autor: Bartosz Woldański
Gorky 21 odroczone, ale z dużą szansą na ukończenie
Choć o grze Gorky 21 słuch zaginął, to udało się nam uzyskać odpowiedź na pytanie o to, czy projekt nadal powstaje. Trudno było nie mieć wątpliwości, skoro od ogłoszenia współpracy pomiędzy firmą TopWare Interactive a polskim studiem The Farm 51 minęły już prawie trzy lata, zaś nowych szczegółów na temat turowej strategii z elementami RPG jak nie było, tak nie ma. Aż do teraz.
Łukasz Mach, dyrektor działu PR i marketingu w zespole The Farm 51, podzielił się z nami informacjami na temat zapowiedzianej w czerwcu 2011 roku gry Gorky 21. Po tak długiej ciszy spodziewaliśmy się najgorszego, ale dzisiejsze nowiny dają nadzieję, że projekt nie przepadł. Gra nie została skasowana, lecz znajduje się w stanie zawieszenia – po prostu czeka na swoją kolej. Wynika to przede wszystkim z tego, że studio jest obecnie zajęte tworzeniem konwersji ubiegłorocznego Deadfall Adventures na konsolę PlayStation 3 oraz nową, intrygującą marką w postaci Get Even, która ma urzec nas fotorealistyczną grafiką uzyskaną za pomocą technologii skanowania 3D.
Wiadomość, jaką przekazał nam przedstawiciel studia The Farm 51, trochę smuci, ale jednocześnie sugeruje, że następca Gorky 17 z 1999 roku najprawdopodobniej ujrzy prędzej czy później światło dzienne. Najprawdopodobniej, gdyż Łukasz Mach nie dał pewności, że tytuł powstanie na sto procent: „z TopWare mamy bardzo dobre kontakty i jeśli tylko zgramy się terminami, to projekt pewnie zostanie ukończony”. Na tę chwilę trudno wyrokować – czas pokaże.
Według pierwotnej zapowiedzi, z 2011 roku, Gorky 21 miało być turową strategią wykorzystującą elementy charakterystyczne dla gatunku RPG. Nie zabrakłoby opcji personalizacji postaci, systemu tworzenia przedmiotów i ulepszania steampunkowych broni. Firma TopWare ogłosiła wówczas, że akcja przeniesie nas do zniszczonego przez wojnę nuklearną świata, a pod względem klimatu tytuł miał być bliski pierwowzorowi – ponury i mroczny. Premiera miała odbyć się pod koniec 2012 roku na PC, ale, jak dobrze wiemy, tak się nie stało. Nie pozostaje nic innego, tylko trzymać kciuki, żeby projekt jednak nie upadł.