autor: Bartosz Świątek
Horror „To my” ze świetnym otwarciem w amerykańskim box office
Dreszczowiec „To my„ w reżyserii Jordana Peele’a w pierwszy weekend zarobił w USA 70,2 mln dolarów. To przeszło dwa razy więcej od poprzedniego obrazu tego twórcy: „Uciekaj!” z 2017 roku.
Jak donosi portal Joblo, horror To my (ang. Us) w reżyserii Jordana Peele’a w pierwszy weekend zarobił w USA 70,2 mln dolarów (i kolejne 16,7 mln na świecie). To jeden z najlepszych wyników aktorskiego filmu na podstawie oryginalnego scenariusza w historii (dla porównania, w USA Avatar Jamesa Camerona zarobił w weekend otwarcia 77 mln dolarów). Jest to też ponad dwa razy więcej od rezultatu osiągniętego przez poprzednią produkcję tego twórcy, czyli Uciekaj! (ang. Get Out!). Warto odnotować, że tamten obraz ostatecznie zarobił na całym świecie 255 mln dol. (176 mln dol. w Stanach Zjednoczonych), przy zaledwie pięciomilionowym budżecie.
To my przedstawia historię Adelaidy (w tej roli laureatka Oscara, Lupita Nyong’o, znana m.in. ze Zniewolonego oraz Czarnej Pantery), która przyjeżdża ze swoim mężem (Winston Duke, grał M’Baku w Czarnej Panterze) i dziećmi (w tych rolach Shadahi Wright Joseph i Evan Alex) do miejscowości wypoczynkowej Santa Cruz. Niestety, sielankowa atmosfera kalifornijskich plaż dość szybko zostaje zrujnowana przez wizytę dziwnych – i niebezpiecznych – gości.
Warto odnotować, że podobnie jak Uciekaj!, To my powstało w oparciu o niewielki jak na dzisiejsze czasy budżet, który w tym przypadku wynosił 20 mln dolarów. Już teraz można więc uznać tę produkcję za olbrzymi sukces, który udowadnia, że w kinie wciąż można sprzedać coś innego niż tylko astronomicznie drogie adaptacje komiksów. Film Jordana Peele’a jest obecnie wyświetlany w polskich kinach.