Do wyścigu w komercyjnych lotach kosmicznych stanęło trzech przedsiębiorców: Jeff Bezos z Blue Origin, Elon Musk ze SpaceX i Richard Branson z Virgin Galactic. W lipcu tego roku dwóch z nich – Branson i Bezos – opuszczą ziemską atmosferę w skonstruowanych przez ich firmy rakietach i kilka minut spędzą w kosmosie. Musk jak na razie nie wyraził chęci opuszczenia naszej planety.
Choć Richard Branson oficjalnie zaprzecza, trudno oprzeć się wrażeniu, że zaplanowany na 11 lipca lot VSS Unity, jednostki zbudowanej przez Virgin Galactic, ma na celu przede wszystkim wyprzedzenie Jeffa Bezosa w wyścigu o tytuł pierwszego miliardera, który poleciał swoją rakietą w kosmos. Konkurencyjna konstrukcja New Shepard stworzona przez firmę Blue Origin ma udać się w kosmos zaledwie 9 dni później, 20 lipca.
Kto lata w kosmos?
Załogowe loty kosmiczne mają na koncie jedynie trzy kraje (w nawiasach pierwsze loty): Rosja (1961), USA (1961) i Chiny (2003).
Bezzałogowe loty wciąż wymagają ogromnych nakładów finansowych, jednak są prostsze w organizacji, niż wysyłanie w przestrzeń kosmiczną ludzi. Dlatego też w bezzałogowym wyścigu kosmicznym bierze udział kilkanaście krajów: Rosja (1957), USA (1958), Francja (1965), Włochy (1967), Australia (1967), Japonia (1970), Chiny (1970), Wielka Brytania (1971), Indie (1980), Izrael (1988), Ukraina (1991), Iran (2009), Korea Północna (2012), Korea Połudnowa (2013) i Nowa Zelandia (2018). Dodatkowo Europejska Agencja Kosmiczna zorganizowała pierwszy bezzałogowy lot kosmiczny w 1979 roku.
Virgin Galactic – nietypowa konstrukcja
System kosmiczny Virgin Galactic zakłada użycie ogromnego statku-matki VMS Eve do wyniesienia samolotu kosmicznego na odpowiednią wysokość, na której następuje rozłączenie i dalszy lot w kosmos. Maksymalnie na pokład może wejść sześciu ludzi: czterech pasażerów oraz dwie osoby z obsługi.
Należące do Bransona Virgin Galactic może już mieć według Reutersa nawet 600 rezerwacji na loty w kosmos z biletami w cenie co najmniej 250 tysięcy dolarów. Komercyjne loty mają rozpocząć się już w 2022 roku, a docelowo bilet ma kosztować „zaledwie” 40 tysięcy dolarów.
Blue Origin – „emerytura” Jeffa Bezosa?
Blue Origin opiera się na „klasycznym” systemie rakiety i kapsuły. Taki zestaw startuje z powierzchni ziemi, a po osiągnięciu odpowiedniej wysokości rozdziela się. Rakieta powraca na ziemię, a kapsuła kontynuuje lot w przestrzeń kosmiczną, by następnie powrócić na Ziemię i wylądować przy pomocy spadochronów. W kapsule zmieści się sześciu pasażerów i nie wymaga ona obsługi.
Reuters podaje, że Bezos planuje loty w cenie około 200 tysięcy dolarów, jednak nie jest pewne, czy to ostateczna kwota, ani jakie są długoterminowe plany w tym względzie. Pierwszy kupiony „bilet w kosmos” na lot 20 lipca osiągnął na aukcji zawrotną sumę 28 milionów dolarów.
Jeff Bezos ustąpił ostatnio ze stanowiska szefa Amazonu, pragnąc skupić się na innych przedsięwzięciach. Co można robić po 27 latach budowania internetowego imperium? Mamy pięć pomysłów.
SpaceX – największe doświadczenie i szalone plany
Firma Elona Muska ma największe doświadczenie w lotach pasażerskich i jednocześnie jako jedyna z wymienionej trójki nie bierze udziału w nieformalnym lipcowym wyścigu. Na swoim koncie ma już dwa loty na Międzynarodową Stację Kosmiczną, a pierwszy cywilny lot może odbyć się już we wrześniu tego roku.
Analogicznie do Blue Origin, SpaceX wykorzystuje rakietę Falcon do wyniesienia kapsuły Dragon, która na odpowiedniej wysokości oddziela się i kontynuuje lot. Na pokład kapsuły może obecnie wejść siedmiu pasażerów.
Jak donosi The Verge, już w 2023 roku SpaceX ma zorganizować trwający około sześciu dni lot dookoła Księżyca z japońskim miliarderem Yusaku Maezawą. Nie znamy kosztu wyprawy, jednak Maezawa zamierza pokryć go w całości i zaprosić ośmiu szczęśliwców na darmową przejażdżkę.
Przyszłość komercyjnych lotów kosmicznych
Komercyjne loty kosmiczne na razie są rzadkie i drogie, jednak przyszłość kosmicznej turystyki wydaje się malować w jasnych barwach. Wciąż deficytowe przedsięwzięcia za kilka(naście) lat mogą stać się kurami znoszącymi złote jaja, a pasażerskie loty w kosmos popularną atrakcją dla zamożnych ludzi.
Firmy z każdym lotem udoskonalają swoje konstrukcje, a wszyscy trzej miliarderzy zapewne stale kalkulują szanse na loty załogowe zarówno na Księżyc, jak i na Marsa. Powstanie stałych baz na obu ciałach niebieskich wydaje się obecnie jedynie kwestią czasu, zwłaszcza że pracują nad tym nie tylko miliarderzy, ale także np. Europejska Agencja Kosmiczna. Potencjalne zyski z transportu kosmicznego i prowadzenia pozaziemskich hoteli może ograniczać jedynie ludzka wyobraźnia.
- Oficjalna strona Blue Origin
- Oficjalna strona Space X
- Oficjalna strona Virgin Galactic
- Ludzie nie chcą, żeby Jeff Bezos powrócił na Ziemię - jest petycja
- Po sześćdziesięciu latach czekania Wally Funk poleci w kosmos rakietą New Shepard
- Starship z pierwszym udanym testem; obyło się bez wybuchu
- Elon Musk o kolonizacji Marsa: „część ludzi prawdopodobnie umrze już na początku”