autor: Michał Kułakowski
Homefront: The Revolution – twórcy o kampanii fabularnej
Twórcy FPS-a Homefront: The Revolution, którego premiera nastąpi w tym tygodniu, podzielili się szeregiem ciekawostek związanych z kampanią fabularną tytułu. Według ich zapewnień, jest ona niezwykle ambitna pod względem technicznym i mechanicznym, gwarantując graczom wiele godzin zabawy.
Po wielu latach perturbacji związanych z produkcją tytułu, Homefront: The Revolution ujrzy światło dzienne za zaledwie kilkanaście godzin. FPS studia Deep Silver Dambuster, osadzony w niedalekiej i kompletnie alternatywnej przyszłości, w której Stany Zjednoczone okupowane są przez siły wojskowe zjednoczonej komunistycznej Korei, pojawi się równocześnie na komputerach PC oraz konsolach Xbox One i PlayStation 4. Korzystając z przedpremierowej gorączki, na oficjalnym blogu PlayStation, deweloperzy podzielili się ciekawostkami związanymi z kampanią dla jednego gracza.
Kampania fabularna ma zapewnić ponad dwadzieścia godzin zabawy, podczas których gracze przemierzać będą trzy rozległe sandboksowe mapy przedstawiające amerykańską Filadelfię. Autorzy chwalą się, że praktycznie każdy z członków ruchu oporu, który będzie nam towarzyszyć podczas misji, może pochwalić się indywidualnym wyglądem. Na potrzeby gry zeskanowano twarze ponad 96 osób, z których dużą część stanowią sami twórcy. Równie imponująca ma być liczba postaci niezależnych zasiedlających metropolię, w której przyjdzie nam walczyć. Jest ich w sumie trzysta osiemdziesiąt cztery. Wiele z nich zaoferuje nam różnego rodzaju zadania poboczne. Na potrzeby kampanii zarejestrowano także około 50 tysięcy linii dialogowych, które będą ożywiać rozgrywkę.
Ważną rolę podczas zabawy ma odgrywać crafting. Bronie zostały podzielone na sześć typów, a każdy z nich będziemy mogli dopasować do własnego stylu rozgrywki dzięki trzydziestu jeden dodatkom (np. lunetom snajperskim). Dziewięć z nich będzie kompletnie unikalnych i trudnych do znalezienia. Jeżeli mowa o poszukiwaniu ekwipunku, niektórych graczy ucieszy fakt, że po mapach świata rozsiane i poukrywane będą rożnego rodzaju skrzynie z zapasami. Nie zabraknie również przedmiotów kolekcjonerskich, takich jak... gumowe kaczki, których znaleźć możemy w sumie ponad sto trzydzieści sześć.
Na koniec warto dodać, że konsolowe edycje Homefront: The Revolution otrzymają w dniu premiery patch, który ma poprawiać ich wydajność. Dlatego twórcy mocno zachęcają do jego natychmiastowej instalacji. Nie wiemy na razie czy podobna łatka pojawi się na PC. Dotychczasowe materiały z rozgrywki wskazywały bowiem, że pecetowy port nie należy do najlepiej zoptymalizowanych wersji produkcji i nawet na dość silnym sprzęcie potrafi sprawiać kłopoty.
- Oficjalna strona Homefront: The Revolution
- Graliśmy w Homefronta: The Revolution – dziń dybry, tu ruch oporu!