Mieliśmy dostać The Last of Us: Part I, a otrzymamy The Last of Us: Part $
Czy ten remake jest w ogóle potrzebny chwilow zostawię, bo problemem jest cena. Dostajemy gloryfikowany upgrade graficzny w cenie gry AAA. Historia ta sama, gameplay ten sam, wrzucono tylko rozbudowane opcje dla niepełnosprawnych (bardzo dobrze).
W momencie, gdy remaster na PS4 jest ciągle dostępny sprzedawanie kolejnego odświeżenia graficznego, w dodatku okrojonego o multiplayer za 339 zł jest kpiną z użytkowników.
Nawet znane ze swojej chciwości 2K, potrafiło rozsądniej wycenić remake pierwszej Mafii, a tam zmiany były dużo bardziej daleko idące, a gra przecież tego samego kalibru (jeżeli nie większego). Gdyby "remake" TLOU wyceniono bardziej rozsądnie, powiedzmy 169 zł to pewnie sam bym się skusił, a tak nawet nie mam zamiaru tykać, mimo dobrych wspomnień z oryginału...
Nie wiem czy będą recenzje, ale fajnie jakby w nich Sony dostało ostro po dupie.
-50% do oceny właśnie przez cenę, bo nic nie uzasadnia tego dlaczego ona jest taka wysoka. Prócz chciwości oczywiście.
Prosty pro konsumencki trick -chcecie tańszych gier nie kupujcie ich w zawyżone cenie szczególnie na premierę. Gra wam nie ucieknie zagracie za dwa miesiące będzie taka sama a czasami nawet lepsza bo może wyjdą nowe patche.
Przecież to nie jest nawet remake tylko taki trochę dopakowany remaster, coś na poziomie remastera Masa Effecta 1. Gdzie temu do Mafii czy Residentów. Sprzedawanie tego za 60$ byłoby skandalem a za 70$ to nic innego jak zwykła chciwość i zdzierstwo po prostu. Sony totalnie odleciało i chyba po prostu liczy, że wydoi swoich fanboyów.
Dzisiejszy konsument to niestety wytresowana małpa, zapatrzony w obrazki i marketingowy bełkot, czasem powrzeszczy i poskacze w ramach niezadowolenia, a potem pobiegnie z wywieszonym jęzorem do sklepu.
A wystarczy nie kupować w dniu premiery czy w pre-orderach, poczekać z rok i kupić za dużo mniej (albo wcale).
Niektórzy naprawdę powinni się nad sobą zastanowić skoro jakaś gra jest dla nich tak istotna, że żyć bez niej nie mogą.
Co do spornej ceny gry, o której tu mowa. Sony ją sprzedaje i może chcieć za nią ile im się podoba.
To, że wy ją za taką cenę kupicie oznacza tylko tyle, że jest ona dla was akceptowalna i taki właśnie daje sygnał dla sprzedawcy.
W końcu ktoś nazywa rzeczy po imieniu. Bardzo lubię pierwszą część TLoU ale ten remaster UHD jest po prostu strzałem w pysk i obrazą dla wszystkich prawdziwych remak'ów jak Mafia, Resident Evil czy Final Fantasy.
Idiotyczne tłumaczenie Sony, że "trzeba" zwiększyć ceny gier bo koszty produkcji wzrastają po czym biorą 9 letnią grę, kopiują ją 1:1 bez zmiany choćby poziomu czy dodaniem usprawnień jak czołganie, mają gotowy scenariusz, dialogi, animacje i poprawiają jedynie grafikę i modele po czym krzyczą 70$ bo tak...
Normalny wydawca wyceniłby to na 30-40$ ale $ony jest tak pazerne, że mam nadzieję, że pięknie dostaną za to w recenzjach choć obawiam się, że niebieska fanobojka utworzy szczelny kordon i nie dopuści do żadnej krytyki.
Oj to cos ci forumowi prezesi z GOLa cos slabo z kasa stoja skoro ich 300zl boli i tak minusuja.
Nie boli mnie wydać 300 zł za nowa grę AAA na która czekam powiedzmy od 2 lat, boli mnie cena gry która zostaje wydana 3 raz i nic nie wnosi.
Za to najbardziej boli mnie w tym wszystkim ze są tak bardzo głupi ludzie którzy potrafią bronić (i to za darmo) antykonsumeckie Sony
#forthefrajers
Nie wiem czy będą recenzje, ale fajnie jakby w nich Sony dostało ostro po dupie.
-50% do oceny właśnie przez cenę, bo nic nie uzasadnia tego dlaczego ona jest taka wysoka. Prócz chciwości oczywiście.
LoL, czytam i nie wierze... Zupelnie jakby to byl artykul pierwszej potrzeby i ci ktorych nie stac na premiereowa cene mieliby umrzec albo przynajmniej sie pochorowac...
Autor tekstu tez zdaje sie odlecial troche. Mowimy tu o grze, ktora ma 8 czy 9 lat. Zlzujcie majty. Jesli ktos nie zagral przez ostatnie 9 lat, to rownie dobrze pare miesiecy moze poczekac. A jesli zagral to tym bardziej moze poczekac.
Sony w przeciwienstwie do MS czy Nintendo przynajmniej obniza ceny po kilku miesiacach i na promocjach.
Sprobujcie kupic takei na przyklad Mario Kart czy Super Mario na Switcha taniej. Nope, Zero, Nada, Ni .....a. Nintendo dobrze wie, ze na Switcha wyszedl tylko jeden i jedyny Mario Kart i chcesz go kupic to zaplacisz pelna cene nawet 3 lata po premierze...
Czy ten remake jest w ogóle potrzebny chwilow zostawię, bo problemem jest cena. Dostajemy gloryfikowany upgrade graficzny w cenie gry AAA. Historia ta sama, gameplay ten sam, wrzucono tylko rozbudowane opcje dla niepełnosprawnych (bardzo dobrze).
W momencie, gdy remaster na PS4 jest ciągle dostępny sprzedawanie kolejnego odświeżenia graficznego, w dodatku okrojonego o multiplayer za 339 zł jest kpiną z użytkowników.
Nawet znane ze swojej chciwości 2K, potrafiło rozsądniej wycenić remake pierwszej Mafii, a tam zmiany były dużo bardziej daleko idące, a gra przecież tego samego kalibru (jeżeli nie większego). Gdyby "remake" TLOU wyceniono bardziej rozsądnie, powiedzmy 169 zł to pewnie sam bym się skusił, a tak nawet nie mam zamiaru tykać, mimo dobrych wspomnień z oryginału...
rozbudowane opcje dla niepełnosprawnych
Szkoda tylko, że aby osoby niepełnosprawne, którym te opcje są potrzebne, mogły zagrać, to muszą wybulić tak zawrotną kwotę.
Ale jak wiadomo, ludzie niepełnosprawni zwykle należą do najbogatszych.
