Lagsters nadchodzi... Albo i nie

Mało znana firma Boolat nie ma jeszcze co prawda na swoim koncie żadnych większych osiągnięć, ale najwyraźniej wcale się tym nie przejmuje. Od dłuższego czasu pracuje ciężko nad strategią z elementami RPG o nazwie Lethal Dreams, a teraz podała więcej szczegółów na temat swojej najnowszej produkcji, która zwać się będzie Lagsters.

Mają być to wyścigi, ale z realizmem zbyt wiele wspólnego mieć nie one będą. Twórcy twierdzą, że będzie to gra zręcznościowa, więc nietrudno się domyślić, iż gracze będą musieli wykazać się tutaj dobrym refleksem. Na szczęście wypadnięcie z trasy będzie tutaj raczej niemożliwe, bo każdy z 36 poziomów to w zasadzie jedna wielka rura. Jakkolwiek by to nie brzmiało, ścigać będziemy się w ogromnych rurach, w których dodatkowo porozmieszczane są najróżniejsze przeszkody i nie tylko – w trakcie wyścigu bardzo przyda się dobry wzrok, gdyż w wielu miejscach umieszczone będą bronie (np. karabin maszynowy), a ich zdobycie z pewnością ułatwi dotarcie do mety na pierwszym miejscu. Tak, jako się rzekło Lagsters nie tylko niewiele wspólnego mieć będzie z realizmem, ale również fair play będzie tutaj zawodnikom zupełnie obce.

Pojedynczy gracz będzie mógł ukończyć cztery rodzaje mistrzostw, a szczęśliwcy posiadający przyzwoite łącze będą mogli zrobić użytek z kilku trybów multiplayer, m.in. Last Man Driving (jak łatwo się domyślić, tylko jeden zawodnik może przeżyć), Fox and Hounds (kilku graczy poluje na jednego) czy Divided Glory (ścigają się dwa zespoły).

Gra, jak widać, zapowiada się całkiem nieźle. Problem w tym, że twórcy powoli już ją kończą (w tej chwili wyszukują ostatnie błędy) i ustalili datę premiery na końcówkę tego roku, ale... Nie mają wydawcy. I jeśli szybko go nie znajdą, to Lagsters może się po prostu nigdy nie ukazać.

A poniżej dwa screenshoty:

Więcej informacji o Lagsters:

• Oficjalna strona internetowa