Kingdom Come Deliverance - jak uratować Teresę i inne porady na start
Kingdom Come: Deliverance nie należy do gier prostych. Dlatego zebraliśmy kilka podstawowych porad, które mogą pomóc podczas pierwszego kontaktu z dziełem studia Warhorse. Co robić, by nie zginąć w walce z pierwszym lepszym przeciwnikiem? Zapraszamy do zapoznania się z tekstem.
Pierwszy kontakt z Kingdom Come: Deliverance okazał się bardzo trudny dla wielu graczy. Nie chodzi jedynie o wszędobylskie bugi znajdujące się w premierowej wersji tytułu. Dzieło czeskiego studia Warhorse stara się jak najwierniej oddać klimat i realia Czech z początku XV wieku. W konsekwencji dla niektórych poziom trudności tego ambitnego RPG-a może wydawać się dość wyśrubowany. Dlatego też rozpoczęliśmy prace nad poradnikiem do gry. W nim znajdziecie dokładny opis wszystkich wariantów przejścia każdego z zadań, jakie zostaną postawione przed Henrykiem, a także mnóstwo przydatnych wskazówek dotyczących przetrwania w krainie nękanej przez armię Zygmunta Luksemburskiego. W tym miejscu, aby nieco ułatwić Wam wejście w świat Kingdom Come: Deliverance, zebraliśmy garść naszym zdaniem najbardziej palących porad. Uwaga! W pewnym miejscu może pojawić się drobny spoiler z samego początku zabawy.
O Dolinie Sazawy słów kilka
Akcja Kingdom Come: Deliverance rozgrywa się w całkowicie otwartym na eksplorację świecie, obejmującym 16 kilometrów kwadratowych. Znajduje się w nim dwanaście mniejszych lub większych osad, w których można handlować, grać w kości, zażyć przyjemności dla ciała w gospodach lub, co dla każdego miłośnika RPG chyba najważniejsze, wypełniać rozmaite zadania. To, jak prezentuje się ona w całej okazałości, możecie podziwiać poniżej. Opis poszczególnych miejscowości znajduje się tutaj.
Co ciekawe, teren przygotowany przez twórców koresponduje z prawdziwym regionem znajdującym się w południowo-wschodnich Czechach – Doliną Sazawy. Można tam odwiedzić wiele zabytków, takich jak zamek w Ratajach czy klasztor benedyktynów. Rzecz jasna wszystkie te obiekty zostały przeniesione do gry.
Jedz, módl się i śpij
Jedną z pierwszych rzeczy, jaką domaga się Henryk na początku zabawy, jest jedzenie. Jak bowiem na wierny symulator średniowiecza przystało, protagonista musi się odpowiednio często posilać. W przeciwnym wypadku trzeba liczyć się z możliwością spadku statystyk lub nawet śmierci. Z drugiej strony, nie można też przesadzać. Przejedzony Henryk będzie ociężały i niezdarny. Uwaga! Jeśli zbyt długo będziemy przechowywali jedzenie w naszym ekwipunku, może się ono zepsuć.
Tak samo, jak odpowiedni posiłek, dla bohatera ważny jest również długi, odżywczy sen. Gdy protagonista jest zmęczony, ekran co jakiś czas się przyciemnia, a kondycja powoli spada. Nikt nie chciałby znaleźć się w takim stanie podczas walki. Należy mieć na uwadze fakt, że nie każde łóżko pozwala na podobny komfort wypoczynku. Śpiąc w oberży zregenerujemy się bardziej, niż wybierając posłanie w lesie.
Golnij sobie, by zapisać grę
W Kingdom Come: Deliverance nie uświadczymy klasycznego systemu zapisu gry. Aby zachować stan zabawy, należy skorzystać z jednorazowych Zbawiennych Sznapsów – napojów, które można znaleźć, zakupić lub stworzyć samodzielnie przy odpowiednio rozwiniętym parametrze alchemii. Sytuację dodatkowo utrudnia fakt, że każdorazowe wypicie Sznapsa wprowadzi Henryka w stan lekkiego upojenia. Zatem jeśli będziemy zbyt często zapisywać stan gry tym sposobem, nasz bohater może wpaść w alkoholizm. Należy także pamiętać, że w Kingdom Come: Deliverance dostępne są tylko trzy sloty na zapisy i po utworzeniu nowego, najstarszy zostaje automatycznie nadpisywany.
Stan gry zapisuje się również w paru przypadkach – snu we własnym lub wynajętym w oberży łóżku, wizycie w łaźni, dotarciu do obozowiska w lesie oraz określonych momentach podczas wykonywania zadań.
Na PC powstały już fanowskie modyfikacje pozwalające na obejście tych ograniczeń. Więcej na ten temat możecie znaleźć tutaj.