Coraz rzadziej się udzielam ale napisać, że Mafia to gra tego samego kalibru co The Last of Us(lub większego) jest zabawne... Skala gry, zasięg gry, popularność, rozpoznawalność marki, i tu można wymieniać dużo więcej, to jak porównywanie mrówki do słonia... Co do samego 'remake'u' to bez sensu kupować drugi raz grę w, której główny nacisk był kładziony na fabułę ale co kto lubi.
Mafia to oczywiście gra większego kalibru niż TLoU. Porównujesz grę z otwartym, żyjącym miastem do korytarzowej gry akcji. Nie mówię tu o popularności.
Coraz rzadziej się udzielam ale napisać, że Mafia to gra tego samego kalibru co The Last of Us(lub większego) jest zabawne
No zabawne jest to, że małe Czeskie studio w 2002 roku wydało jedną z najlepszych gier ever ze świetną fabułą.
A zrobienie Rimejku pierwszej części to była dużo cięższa praca, bo prócz nagrywania na nowo wszystkich dialogów, nagrywania wszystkich cutscenek od nowa, poprawieniu grafiki (gra wygląda nawet lepiej niż trzecia Mafia), to jeszcze dodano nowe tereny, a ulice miasta zostały POSZERZONE. O skórkach, nowych pojazdach, motocyklach nawet nie ma co wspominać...
I za trzy razy więcej włożonej roboty w odświeżenie gry zażyczyli sobie 39.99€.
70€ za TLoU jest po prostu nie do obronienia .
No i to jest prawda, dlatego rimejk pierwszego Lasta ma jeszcze mniej sensu. A jak już na siłę się ten sens znajdzie (bo serial, bo pc) to cena już jest kompletnie nieuzasadniona.
Bo WSZYSTKO rozbija się tutaj o cenę. Przecież nawet nikt by nie mówił, że to niepotrzebny remake jakby sobie zażyczyli 150zł, a nawet jakby mówili to tam uj, bo nie ma drogo.
No ale niestety,
Dla mnie jedynie cena jest problemem. Wywalenie multi bo będzie za darmo osobno to dla mnie największa zaleta. Widocznie ty nie platynujesz skoro nie wiesz jakim wrzodem na tyłku są trofea multi.
Sam jestem niepełnosprawny wiec cieszę się że dali usprawnienia dla mnie.
Prosty pro konsumencki trick -chcecie tańszych gier nie kupujcie ich w zawyżone cenie szczególnie na premierę. Gra wam nie ucieknie zagracie za dwa miesiące będzie taka sama a czasami nawet lepsza bo może wyjdą nowe patche.
Nie czasami, a w zdecydowanej większości gry po kilku miesiącach są w dużo lepszym stanie technicznym. Mamy niestety modę na wypuszczanie zabugowanych bubli w horrendalnie wysokich cenach.
Ona w dwa miesiące nie stanieje .
Nie martw się, jak poczekasz rok+ to gra też ci nie ucieknie, nie musisz dziękować.
Te 339 złotych to jest naprawdę dużo za kilkadziesiąt godzin grania? To co dopiero mają powiedzieć fani filmów na płytach gdzie najlepsze wydania kosztują 150, 160 złotych za 2 godziny rozrywki. Powiem tak: dla mnie to nie jest dużo, coraz mniej wydawców chce się pchać w AAA więc ceny będą wysokie na premierę.
No te kilkadziesiąt godzin grania może by i było, gdyby Part I zawierał tryb multi "Factions", ale nawet tego nie będzie. Pomijając, że to jest dokładnie ta sama gra co wyszła w 2013r więc to nie jest żadna nowa premiera.
Jasne, film też da się obejrzeć na szybko, sandboxy da się przejść w kilka godzin co nie zmienia tego że takie gry oferują znacznie więcej i myślę że ludzie kupujący na premierę są tego świadomi.
To co dopiero mają powiedzieć fani filmów na płytach
Hoho, a fani książek to w ogóle mają najlepiej. Za 40 zł otrzymują kilkadziesiąt godzin czytania.
A fani komiksów? 120 złotych za 1 zeszyt, gdzie kiedyś za taką sumę mogłeś 10 zeszytów kupić, a dziś ta sama historia tylko z twardą okładką ponad 100.
Popieram. O ile jeszcze rozumiem płacenie pełnej ceny za taki remake, w który ewidentnie włożono sporo pracy i który nie jest to jedynie odświeżonym starociem, a niemalże nową grą (zwłaszcza z perspektywy PC-towców), tak podwyżka o 25% względem ceny sprzed 9 lat to jednak spore przegięcie.
W Sony naprawdę aż tak źle się dzieje, że muszą robić takie skoki na kasę?
Wszystko kiedyś ma swój koniec ;]
Niektórzy tylko za bardzo próbują się przed nim uchronić i lamentujo srogo xd
Pograłem sobie ostatnio kilka gierek z PSX'a oraz PS2.
Achhh jakie to było uczucie <3
Zwyczajnie gra, finezja tej sztuki, a nie kilkugodzinne studiowanie tabelek, żeby nareszcie rozpocząć jakiś grind, czy coś tam innego z dupy i przebrnąć przez tony tekstu na ekranie.
Oni dzisiaj myślą, że ile mamy czasu dla nich?
Kiedyś tego czasu mieliśmy w brud, a twórcy i tak nam go szanowali.
Dziś go nie masz praktycznie wcale, to ci decydują się ładować masę chłamu na który nie masz zamiaru już go poświęcać.
Dlatego w moim przypadku nowe giereczki lecą na pysk od chwili premiery, a kiedy tylko decyduję się je odpalić, to bywa, że tak samo lecą na pysk, bo zamiast dać mi grać jest masa jakiegoś pierdolenia o sensie egzystencji tych wszystkich ikonek i samej postaci też.
TLOU ukończone w 2013 i właściwie może już nie istnieć.
Nic nowego mi tu nie wprowadzą i nawet cieszę się, że temat mam już dawno za sobą.
Tak samo z resztą z GTA V.
Dzisiejsze Sony jest mi właściwie obojętne.
Tyle generacji z nimi, bo faktycznie wiedzieli o co chodzi. Mogłoby się skończyć, bo przynajmniej będę ich dobrze wspominał przez PSX'a, PS2, czy nawet PS3 i PS4 pod koniec jego życia.
Dzisiaj to Microsoft jakoś lepiej czuje i widzę to przy Xbox Series X.
Dla mnie Polityka cenowa Sony jest niezrozumiała. Wyciskają każdy grosik, jakby tam za sterem pan Angol Jim uczył się fachu od Banksterki Rzymian. W tym roku grałem na PS5 w całe dwie gry, Horizon Forbidden West i Stray. Sprzedawanie wydanej po raz 3 gry w tej cenie to klientów im raczej wielu nie przyniesie...
