autor: Bartosz Świątek
Ile wielbłądów jesteś wart? Zabawny kalkulator podbija TikToka
Na portalu TikTok niezwykłą popularność zdobywa ostatnio kalkulator wielbłądów, który pozwala policzyć, ile zwierząt jest warta nasza druga połówka.
W SKRÓCIE:
- na portalu TikTok furorę robi ostatnio kalkulator, który pozwala policzyć, ile wielbłądów jest warta nasza druga połowa;
- w niektórych częściach świata wielbłąd jest symbolem bogactwa i statusu społeczno-ekonomicznego.
Czy zastanawialiście się, ile wielbłądów byłaby warta Wasza lepsza połówka? Zapewne nie, ale jeśli tak, to zerknijcie na TikToka (albo jeszcze lepiej, przeczytajcie do końca ten tekst). Na platformie tej furorę robi ostatnio kalkulator, który umożliwia dokładnie to, co sugeruje jego nazwa. Wystarczy uzupełnić kilka pól i wpisać parę mniej lub bardziej intymnych detali, by przekonać się, jaki, powiedzmy, „potencjał ekonomiczno-matrymonialny” – wyrażony w sympatycznych garbatych zwierzakach – ma dana osoba.
„Aleosochozi” – o znaczeniu wielbłąda w niektórych zakątkach świata
W niektórych krajach (np. w Arabii Saudyjskiej) wielbłąd tradycyjnie jest uważany za symbol bogactwa. Krótko mówiąc, im więcej ich mamy, tym lepsza nasza pozycja społeczna – właśnie do tego nawiązuje zabawna stronka. W XIX wieku pewne plemię Beduinów posiadało, uwaga, od 40 do 50 tys. zwierząt. Podobno gdy zbliżały się do oazy, ziemia trzęsła się tak, jakby nadchodziło trzęsienie…
To jednak nie wszystko, bowiem zwierzęta te mają też swoją symbolikę ekonomiczną na dalekim wschodzie. Według zasad Feng Shui wizerunek wielbłąda z jednym garbem stoi na straży naszego portfela, zaś taki z dwoma pomaga poradzić sobie z przeróżnymi problemami finansowymi. W biurze wielbłądy powinny znajdować się w południowo-wschodniej części pomieszczenia (jest powiązana z bogactwem).
Oczywiście, do pomysłu należy podejść z odpowiednim dystansem i poczuciem humoru – nie przejmujcie się, jeśli dziewczyna kolegi „jest warta” o dziesięć więcej garbatych stworzeń niż Wasz chłopak (niektórzy użytkownicy TikToka ewidentnie biorą sobie to za bardzo do serca). Przestrzegałbym też przed zadawaniem pytania „ile wielbłądów jesteś wart?” na pierwszej randce, nie wspominając nawet o korzystaniu z tej statystyki w czasie nawiązywania relacji handlowych (czy też, co gorsza, matrymonialnych) na Bliskim Wschodzie. Coś mi mówi, że kalkulator może nie być w stu procentach wiarygodny. Zresztą, ostatecznie wszyscy wiemy, że pieniądze szczęścia nie dają (choć lepiej płacze się w towarzystwie licznego stada wielbłądów).
Cała sprawa pokazuje przede wszystkim jedno: to, jak absurdalne i dziwne pomysły zdobywają czasem popularność na portalach społecznościowych.