Kontrola plecaka
Kingdom Come: Deliverance oferuje szerokie możliwości, jeśli chodzi o ubiór i wyposażenie głównego bohatera. Może on nosić na sobie nawet 20 przedmiotów jednocześnie. Co ciekawe, strój determinuje fakt, w jaki sposób reagują na Henryka bohaterowie niezależni. Jeśli ubrany jest w proste szaty, potraktują go jako zwykłego chłopa, jeśli natomiast pełną zbroję, zaczną się do niego odnosić jak do szlachcica. Strój ma również wpływ na skradanie. W pełnej zbroi bohater będzie łatwiejszy do wykrycia niż w prostej koszuli.
Podczas zarządzania ekwipunkiem trzeba mieć na uwadze udźwig głównego bohatera. Jeśli będzie on miał przy sobie zbyt wiele, jego umiejętności mobilne znacznie ucierpią. Aby to obejść, można na przykład rozwijać parametry związane z siłą (wzorem serii The Elder Scrolls, rosną one wraz z wykonywaniem pewnych czynności, w przypadku siły jest to na przykład walka mieczem), umieszczać niepotrzebne w danym momencie przedmioty w skrytce lub regularnie odwiedzać kupców i sprzedawać zalegające fanty.
Do ataku!
Jednym z najistotniejszych elementów w Kingdom Come: Deliverance jest system walki, stworzony we współpracy z profesjonalnymi szermierzami i rekonstruktorami historycznymi. Ciosy wyprowadzać można z pięciu różnych kierunków (sześciu, jeśli policzymy pchnięcie). Kluczem do zwycięstwa w pojedynkach jest łączenie ataków w kombinacje. Dobrą strategią może być również blokowanie ciosów oponenta i wyprowadzanie zabójczych kontr.
W Kingdom Come: Deliverance dostępny jest szereg pancerzy i broni, zadających różne rodzaje obrażeń (kłute, cięte, miażdżące itp.). Każda z nich wymaga od Henryka różnego stopnia rozwinięcia danego parametru, na przykład trzeciego stopnia siły. Jeśli nie zostanie to spełnione, broń nie będzie w pełni skuteczna. Należy również pamiętać, że oręż z czasem się zużywa. Naprawić go można samodzielnie (co wiąże się z ryzykiem uszkodzenia) lub zapłacić za to kowalowi.
Kradzione nie tuczy
Choć generalnie Henryk stara się walczyć ze złem, czasem zdarzy mu się popełnić czyny moralnie dyskusyjne. Jednym z nich jest włamywanie się do cudzych mieszkań i skrzyń. Jak to zrobić? Przede wszystkim, bohater musi mieć przy sobie wytrychy. Można je kupić u handlarzy lub dostać od niektórych postaci niezależnych. Następnie trzeba wziąć udział w minigrze. Należy pamiętać, że każda porażka oznacza złamanie wytrycha i niesie ryzyko zaalarmowania straży, co wiąże się z więzieniem i spadkiem reputacji. Jest to jednak ryzyko warte podjęcia, zważywszy na fakt, że w skrzyniach często można znaleźć kosztowne przedmioty. W dalszej części gry bohater może się również nauczyć kradzieży kieszonkowej, co poszerzy jego możliwości na przestępczej scenie.
Mój bohater
Kingdom Come: Deliverance oferuje sporą dowolność podczas wykonywania kolejnych zadań. Czasem jednak niektóre opcje są dość nieoczywiste i mogą umknąć mniej uważnym graczom. Jedna z takich sytuacji ma miejsce na samym początku gry, podczas misji „Uciekaj!”. Tuż po jej rozpoczęciu widzimy scenkę, podczas której Kumani próbują zgwałcić Teresę, przyjaciółkę głównego bohatera. Możemy to zignorować, bądź zainterweniować. W tym drugim przypadku wystarczy, że zaatakujemy jednego z żołnierzy i damy dziewczynie czas na ucieczkę. Nie próbujmy jednak pobić napastników! Są to bowiem dużo lepiej uzbrojeni i doświadczeni wojownicy, którzy bez większego trudu pokonają Henryka w otwartej konfrontacji.
Warto zaznaczyć, że pozostawienie Teresy na pastwę Kumanów nie przekreśla możliwości późniejszego romansowania z nią. Dla spokoju sumienia warto to jednak zrobić.
Oto podstawy, dzięki którym świat Kingdom Come: Deliverance powinien być nieco bardziej zrozumiały. Od tego momentu gra jest Wasza. Jak zamierzacie spędzić w niej czas? To już zależy od osobistych preferencji.
Gdzie jeszcze warto zajrzeć?
- Porady na start w Kingdom Come: Deliverance
- Podstawy walki
- Jak szybko się wzbogacić w grze?
- Jakie perki szybko odblokować?
- Jak ukończyć grę nikogo nie zabijając?