Każdy kto ma Playstation pewnie już zagrał, ta wersja jest dla pececiarzy. Więc o co ta drama? Nie chcesz płacić za to samo to nie płać. Ja nie zamierzam nawet grać, przeszedłem te gre cztery razy na trzech konsolach, po co znowu
Edit
Mam tylko nadzieję że się im ta wersja nie sprzeda (oprócz PC) i odpuszczą takie ceny za remastery
Gra i tak trafi do Plusa, więc na ich miejscu pewnie też bym brał tyle, ile wlezie. Niech fanatycy dopłacają, a normalni niech się przyglądają.
kolejny raz rozmowy o niczym czyli o cenie / kto chce ten kupi na premierę, kto nie chce poczeka na wyprzedaż będą też tacy którzy dostaną ją za jakiś czas w abonamencie. Rozumiem że każdy jeździ nowym samochodem zamówionym w dniu premiery tak jak autor tego newsa ;)
Drodzy koledzy, drogie koleżanki. Nie kupować. To najlepszy argument na każdą korporację, czy firmę. Oto cała tajemna wiedza na ten temat. I szybko cena w dół zejdzie ;)
Remake to nie lifting graficzny, zbudowano grę od podstaw. Dzięki temu że oryginalny TLoU prezentuje się nadal ok, mogli posiłkować się chociażby animacjami z cut-scenek, itd. Mimo sporej ilości oryginalnego materiału oraz gotowej technologii (TLoU2?) które wzięto jako podstawę, tą grę nadal trzeba było zbudować dużym nakładem pracy.
To nie remaster w stylu chociażby Mass Effect: Legendary, gdzie zedytowano, a nie zbudowano od początku poziomy, usprawniono tekstury i efekty post process. Taki remaster Mass Effect jeżeli ktoś śledził okres dewelopmentu pochłonął sporo czasu i zapewne środków. Tutaj w przypadku TLoU mówimy o czymś bardziej złożonym.
Przecież to nie jest nawet remake tylko taki trochę dopakowany remaster, coś na poziomie remastera Masa Effecta 1. Gdzie temu do Mafii czy Residentów. Sprzedawanie tego za 60$ byłoby skandalem a za 70$ to nic innego jak zwykła chciwość i zdzierstwo po prostu. Sony totalnie odleciało i chyba po prostu liczy, że wydoi swoich fanboyów.
Podbicie rozdzielczości tesktur i dodanie niedużej ilości nowej geometrii w remasterze MS1 nie da się porównać do tego Remaku , albo masz problemy ze wzrokiem albo udajesz. A remake RE4 zostanie tak samo potraktowany jak TLoU1 ciekawe czy wtedy też się będziesz pluł na forum
Remaster ME1 ma dużo więcej zmian niż lepsze tekstury i trochę nowej geometrii. Ma także kilka nowych modeli postaci, zupełnie nowe oświetlenie i nowe efekty graficzne. No i usprawniony gameplay czyli w sumie jest lepszym remasterem niż ten Part I...
RE4 to będzie pełnoprawny remake, zrobiony od nowa na nowym silniku, tak jak RE2 i RE3. Nie ma czego porównywać.
z tym remasterem ME1 to ładnie odpłynąłeś, przecież remaster sie jakoś mocno nie różnił od oryginału na PC, no i gdzie ty tam masz usprawniony gameplay? to jest nadal totalne drewno z kompletnie upośledzonym AI, ten remaster jak i ten "remake" to zwykły skok na kase, po za tym twierdzenie że remaster ma więcej zmian niż "remake"... no trzeba żyć w naprawdę głębokim wyparciu
Niestety ale gry będą coraz częściej kosztować tyle, bo po prostu ludzi dla których te 300zł to nic, jest więcej. Parę osób popłaczę w komentarzach na różnych portalach, ale to promil.
Ludzie mają większą zdolność do krytyki niż chwalenia, dlatego mimo, że można sporo komentarzy przeczytać negatywnych np. o cenie Spider Mana na PC, to i tak nie ma to odbicia w całości. Kilka chwil po starcie sprzedaży, SM wskoczył na czołówkę bestselerów.
Korpo jest po to by zarabiać. A, że chcą zarabiać jak najwięcej, to robią to co ludzie chcą kupować.
Dlatego Sony zrobiło ten rimejk, bo wiedzą, że i tak sie sprzeda nawet po 300zł. Dlatego MS wydało Forze 5 niewiele różniącą sie od 4 i dodatki wyciągnięte z poprzedniej, bo ludzie i tak kupią.
Dlatego Acti wydaje Diablo mobilkę z masą mikro, bo i tak ludzie władują w to kasę.
To samo z serialem Amazona z Władcy - masa ludzi płaczę, a i tak obejrzy to tyle osób, że te 0.7mld się zwróci.
300zł, to tak naprawdę niewielkie pieniądze. Dla przeciętnego gracza. U nas za 300zł to się juz niewiele kupi, przez co jego wartość jest znikoma, a co dopiero na zachodzie.
W końcu ktoś nazywa rzeczy po imieniu. Bardzo lubię pierwszą część TLoU ale ten remaster UHD jest po prostu strzałem w pysk i obrazą dla wszystkich prawdziwych remak'ów jak Mafia, Resident Evil czy Final Fantasy.
Idiotyczne tłumaczenie Sony, że "trzeba" zwiększyć ceny gier bo koszty produkcji wzrastają po czym biorą 9 letnią grę, kopiują ją 1:1 bez zmiany choćby poziomu czy dodaniem usprawnień jak czołganie, mają gotowy scenariusz, dialogi, animacje i poprawiają jedynie grafikę i modele po czym krzyczą 70$ bo tak...
Normalny wydawca wyceniłby to na 30-40$ ale $ony jest tak pazerne, że mam nadzieję, że pięknie dostaną za to w recenzjach choć obawiam się, że niebieska fanobojka utworzy szczelny kordon i nie dopuści do żadnej krytyki.
No to bo przecież porównywać zmiany do gier z przed 20 lat do gry z przed 9 jest fair
skoro mowisz, ze porownywanie tych zmian jest bez sensu to przyznajesz, ze zmiany w rimejku TLoU sa duzo mniejsze? i nie uwazasz, ze ze wzgledu na to, cena tez powinna byc mniejsza? czy moze rimejki takie jak Mafia/Resident Evil powinny kosztowac >400 zlotych?
naprawde, zdejmij klapki z oczu, bo to zenujace.
prawdziwych remak'ów ... Resident Evil
remake Resident Evil 3 też? Bo ten miał parę rzeczy, które można było zrobić lepiej
Nie wnikam w szczegóły co można by zrobić lepiej, jakie elementy wykonano gorzej tylko sam fakt jak gra została ogólnie zbudowana od zera.
Nawet pazerne Take-Two nie nazwało swojej trylogii GTA remake'iem tylko remasterem, a przecież według definicji fanboy'ów Sony aka BlackTone, nowe wydanie trylogii GTA kwalifikuje się do pełnoprawnego remake'u.
