Kingdom Hearts III zadebiutuje na początku przyszłego roku
Firma Square Enix podzieliła się z graczami datą premiery Kingdom Hearts III. Wbrew wcześniejszym zapewnieniom wydawcy produkcja zmierzająca na PlayStation 4 i Xboksa One nie trafi do sprzedaży w tym roku.
W przededniu poprzedzającej targi E3 2018 konferencji firmy Square Enix poznaliśmy datę premiery Kingdom Hearts III. Produkcja wieńcząca opowieść zapoczątkowaną niemal szesnaście lat temu na konsoli PlayStation 2 (określaną mianem Sagi Xehanorta) zadebiutuje 29 stycznia 2019 roku; wówczas zagrają w nią posiadacze PlayStation 4 oraz Xboksa One.
W zeszłym roku informowaliśmy Was o zapewnieniach wydawcy, wedle których tytuł miałby pojawić się na sklepowych półkach w 2018 roku. Autorzy nie wyrobią się jednak w tym terminie, zapewne chcąc wprowadzić szlify do swojego dzieła, które zapowiada się na naprawdę obszerną produkcję. Przypomnijmy, że w Kingdom Hearts III przyjdzie nam odwiedzić światy oparte na takich filmach animowanych, jak Toy Story, Zaplątani, Wielka Szóstka czy choćby Herkules. W grze nie zabraknie również charakterystycznych postaci, z Ralphem (z filmu Ralph Demolka) na czele.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że takie przedsięwzięcie wymagało od twórców nawiązania bliskiej współpracy z disnejowskimi filmowcami, którzy nie tylko służyli deweloperom radą i podsuwali swoje sugestie, lecz także dzielili się z nimi trójwymiarowymi modelami oraz materiałami koncepcyjnymi. Na podstawie udostępnionych do tej pory materiałów można stwierdzić, że choć pod względem szczegółowości oprawy graficznej tytuł ustępuje filmowym pierwowzorom, autorom udało się należycie wykorzystać możliwości silnika Unreal Engine 4, który napędza omawiany tytuł.
Konferencja firmy Square Enix odbędzie się jutro, tj. 11 czerwca, o 19:00 polskiego czasu. Japończycy zapewne przywiozą Kingdom Hearts III do Los Angeles, więc możemy liczyć na niepublikowane dotąd materiały z gry oraz informacje na jej temat. Fani wypatrujący okazji do wzięcia udziału w ostatecznym starciu z Xehanortem powinni więc trzymać rękę na pulsie.