Monster Hunter: Wilds to najszybciej sprzedająca się gra w historii Capcomu
No i niech gracze przestaną narzekać, że coś nie działa, że nie zoptymilzowane, bo kupują wszystko jak leci i nawet refunda nie robią ehh.
go woke, go broke... a nie czekaj xD gówno grifterzy z jutuba już robili fikołka, że to nie jest jednak prawdziwe woke? Bardzo ciekawe kiedy odkryją, że to nie "woke" sprzedaje albo nie sprzedaje gier (to samo dotyczy filmów), i tu akurat liczę na Trumpa, bo zapewne pięknie to udowodni.
Specjalnie zrobiłem konto żeby odpowiedzieć. Co w MH: Wilds jest woke? Bo skończyłem całą fabułę i na nic co by zasługiwało na to określenie nie trafiłem.
Co w MH: Wilds jest woke?
ze zdrowego punktu widzenia to nic.
ale juz jakis czas temu, przy zapowiedzi, bylo oburzenie o to, że na każdy typ ciała będzie można zakładać obie wersje zbroi, czyli męską i żeńską. sam fakt istnienia "body type" to też trigger dla ludzi od antywoke.
potem przez chwilę próbowano budować narrację, że Capcom specjalnie zrobił jedną postać "brzydką", ale tutaj turyści zostali szybko wyjaśnieni i chyba usunęli te Twitty.
W sumie racja te body type jest z nurtu woke, a zbroje to ewidentny skok na kasę wykorzystujący niewielki odsetek ludzi, którzy się oburzali że połowa damskich zbroi w World to bikini - teraz zamiast robić po dwa sety dla male/female mają dwa sety bez podziału co w większości przypadków oznacza jeden male jeden female.
Także okej coś tam można podciągnąć pod woke ale kluczowe w MH jest to że reszta gry nie cierpi przez skupienie na tych elementach w przeciwieństwie do np. Veilguarda. Ale kto wie może MH potrzebuje jeszcze kilku iteracji żeby dojść do tego poziomu xD
Dla mnie dużo większym problemem jest casualizacja gry - w World zanim wyszedł dodatek spędziłem 300h w Wilds jestem totalnie znudzony po 40h - walka jest za łatwa przez Focus Mode, który sprawia, że wgl nie trzeba myśleć o pozycjonowaniu, potwora nie trzeba tropić przed walką tylko od razu wiadomo gdzie jest, mount jest kolejnym ciosem dla poczucia, że to faktycznie jest polowanie, równie dobrze potwór mógłby być w Arenie bo pomiędzy starciami naciskamy jeden przycisk i można w transporcie nawet oglądać memy.
W skrócie jestem mocno rozczarowany Wilds, myślę że zasługuje na 8/10 i nie widzę za bardzo opcji żeby ta ocena miała się zwiększyć a World oceniam na 10/10 więc spodziewałem się czegoś lepszego.
Ogromne zielone światło, że stan techniczny swojej gry można całkowicie olać i lepiej pieniądze przeznaczyć na marketing.
Nic nowego. Takim zielonym światłem był już Cyberpunk 2077. Miliony w preorderze.
Nie wiem jak to działa na PC, ale na PS5 na którym ponad 100h gram jest bardzo dobrze. Grafika nie jest najwyższych lotów i faktycznie przydałby się inny silnik, ale ja akurat ostatnie na co zwracam uwagę to grafika. Sama rozgrywką jest naprawdę wciągająca. Teraz po pracy walczę miedzy moją żonką która męczy mnie o oglądanie anime a MHW i Xenoblade X.
PS: pewnie grając na PC bym bluzgał na Capcom
Grafika jest brzydka, słaba optymalizacja, wymuszony online przez denuvo bo inaczej nie pograsz i ta monetyzacja, jak to się mówi ludzie sobie gotują coraz to bardziej smutny los głosując portfelem na tak.
Co z monetyzacja jest nie tak? Mam prawie platyne, zaraz ogram darmowe dlc i nie wydalem jeszcze ani grosza (poza zakupem gry). Wiesz cos wiecej?
Ja też nie wiem dlaczego ludzie tak marudzą na monetyzację w Monster Hunterach, same pierdoły są za dodatkową opłatą, nie chcesz, nie kupuj.