-Gra nie posiada żadnych starych modeli. Wszystko zrobione od nowa
-Nowy silnik
-Nowe tekstury
-Stare animacje z drobnymi ulepszeniami
-Kopiuj wklej warstwa fabularna
No przecież to wypisz wymaluj taka sama sytuacja jak z The Last of Us Remastered UHD. Praktycznie takie same zmiany w obu grach i jedna jest remasterem, a druga "remake'iem" tylko dlatego, że to nołti dog i Sony im tak powiedziało, a ludzie jak takie owieczki we wszystko wierzą i już lecą.
a za chwile: "$ony nie wie, czego sprzedaż "nowej" gry nie spełniła oczekiwań"
Dlaczego pod każdym niusem związanym z PS nie ma na dole "Artykuł sponsorowany".
Przecież jesteście tak jawnie proxboxowi, że jasnym jest, że MS was opłaca.
A co do ceny - cóż mamy wolny rynek mogą cenę ustalić na 1000 zł i sprzedać 100 kopii. Ich sprawa. Jak dla kogoś za drogo, to niech nie kupuje. Proste.
Czyli serwis nie ma prawa napisać niczego pozytywnego czy negatywnego bez odpowiedniej zachęty finansowej od samego podmiotu lub jego konkurenta?
Remaster jedynki na PS4, nawet w dziado-podobnych i drogich marketach z elektroniką to koszt jakichś 39zł. Płacenia ponad 300zł na trochę ładniejsze cienie nie da się w żaden sposób uzasadnić.
Aktualna generacja nie ma prawie niczego ciekawego do zaoferowania na ten moment...
Przecież starej wersji nikt nikomu nie odbiera, nadal można w nią grać. Jeśli robią wersję z poprawioną grafiką na PS5 to nic tylko się cieszyć że będzie dostępna. A cena? To rynek ZAWSZE decyduje o cenie. Nawet gdyby SONY chciało za tą grę 1k PLN to i tak rynek i popyt zadecyduje po ile ta gra będzie się sprzedawała. Nie kupujcie przez pierwsze miesiące po publikacji a cena spadnie i to mocno. Koniecznie trzeba tę grę kupić zaraz jak się pojawi i marudzić że drogo? Serio?
Nie rozumiem tych gorzkich żali - pół roku i grę będzie można kupić za 150pln. Nie ma przymusu kupowania gry na premierę, Na FC5 poczekałem przeszło rok, kilka miesięcy na DL2 to na TLOU poczekam. Jeszcze można by się było ciepać jeżeli była by to nowa gra a tak to ludzie którzy chcieli to już ograli - nawet Multi nie ma więc... nie rozumiem o co ten płacz?
Gdyby nikt nie płakał to już dawno za gry bys płacił 1000zł, za konsole 10 tysięcy rozumiesz czy nie?
Taka cena która jak ty podałeś to powinna być normalna cena a nie promocyjna.
Remaster pierwszej części na ps4 wygląda bardzo dobrze więc kupowanie tego marnego $remake$ w tej cenie to czysty idiotyzm.
Na pewno kupię, bo jestem wielkim fanem, oby cena ładnie spadła jeszcze w tym roku ;)
Gra doskonała... cena nie do zaakceptowania, jak się poprzednimi wersjami (PS3, PS4) kilka razy się gracz delektował.
Zwłaszcza jak już ktoś się delektował np. remasterem na PS4.
Ceny nowych gier ogólnie są teraz piekielnie wysokie. Ale właśnie słusznie zauważono nie raz, iż inaczej będzie na to patrzał ktoś, kto tę grę ograł już 2 poprzednie generacje, a inaczej ktoś, kto pierwszy raz nabędzie tytuł (PC, PS5). A gra i tak się sprzeda. A ceny i tak nie spadną.
Nie ma to jak robić non stop headliny, jak to remake niebiańsko nie wygląda a potem mieć ból dupy, że drogo XD
To się zdecydujcie ludzie, czy chcecie całkiem nowych gier, czy jednak wolicie bulić na odgrzewane kotlety.
Jak studio coś robi i nazywa to "remake" to znaczy, że pracuje nad tym prawdopodobnie większość studia. A w każdym razie znaczna jego część. A więc nigdy nie sprzeda tego za jakieś 50 zł.
Powtórzę to tu po raz n-ty. Chcieliście remasterów? Proszę bardzo, tylko obudziliście tym samym korpo-potwora.
Heh, z roku na rok coraz bliżej mi rok do powrotu bycia piratem
ale wiecie że ten remake jest bardziej zrobiony pod to żeby dać wersje PC? Nikt wam przecież nie każe kupować jeszcze raz na PS5
Czyli mówisz 340 zł za grę która ma dziesięć lat jest ok? Taka cena nie jest normalna nawet za nowiutką grę, nie ma co bronić tych debili z sony.
Ależ oczywiście, że dojrzałe. Jak się nie liczy ile kosztuje utrzymanie sprzętu i gra na nim to tak jest.
Przypominam, że kupując fizyczną wersję na konsolę można ją sprzedać. Często za bardzo zbliżoną cenę zakupu. W takim razie cena ile by ona nie wynosiła nie bije po kieszeni.
Skoro tak bardzo stać na PC turbo hiper ultra supa itd. (taki trzeba mieć by to to odpalić), a nie stać na gierki i słychać płacze to śmiech mnie bierze. Dodając do tego fakt, że jakiś czas po premierze(miesiąc/może dwa) gry tanieją i to znacznie.
Kupię jak cena spadnie do 70zł, a podejrzewam, że cena szybko spadnie do takiej liczby.
Bo prawda jest taka że trzeba przestać płakać a dostrzec że teraz frajerów można znaleźć na ulicy którzy kupią małpe z kijem w tyłku XDD
Ludzie tu płaczą którzy i tak tej gry nie kupią :)
co normalnie się cieszę że wreszcie, chodź nie wiadomo kiedy będę mógł zagrać na PC to tu muszę się zgodzić z ceną, broniłem tego tytułu i rozumiem jakby twórcy zrobili pełną cenę 230-250 zł bo inni w dniu premiery zazwyczaj tyle płacili wiec nie mogą być gorsi.
Lecz nadal uważam że premiera tego ramake jest potrzebna, bo kto będzie grał w The Last of Us na ps4 za 10 lat, kto nie będzie miał konsoli chce zagrać w świetną produkcje to będzie też miał możliwość.
BlackTone tobie sony za to płaci czy to zwykły fanboizm? za każdym razem jak jest jakiś news o sony to ZAWSZE pojawiasz się ty i odpalasz swój "defend corpo mode"
Bo sony wie, że ludzie narzekają, a i tak kupują, po za tym ci co kupują to nawet nie ci co narzekają, a często ci co narzekają to mała najgłośniej krzycząca grupa.
