Kingdom Come: Deliverance od dziś za darmo w Epic Games Store [Aktualizacja]
Dziś w Epic Games Store otrzymacie dwie kolejne darmowe produkcje. Do 20 lutego będziecie mogli bezpłatnie pobrać czeskie RPG akcji Kingdom Come: Deliverance oraz nietypową mieszankę strategii turowej z grą beat'em up Aztez.
Aktualizacja: Kingdom Come: Deliverance oraz Aztez są już dostępne za darmo na platformie Epic Games Store. Na dodanie ich do swojej kolekcji macie czas do 20 lutego. Gra, którą odbierzemy bezpłatnie po tym czasie, to karcianka Faeria.
Kolejny tydzień, kolejne darmowe produkcje w Epic Games Store. Dziś od godziny 17:00 użytkownicy platformy będą mogli dodać do swojej kolekcji Kingdom Come: Deliverance oraz Aztez. Do tego czasu wciąż możecie odebrać wcześniejsze prezenty: Carcassonne i Ticket to Ride. Obie nowe produkcje będą dostępne do 20 lutego do godziny 17:00.
Kingdom Come: Deliverance to RPG akcji od czeskiego studia Warhorse, wydane w 2018 roku. W grze wcielamy się w Henryka, którego rodzinna wioska została splądrowana przez żołnierzy. Chłopak poprzysięga im zemstę, jednak sprawy komplikują się, gdy bohater zostaje wplątany w sieć intryg i spisków, które wpłyną na losy całych Czech.
W przeciwieństwie do większość gier określanych jako RPG akcji, Kingdom Come: Deliverance stawia na realizm historyczny. W trakcie eksplorowania rozległego otwartego świata nie zobaczymy żadnych smoków, goblinów czy innych stworzeń rodem z legend. Nie znajdziemy tu również podziału na klasy postaci – gra pozwala nam rozwijać się w dowolnym kierunku poprzez wykonywanie czynności związanych z odpowiednimi umiejętnościami. Realistyczny jest też system walki, wiernie odtwarzający zasady średniowiecznej szermierki. Całość uzupełnia wysokiej jakości oprawa wizualna, oparta na technologii CryEngine 3.
Premiera Kingdom Come: Deliverance w czerwcu 2018 roku nie obyła się bez problemów, bo twórcy musieli spędzić dużo czasu po premierze na łatanie rozmaitych błędów. Mimo to gra okazała się udaną produkcją, zyskując uznanie krytyków (mimo narzekań na istotne niedoróbki) i znajdując wielu nabywców.
Aztez to zupełnie inna produkcja niż dzieło Warhorse. Team Colorblind również skorzystał z historycznych realiów, przenosząc nas do imperium Azteków na dwadzieścia lat przed przybyciem konkwistadorów. Na tym jednak podobieństwa się kończą, bo produkcja to mieszanka bijatyki z gatunku beat’em up ze… strategią turową. Naszym zadaniem jest zarządzanie imperium złożonym nawet z ponad 30 miast i dbanie o jego rozwój. Rozszerzamy więc granice, ściągamy podatki i radzimy sobie z konsekwencjami wydarzeń losowych. Jednak czasem musimy interweniować bezpośrednio, czy to „strofując” niepokornych poddanych, czy też wycinając w pień najeżdżających nas wrogów przy pomocy, maczugi, włóczni i innych narzędzi mordu. Całość okraszono charakterystyczną, monochromatyczną grafiką, zakłócaną jedynie (choć nader często) przez krwawą czerwień w trakcie sekwencji zręcznościowych.
Rzecz jasna, Aztez nie zyskało nawet w połowie takiego rozgłosu, co Kingdom Come: Deliverance. Niemniej nieliczne recenzje w sieci wskazują, że produkcję Team Colorblind przyjęto ciepło, nawet jeśli nadaje się ona raczej do krótszych posiedzeń.