autor: Maciej Myrcha
Granie = siłownia ?
Zabiedzony, zagłodzony wymoczek, bez krzty mięśni - tak przedstawia się obraz typowego gracza. Przynajmniej wiele osób tak sądzi. Ale to już niedługo może się zmienić za sprawą kontrolera do gier przeznaczonego dla platform PS2, Xbox i PC. Kontroler ten nosi nazwę Kilowatt i został stworzony przez firmę Powergrid w celu pobudzania i budowy mięśni graczy podczas gry. Kilowatt został pokazany w zeszłym tygodniu w Las Vegas na targach Consumer Electronics Show i zdobył nagrodę za innowacyjność.
Zabiedzony, zagłodzony wymoczek, bez krzty mięśni - tak przedstawia się obraz typowego gracza. Przynajmniej wiele osób tak sądzi. Ale to już niedługo może się zmienić za sprawą kontrolera do gier przeznaczonego dla platform PS2, Xbox i PC. Kontroler ten nosi nazwę Kilowatt i został stworzony przez firmę Powergrid w celu pobudzania i budowy mięśni graczy podczas gry. Kilowatt został pokazany w zeszłym tygodniu w Las Vegas na targach Consumer Electronics Show i zdobył nagrodę za innowacyjność.
Sensory umieszczone na tym kontrolerze dokonują pomiaru mikroskopijnych odchyleń drążka, które powstają podczas gry. Następnie są one przetwarzane na dane przesyłane do konsoli - obliczana jest również siła użyta do wychylenia drążka. Przykładowo, podczas rozgrywki w Gran Turismo siła nacisku na drążek przekładała się na prędkość jazdy samochodu. System pobudza do pracy mięśnie w podobny sposób jak robią to ćwiczenia izometryczne. Po kilku minutach gry w Gran Turismo osoba testująca wyraźnie czuła wysiłek w mięśniach ramion i barków.
Cena tego "cudownego" urządzenia została ustalona na 695 USD (ok. 2600zł) co wydaje się nieco sporą sumą :). Kilowatt dostępny będzie w USA pod koniec wiosny natomiast w późniejszym terminie trafi na rynki Europy i Azji. Na koniec obrazki przedstawiające to urządzenie - mam wrażenie, że pan przedstawiony na jednym z nich nie przykłada się za bardzo do gry (lub ćwiczeń :)