Oczywiście to ich nie usprawiedliwia, ale takie są czynniki biznesowe.
Tak naprawdę do końca sami nie mogą być pewni jak silna będzie chęć zagrania mimo przesadzonej ceny, więc nie zaryzykują obniżki, bo a nuż się uda.
W razie czego nic nie tracą, po prostu rynek zweryfikuje i szybko obniżą cenę, ale prawda taka, że na tym i tak nie stracą.
Sony wprowadziło nowa politykę gdzie gry będą kosztować 70$ ale poljaki płaczą że gry są za drogie. Cieszcie się, że gier nie tyka inflacja tak jak inne dobra ;)
Rozkoszny jesteś, wiesz dlaczego ceny gier nie rosły przez lata? Bo były już mocno zawyzone i produkcję i tak się bez problemu zwracały, a i nawet dużo zarabiały. Aktualnie rynek gier tak się rozwinął ze zaczynają doić z ludzi jeszcze mocniej i pierdola ze koszty produkcji wzrosły. Trzeba być niezłe pierdolenie tym żeby kupować grę za 340zl i nie szanować swoich pieniędzy. Ten remake będzie pewnie jeszcze szybciej taniec niż Miles morales który był w każdym bundlu z konsolą.
Wysoka cena wersji na PS to raczej zmniejszanie strat bo ona jest skierowana głownie do fanów bo ludzie którzy mieli PS3 czy też PS4 ogarli tą grę i nie ma sensu kupować ją po raz 2 czy też 3 , i przez to liczba egzemplarzy sprzedanych na konsoli będzie wielokrotnie niższa niż wersja z PS3 czy też PS4 , inna sprawa jest z PC gdzie spora licza graczy słyszeli o serii ale nigdy nie mieli z nią styczności , ale też nie ma co się spodziewać żeby kosztowała mniej niż 60$
inna sprawa jest z PC gdzie spora licza graczy słyszeli o serii ale nigdy nie mieli z nią styczności , ale też nie ma co się spodziewać żeby kosztowała mniej niż 60$
God of War, Horizon i Spiderman jakoś mogły być tańsze albo kosztować te 60 stolców, a są grami nowszymi, które nie były sprzedawane po pierdyliard razy.
Ceny gier PS na PC urosły wraz w premierą ostaniej , 49.99$ za Horizona i God of War i teraz 59.99 za Spidermana więc nie ma co się spodziewać żeby TloU kosztował mniej niż 59$ , ciekawe ile będą chcieli za U4 na PC
Oj tam, marudzenie. Ja nie mam konsoli i kupować nie zamierzam, więc cieszę się, że gra wychodzi na PC. Wysoka cena? Za rok będzie do wyrwania za połowę, za 2 za 1/3...
A płaczu odnośnie opłacania jakiegoś abonament nie rozumiem. Ktoś wam obiecał tę grę w jego cenie?
Dzisiejszy konsument to niestety wytresowana małpa, zapatrzony w obrazki i marketingowy bełkot, czasem powrzeszczy i poskacze w ramach niezadowolenia, a potem pobiegnie z wywieszonym jęzorem do sklepu.
A wystarczy nie kupować w dniu premiery czy w pre-orderach, poczekać z rok i kupić za dużo mniej (albo wcale).
Niektórzy naprawdę powinni się nad sobą zastanowić skoro jakaś gra jest dla nich tak istotna, że żyć bez niej nie mogą.
Co do spornej ceny gry, o której tu mowa. Sony ją sprzedaje i może chcieć za nią ile im się podoba.
To, że wy ją za taką cenę kupicie oznacza tylko tyle, że jest ona dla was akceptowalna i taki właśnie daje sygnał dla sprzedawcy.
Cena jest zbyt wysoka. O 100-150 zł mniejsza powinna być. W sumie to bezczelne ze strony producenta. Bo to on ustala cenę, nie deweloper. Samo to że ta gra już powstała w kilku wersjach powinno być sygnałem że nie można wyceniać tej gry jak za nową. To nie jest nowa gra.
Jestem ciekawy ile z tych, co wytykają Sony cenę gry… kupią ją w pełnej cenie krótko po premierze. A bo hype, bo nie ma w co grać na PS5, bo kolega i drugi kolega gra, bo ludzie w mediach się jarają, bo w sumie wyszło z tego mocne mięcho a bo miałem drobnych 330 zł w kieszeni i tak ten MediaMarkt mnie kusił, to wlazłem i kupiłem.
Od spider-mana się zaczęło dałem 200zł za grę i powiem że trochę jestem rozczarowany tą produkcją . A czytałem że to najlepsza gra na PS4 .
W Polsce gra kosztuje aż 339 złotych w standardowej wersji
Za tę cenę można np. kupić PIĘĆ części Yakuzy (2 remake'i - dla odmiany faktyczne remake'i - i 3 remastery) na ps store. Z promkami może nawet i dorzucić 0 i 6.
Ale hej, przecież tutaj woda aż błyszczy! No i te poligony!
Należy dodać że Yakuza 0 zamiata podłogę każdą grą od nałti dog
Sorry, ale w Yakuzach tyle gadaja o doslownie pierdolach i fabula jest tak nierealistyczna i niedorzeczna, ze naprawdę idzie usnąć zanim beda sceny walki.
Ostatnia część ti juz totalna kpina, glowny bohater to naiwny emo głupek.
Sorry, ale fabula gier Naughty Dog wciaga te Yakuzy nosem, przynajmniej nie jest az tak glupia.
Naiwnym głupkiem niestety jesteś tylko Ty, Dildo. xDDDD
Sony się ośmiesza, 160 zł bym jeszcze zrozumiał ale to jest więcej niż cena nowego AAA na pc.
To już staje się normalne w branży. A jak robi blizzard? Chcesz grać w classica, tbc albo wotlk'a i się cieszysz, że wrócisz do korzeni (w sumie te dodatki są skierowane dziś już raczej do weteranów seri, by sobie odświeżyli doswiadczenia sprzed kilku lat) i cieszysz się, że juz kiedyś grę kupiłeś, ale tak naprawdę możesz ją wywalić do kosza i kupić no nowo. Żenada.
Z wszelkimi odświeżaczami serii jest podobnie. Płacimy znów za to samo, tylko że w lepszej oprawie i ewentualnie z jakimś tam drobnym ulepszeniem.
Wydaje mi się, że powinni to sprzedawać za połowę ceny normalnej gry. Ale tak nie jest i nie będzie, a my, jako, że i tak chcemy sobie pograć, kupimy po takiej cenie jak proponują. Ewentualnie co bardziej cierpliwi poczekają na jakieś promocje.
