Millenialsi poświęcają graniu w gry masę czasu, zdominowali dzieci i młodzież
"Według najnowszych obserwacji dokonanych przez platformę Fandom (mogącą pochwalić się 350 mln unikalnych użytkowników miesięcznie)"
"ankietę wypełniło 15 tys. osób"
To mniej jak promil unikalnych użytkowników miesięcznie.
A może to millenialsi są głównymi użytkownikami Fandomu i w dodatku to oni głównie wypełniają ankiety... badanie bez większego sensu.
"Według najnowszych obserwacji dokonanych przez platformę Fandom (mogącą pochwalić się 350 mln unikalnych użytkowników miesięcznie)"
"ankietę wypełniło 15 tys. osób"
To mniej jak promil unikalnych użytkowników miesięcznie.
Według danych za 2022 rok, graczy ogółem jest ponad 3 MLD, wiec te 15tys, to jakieś ledwo 0,0005%.
millenialsi wolą gry MMO
Zatem Blizz niepotrzebnie sciemnia ze mu sie Diablo 4 nie będzie przepoczwarzać. Narzeka tylko garstka starych dziadow a nastolatki i tak graja w inne gry ;)
Millenialsi mają większą zajawkę na gry przez klimat dawnych lat, kafejki, kupowanie gier w pudełkach, kombinowanie z ustawieniami itd. Teraz wszystko jest łatwo zdobyć, kluczyki na każdym kroku, gry usługi. To już nie to samo.
Ominęły mnie kafejki (mieszkanie na wsi), ale reszta rzeczy to nijak nie wpływała na zajawkę, liczyły się głównie gry, rozmawianie o nich z kolegami i rówieśnikami w rodzinie, a i samo kombinowanie ustawień chyba i dzisiaj jest dość powszechne, bo nie każdy ma komputer, który uciągnie wszystko.
przez klimat dawnych lat, kafejki, kupowanie gier w pudełkach, kombinowanie z ustawieniami itd.
To raczej kwestia tego, że ludzie, którzy mieli szczęście żyć w czasach gdy gry (jako medium) powstawały i rozwijały się, łapali zajawkę na coś kompletnie nowego. Dorastali wraz z tym i nadal ich to bardzo kręci. Teraz dla ludzi, którzy urodzili się po roku 2000, istnienie gier jest tak oczywiste, jak istnienie internetu, telefonów komórkowych itp., więc dla nich nie jest to już nic ekscytującego. Komputery w latach 80 i początku lat 90 nadal były czymś wyjątkowym w polskich domach więc i sama istota gier gdzieś tam była wyjątkowa.
A może to millenialsi są głównymi użytkownikami Fandomu i w dodatku to oni głównie wypełniają ankiety... badanie bez większego sensu.
Dokładnie. Nie wiem, po co robić tak bezsensowne ankiety. Nieważne, do której grupy się zaliczam, ale ta platforma to nawet nie wiem, co to jest.
Przypomina mi się równie bezmózga ankieta sprzed kilku lat (przeprowadzana przez jakiś portal internetowy), z której wynikało, że prawie 100% graczy ma dostęp do internetu (reszta to chyba za pośrednictwem fal mózgowych miała wysłać swój głos). Dla każdego, kto ma choć śladową inteligencję to nie wymaga komentarza, ale różne serwisy podawały to tak, jakby ankietę wypełniło 50% społeczeństwa.
Potwierdzam, mam 33 lata i giercze od 7 roku życia. Nie przeszkodziło mi to w zrobieniu kariery, małych osiągnięciach sportowych i założeniu rodziny. Granie na konsoli/pc jest duzo bardziej rozwijajace niz to co robia dzisiejsze 7 latki, ogladaja jak ktos za nie gra na yt albo durne tik toki jak ktos udaje, ze mowi jaki zart, ktorego nawet sam nie wymyslil.
Napisz ze zdziadziales, bez mowienia ze zdziadziales:
Kiedys to bylo, nie to co dzisiaj dzieci xD
Sam nie lubie starczego pierd***, ale to oglądanie jak ktos gra w gre na yt jest mega zalosne.
tylko czy,,farmy z feejsa" to rzeczywiscie gry a takiee tez sa pewnie brane pod uwage : D
Ja gram już z synem. Małpa ma 6 lat a od roku czeka na nową Zelde :)
statystyki mogą być przekłamane bo na moim koncie on nabija czas :D
Niektórzy zawyżają wiek by mieć dostęp do wszystkiego. Sa ograniczenia wiekowe a czasem nic sie nie włączy.
Ej wydaje mi się, czy Kleszczyk zmienił opis? On nie miał w opisie kultowego "wiele lat temu, wiosną 2021"?
No cóż trochę mi ulżyło. Mam 43 lata i miałem wrażenie ze trochę chyba za duzo gram. dzieki temu ze mam własny biznes to robię co chce jak chce i kiedy chce. Oczywiście ograniczeniem jest dziecko 8 letnie i żona ale w sumie czas na granie zawsze się znajdzie. W sumie nie gram codziennie bo czasami mi się nie chce lub jestem śpiący ale jak już mam ssanie to potrafię posiedzieć i 3-4 godziny. Od jakiegoś czasu Xbox i PC poszedł w odstawke bo zakochałem się w Steam decku a ostatnio Ayaneo 2. Granie w łóżku jest wygodne jak cholera i sam jako typowy strateg odkrywam swiat gier akcji…
A co w tym jebanym życiu robić innego XD W realu inflacja, kijowe zarobki, korporacje przejmujące świat, politycy nie warci funta kłaków, ludzie dalej napierdzielający się na tle religijnym czy etnicznym albo wyzywający się w necie bez empatii. A w giereczkach czary mary, ratowanie świata, łojenie złoli i głupków, budowanie miast etc. <3
Millenialsi po prostu lubią grać w gry. I nie ma się co dziwić. Gry to naprawdę fajna rozrywka.
Zaliczam się do tzw "milenialsów", ale nie gram ani na PC ani na konsolach. Moje zainteresowanie komputerem wygasło dłuższy czas temu i przeprowadziłem się w świat smartfonów. ?? Większość tego co oferuje PC można zrobić i na siedmiocalowym ekranie smartfona. Jak się trafi dobra, pełnowartościowa gra to to też potrafię złapać bakcyla. Teraz bez problemu na Androidzie można zrobić sentymentalną wycieczkę do starych hitów jak Duke, Blood, Shadow Warrior, Redmeck Rampage, Carmageddon, Doom, Quake i sporo innych, a i nowych produkcji premium nie brakuje.
No jasne, po co się męczyć na 27 calowym monitorze lub 50 calowym TV, jak można wygodnie rypać na 6 calach ;)
Ja jako 30 latek głównie kupuje gry AAA, które mnie interesują, a oprócz tego gram w Fortnite bez budowania że znajomymi. Na gry Survival i MMO, w których trzeba poświęcić naprawdę dużo czasu, żeby do "czegoś dojść" nie mam po prostu czasu.