Eee tam...Kupie grę 2 miesiące po premierze za 150-200zł pogram, ukończe i sprzedam 20-30 złotych taniej niż kupiłem. Koszt grania wyniesie 20-30zł. Proste :)
Blacktone kupi
Ja na waszym miejscu nie kupował bym tej gry poraz kolejny serio i to jeszcze za takie pieniądze ?????? oszaleli ,,lepiej sobie obejrzyjcie Gameplay na YT .polecam
Nie ogarniam.... o co te halo? Po prostu jak jest komuś za drogo to nie kupuje. Chyba, że ktoś jest YT'rem albo ma podcast i chce być na TOPie. Jeśli chodzi o mnie to gry mogą kosztować i 500 zł, bo nie mam najmniejszego zamiaru kupować na premierę. Wg. 80% mojej biblioteki to gry z promocji za jakieś śmieszne pieniądze, a back log mam taki ze TLoU R zdąży stanieć 20 razy.
Ale ogarniasz ze żeby gra staniała to ktoś ją musi najpierw kupić w pełnej cenie?
Nie mam wątpliwości co do tego że bedzie to najlepsza wersja tej bądź co bądź świetnej i uznanej gry. Ale ponad 300pln za to po prostu nie dam. Mam wersje z PS3, mam remastera na PS4. Part I chętnie kiedyś kupie ale najpewniej na PC i to nie w cenie 300+ a raczej jak ta spadnie do jakiegoś ludzkiego poziomu typu 100-150pln.
Sony w tej generacji jest tym złym.
Role sie odwróciły, zarówno Microsoft jak i Nintendo sa mniej wulgarne i chciwe na pieniądze, co jest rzeczą niebywałą. Jak to, że mega korporacja jaką jest Microsoft chce mniej kasy niż mniejsze Sony? Albo Nintendo słynące ze swojego skąpstwa i wyciagania kasy ponsto razy z tego samego (marki) i nawet ta firma nie wola po 350 zl za grę czy 3000 za sama bramę jaka jest konsola.
Sony sie po prostu odbiło, zwariowali i odlecieli, nie da sie inaczej tego wytłumaczyć.
Szkoda 25 lat legendy marki PlayStation 5.
Ta firma nawet nie wykrozystuje swojego wlasnegot potencjalu i nie ma do Dreams patcha wykorzystujacego zasoby PS5.
Na wyciagniecie reki mają asa w rekawie, nawrt tego im sie nie chce, ale gry po 350 czy konsole po 3000 zl to pierwsi wyskakuja z brudnymi klejacymi sie łapskami po kase.
Jak dla mnie, Sony moze upaść, płakać po tych chciwych dziadach nie szanujących Klienta nie będę.
Sony go home! Wróć do Japonii i zwolnij debili z zachodu, ktorzy niszczą firmę. Sony potrzebuje Kena Kutargi, a nie Cernego czy dziada Jima Ryana, ktory lepiej sie nadaje do sprzedawania polisolokat niz konsol do gier.
PS. Dla mnie magnum opus Naughty Dog byl Uncharted 2. Nie pamietam ile razy ja ukończyłem, do dzisiaj nie gralem w żadną rownie miodna przygodową gra akcji 3D.
Uncharted 4 tez jest niczego sobie i na pewno lepsze od Last of us w ktorej walki byly wręcz nudne i powtarzalne do bólu.
PS2. Wole drugie Uncharted za jakość narracji i wykonanie. To był po prostu benchmark konsoli PS4 i takich gier brakuje wlasnie konsoli PS5.
Sony weź sie qtwo stara do roboty, a nie tylko ceny podnosisz!
Nintendo sa mniej wulgarne i chciwe na pieniądze
Tak, Mario Strikers za 250zł, zero przecen (poza okazjonalnym -33% dwa razy do roku) i czasowa sprzedaż trójpaku starych mario też za 250 (ciężko to nawet nazwać remasterami) to wcale nie chciwość.
Owszem, Sony potrafi być bardzo chciwe, ale nie zmienia to faktu, że często zmniejszają ceny swoich exów w PS store (np. GoW, Unchartedy i inne już są detalicznie za 80zł, spadają nawet do 30zł na przecenach).
I nie Uncharted 2 wyszło na ps3, więc nie wiem jak było benchmarkiem ps4.
Po części 2 wolałbym, żeby ND już więcej gier nie robił, albo przynajmniej, żeby kto inny pisał scenariusz. Propaganda zaburzeń psychicznych.
I tak kupicie.
Uwielbiam tą grę. Specjalnie pożyczyłem, od szwagra, kiedyś PS3, żeby zagrać w ten jeden tytuł. Grę kupiłem, po przejściu sprzedałem, PS3 oddałem ;-).
Później, z równie wielką przyjemnością, przeszedłem wersję zremasterowaną na swoim PS4 (nie kupowałem, wylądowała w plusie). To już był ideał - świetne wykorzystanie pada od PS4, poprawiona płynność (wersja na PS3 potrafiła, sporadycznie, "chrupnąć"), lifting (delikatny) oprawy audio/video.
Jako fan, ofc, zaopatrzę się w remake, kiedy już wyląduje na PC. Jasna sprawa, że nie za taką, skandaliczną cenę. Spokojnie poczekam, do minimum 50% przeceny. Z artykułem się zgadzam, Jim Rayan jako CEO, niestety nie dorasta do pięt poprzedniemu "głównodowodzącemu" działem PlayStation :/.
Fakt, że zrobiono wszystko od zera, ale to nadal 9 letnia gra. Moim zdaniem 200 byłoby ok. Ale i tak ludzie kupią po 300, bo graczy dla których to śmieszna kwota, jest więcej. Graczy dla których gry to hobby też jest więcej, niż tych dla któych to pusta rozrywka, gdzie grają, bo inni grają. Osobiście kupie jak wyjdzie na PC, a jak kiedyś kupie PS5, to i na nią też. Wtedy już pewno będzie używka za 100.
Ogólnie hobby growe to jedno z najtańszych rozrywkowych hobby. Na gry nie wydaje więcej jak 500 zł rocznie, a ogrywam wszystko co chce w dniu premiery, bądź jego bliskich okolicach.
Jak kogoś hobby to gry, a nie popkultura growa, to nie potrzebuje dużych pieniędzy mając np. konsole i pc.
Nie potrzebuje wtedy tych wszystkich gadżetów ,tylko same gry, bo interesują go tylko granie, a nie cała popkultura.
Wystarczy mieć jakieś hobby związane ze sportem, by na niektóre płacze w komentarzach tutaj patrzeć ze śmiechem.
Na książki wydaje więcej w ciągu roku. Na samego Wieśka w zeszłym roku wydałem spokojnie ponad 1k, bo zbieram różne wydania. Spodenki jednosezonowe na rower kosztują więcej jak jakaś gra AAA na premierę.
Chcemy czy nie,, to każde hobby jest kosztowne. Czym byśmy się nie interesowali, to prędzej czy później chcemy więcej czy lepiej. Bo po to jest życie, by robić to co sie lubi.
Gry to jedno z najtańszych zainteresowań, które dostarczają jakąś formę kultury i rozrywki. Co też ważne, to jedno z najbardziej dostępnych.
Trudno sie nie zgodzic z tym co napisales. Oprocz gier, ktore lubie cenie i szanuje, to moim glownym hobby sa komiksy. Wydaje na to, w porownaniu z grami naprawde duzo wiecej. Ostatnimi czasy sam papier zdrozal ponad 100% :( Ksiazki te masakrycznie zdrozaly. Zawsze lubilem wydania papierowe, ale chyba wzorem Malzonki przerzuce sie na czytnik. Jest mimo wszystko troche taniej, a jeszcze jest taki aspekt, ze w domu nie ubywa miejsca. Generalnie papier staje sie towarem ekskluzywnym... Ogladam od 30 lat F1. Jest takie czasopismo F1 Racing. Kupowalem kiedys regularnie, potem przestalem. Wczoraj po poltorarocznej przerwie kupilem nowy numer. Wczescniej bylo z tego co pamietam okolo 12plnow. Teraz zaplacilem 25. Masakra. Tym nie mniej masz 100% racji, ze po to jest zycie zeby robic co sie lubi :)
Piotr.
Chcialem tez wtracic swoje 4 grosze, bo kolejny raz czytam jakie to Sony pazerne i zdziera z graczy a jaki to Microsoft dobry i daje za darmo w GamePass...
Really? Zacznijmy od tego ze do GamePass w dniu premiery trafia niewielka liczba gier od wydawcow zwiazanych bezposrednio z Microsoftem. Ok, czasem to sa tytuly AAA, ale jest tez masa smieci, w ktore nawet za darmo nie ma sie ochoty zagrac (chyba ze komus placa za recenzowanie takiego badziewia).
I zeby nie bylo lamentu - posiadam Xboxa od 360, XOne, XOneX, XSeriesX oraz GamePass Ultimate bo mimo wszystko sie oplaca.
Jesli chodzi jednak o ceny gier, to w przypadku Sony gry tanieja bardzo szybko - czasem juz po 2-3 miesiacach po premierze mamy wyrazna obnizke, a dodatkowo - promocje i znizki w PSN sa czeste i konkretne.
Ceny gier na Xbox - jesli chcemy juz kupic cos na wlasnosc to koszmar. Produkcje, ktore maja czesm kilka lat nadal maja ceny jak przy premierze. Promocjei obnizki to z reguly kpina w stylu 15-20%. Jesli sam developer nie obnizy znaczaco cen (jak przykladowo ostatnio byla wyprzedaz gier Ubisoft - wtedy mozna liczyc na konkretne 40-50%), to to co oferuje MS to zart.
Widac ze MS postawil wszytsko na jedna karte - na GamePass.
Tak wiec - nie miaulczalbym tak bardzo jak autor i nie marudzil na Sony - bo jak ktos przez 8 lat nie ogral TLoU I to pare miesiecy mu roznicy nie zrobi a kupi gre pewnie za pol ceny lub mniej...
Zacznijmy od tego ze do GamePass w dniu premiery trafia niewielka liczba gier od wydawcow zwiazanych bezposrednio z Microsoftem.
Nie bardzo wiesz co piszesz.
Do Game Passa trafiają wszystkie gry stworzone przez developerów należący do Microsoftu.
Ale oczywiście nie tylko. Już w październiku wjeżdża A Plague Tale: Requiem, Scorn i Persona 5, a to premiery z jednego miesiąca, wszystkie od developerów zewnętrznych. Wiadomo już że do usługi trafia Lies of P i Wo Long, Atomic Heart wszystkie tytuły od zewnętrznych developerów.
Ok, czasem to sa tytuly AAA, ale jest tez masa smieci, w ktore nawet za darmo nie ma sie ochoty zagrac (chyba ze komus placa za recenzowanie takiego badziewia).
Typowe podejście kogoś kto nie wie o grach zbyt wiele, jak coś nie należy do segmentu AAA to już jest śmieć :).
Jesli chodzi jednak o ceny gier, to w przypadku Sony gry tanieja bardzo szybko - czasem juz po 2-3 miesiacach po premierze mamy wyrazna obnizke, a dodatkowo - promocje i znizki w PSN sa czeste i konkretne.
Kompletna bzdura, gry tanieją porównywalnie.
Ceny gier na Xbox - jesli chcemy juz kupic cos na wlasnosc to koszmar.
Kompletna bzdura, nie wiem skąd to w ogóle wziąłeś.
Jesli sam developer nie obnizy znaczaco cen (jak przykladowo ostatnio byla wyprzedaz gier Ubisoft - wtedy mozna liczyc na konkretne 40-50%), to to co oferuje MS to zart.
Stary jaki znowu deweloper? Najpierw piszesz o "wydawcach" związanych z Microsoftem a teraz nazywasz Ubisoft developerem. Kompletnie nie masz pojęcia o czym piszesz, mylisz pojęcia, nie rozumiesz ich... za to bardzo chętnie się wypowiesz ;).
Oczywistym jest że taka wyprzedaż gier WYDAWCY jakim jest Ubisoft musiała wyjść z porozumienia Ubi z Microsoftem, żadna strona nie zrobiła sobie tego bez porozumienia z drugą.
Gram od czasow NES i Spectrum 48. Mam PS2, PS3, PS4 Pro, X360, Xbox One S, Xbox One X, Xbox Series X oraz PC od czasow AT16 MHz az do teraz (aktualnie z karta 3090). I abonament zarowno Sony jak i Game Pass Ultimate. Wspomne tylko ze mam tez GBColor, GBA SP, PSP, Vita, 3DS, N64, Gamecube, Wii, Wii U, Switch. Nie mow mi ze "o grach wiem niezbyt wiele".
I nie - nie traktuje wszystkiego poza AAA jak smieci, wiele moich ulubionych gier jest od wydawcow niezaleznych. Niemniej - wiele z tego co trafia do GP to smieci i mozesz sobie zaklinac rzeczywistosc ze jest inaczej. Persona 5? to tytul z 2016 roku. U Sony byl juz na wszystkich mozliwych obnizkach, a ty sie jarasz, ze w pazdzierniku bedzie w Game Pass... no pliz.. Nie twierdze ze to zly tytul, tyle ze juz dawno przez mnie ograny i premiara na Xbox mnie jakos nie grzeje...
Jeszcze raz - nie twierdze ze oferta Game Pass jest zla. Jest bardzo dobra. Widac ze MS postawilo wszystko na GP i staraja sie wciagnac do ofterty jak najwiecej gier. Mam i korzystam.
Chodzi mi o ceny poza GP - niestety nie tanieja porownywalnie. Od PS4/Xbox One gry kupuje praktycznie tylko w wersji elektronicznej i roznice miedzy sklepami Sony i MS sa widoczne i Sony szybciej schodzi z cenami po premierze.
Przykladowo: Tales of Arise zeszo do 35$ u Sony juz w styczniu a na Xbox dopiero na koniec marca. U Sony w kwietniu tego roku kosztowalo 29$ po czym bylo w promocji jeszcze raz w lipcu. U Ms nie zeszlo ponizej 35$ za edycje standard.
Porownuje ceny w sklepie US bo latwiel bylo mi znalezc historie. I akurat ToA sledzilem, bo mialem ochote kupic.
Generalnie - chodzilo mi zwlaszcza o tytuly exclusive, ktore sila rzeczy trudno porownywac. Np. Horizon (swoja droga kupiony na premierze) zszedl z ceny bardzo szybko. Forbidden West bodajze juz po 1,5 miesiaca... Nie pamietam, zeby jakakolwiek gra zeszla z ceny tak szybko na Xbox...
I na koniec - oczywiscie - najlepiej zlapac kogos za slowko i do tego dorobic sobie teorie. Mialem na mysli wydawce Ubisoft.
Gram od czasow NES i Spectrum 48. Mam PS2, PS3, PS4 Pro, X360, Xbox One S, Xbox One X, Xbox Series X oraz PC od czasow AT16 MHz az do teraz (aktualnie z karta 3090). I abonament zarowno Sony jak i Game Pass Ultimate. Wspomne tylko ze mam tez GBColor, GBA SP, PSP, Vita, 3DS, N64, Gamecube, Wii, Wii U, Switch. Nie mow mi ze "o grach wiem niezbyt wiele".
Urzekła mnie twoja historia... I dalej nie jesteś w stanie odróżnić wydawcy od developera :).
I nie - nie traktuje wszystkiego poza AAA jak smieci, wiele moich ulubionych gier jest od wydawcow niezaleznych.
Super, tylko że to ty napisałeś zdanie:
Ok, czasem to sa tytuly AAA, ale jest tez masa smieci
Zdanie w którym wyraźnie przeciwstawiając sobie gry AAA i gry o których piszesz śmieci. Interpretacja jest chyba oczywista.
Persona 5? to tytul z 2016 roku.
Na Xboxach oraz PC gra wchodzi do usługi w dniu premiery.
Chodzi mi o ceny poza GP - niestety nie tanieja porownywalnie.
Kompletna bzdura. Jedne gry tanieją szybciej na PS inne na Xboxie.
Przykladowo: Tales of Arise zeszo do 35$ u Sony juz w styczniu a na Xbox dopiero na koniec marca. U Sony w kwietniu tego roku kosztowalo 29$ po czym bylo w promocji jeszcze raz w lipcu. U Ms nie zeszlo ponizej 35$ za edycje standard.
Biblioteki poprzedniej generacji oscylują w okolicach 4000 tytułów. Nie ma to jak udowadniać tezę o szybszych obniżkach podając... jeden przykład. Brawo ty.
I na koniec - oczywiscie - najlepiej zlapac kogos za slowko i do tego dorobic sobie teorie. Mialem na mysli wydawce Ubisoft.
Nie złapałem cię za słówko, po prostu stwierdziłem że nie rozumiesz pojęć, najpierw nazwałeś developerów należących do Microsoftu wydawcami a potem nazwałeś wydawcę developerem. To nie było pojedyncze przejęzyczenie.
Skoro nie widzisz kontekstu kiedy pisze o developerach/wydawcach, tylko kolejny raz czepisz sie slowek, choc nie ma to zadnego znaczenia dla tego O CZYM jest ten post, to - przykro mi, ale nic nie poradze...
Podalem przyklady, bo trudno pisac o wszystkich grach (jak sam napisales - to okolo 4000 tytulow w poprzedniej generacji).
Jak porownam liczbe gier ktore mam kupione na PS4 i na Xbox One, to zdecydowanie wiecej tytulow mam na PS4 - wlaczajac w to wiele produkcji multiplatformowych. Na Xbox One jest ich (u mnie) sporo mniej.
Dodajac do tego fakt, ze PS4/PS4Pro szumia niczym poduszkowiec - raczej nie kupowalem gier na nie ze wzgledu na komfort grania tylko ze wzgledu na cene (zwlaszcza ze pad Xboxa tez mi bardziej pasuje niz PS4).
O kupnie gry na Xbox One zwykle decydowalo albo to ze tytul byl exlusivem, albo oferowal cos wiecej niz na PS4 (np. Skyrim mial wiecej miejsca na mody,), albo - jak w przypadku Wiedzmina 3 - kupilem go drugi raz na Xbox (pierwszy raz na PS4Pro) - bo mialem dosc szumow na Playstation.
Przez te kilka lat odkad wyszly PS4 i Xbox One nie rzucil mi sie w oczy nawet jeden tytul, ktory bylby tanszy lub stanialby szybciej na Xbox (zaden multiplatformowy tytul - w sumie PS4/Xbox razem to bedzie okolo 400 pozycji w mojej bibliotece, w tym ponad 300 na PS).
To że ty masz w bibliotece więcej gier na pleja nie jest jeszcze dowodem na nic, a już na pewno nie na to że w PS Store tytuły tanieją szybciej. To kompletna bzdura.
Za to fakt iż w przeciągu roku dwukrotnie padały informacje o pozwach w kierunku Sony z powodu zawyżania cen już trochę daje do myślenia:
https://hdtvpolska.com/gry-cyfrowe-na-playstation-sklep-ps-store-ceny-pozew/amp/
Gra wychodzi bardziej pod pc a niektórzy się za bardzo emocjonują
przy tej inflacji to i tak za moment gry na konsolach będą jak kiedyś na PC pierwsze na CD z 5 z przodu ;) a tu jeszcze narzekanie / jakoś nie było narzekania jak DS na Sony czy na PC dostał aktualizacje za 50 PLN która nic nie wnosi / tutaj mamy pełny remake więc jak komuś się nie podoba ma poprzednią też nieźle wyglądającą nawet dzisiaj wersje a jak ktoś chce nową to sobie kupi, na premierę lub potem.
Hesus, ludzie, jak nie macie hajsu to idzcie być biedni gdzie indziej. Normalna cena, takie czasy, wszystko drożeje a wy się spodziewacie, że gry będą nadal kosztować tyle samo co X lat temu. Że nie ma nowych treści? Ok ale gra technicznie jest własciwie zrobiona od nowa. Ponadto wielu ludzi, jak wychodził oryginał i remaster było jeszcze dziećmi i teraz np. chętnie ogra to na lepszym sprzęcie, ale tu króluje spojrzenie, że przecież już wszyscy grali. Nie wszyscy. Ja osobiście kupiłem tę gre drugi raz (pierwszy remaster na PS4) i myślę, że nie będę żałował a będzie to powód do zagrania jeszcze raz po kilku latach przerwy :)