Google wypłaci co najmniej 19 mln dolarów odszkodowania osobom pokrzywdzonym przez system mikropłatności w Google Play
Firma Google zgodziła się wypłacić odszkodowania użytkownikom Google Play poszkodowanym z powodu słabych rozwiązań systemu mikropłatności w usłudze. Chodzi tu głównie o rodziców, których pociechy "zaszalały" z kartami kredytowymi swoich ojców i matek.
Firma Google poszła na ugodę z amerykańską Federalną Komisją Handlową i zgodziła się zapłacić minimum 19 mln dolarów użytkownikom, których dzieci bez ich zgody wykorzystały karty kredytowe swoich rodziców do dokonywania mikropłatności w ramach usługi Google Play.
Komisja podnosiła, że Google nie wystarczająco dobrze chroniło swoich klientów przed takimi nadużyciami. Wiele gier nie informowało odpowiednio użytkownika o tym, co zamierza zakupić, ani nie wymagało jego wyraźniej zgody w formie wpisania hasła przy każdej mikropłatności. W 2012 roku wymóg hasła został wprowadzony, ale jednocześnie usługa nie informowała, że jego wpisanie uruchamia 30 minutowe „okienko”, w którym można było dokonywać zakupów bez konieczności ponownego podawania hasła.
Ostatecznie Google zaimplementowało system pozwalający użytkownikowi zdecydować samemu jak często chce być proszony o hasło, Do wyboru są opcje – przy każdym zakupie, co 30 minut i nigdy. Ugoda obejmuje okres przed wprowadzeniem tych zmian. Warto wspomnieć, że na wypłatę podobnych odszkodować (w kwocie co najmniej 32,2 mln dolarów) zgodziła się wcześniej firma Apple. Jedynie korporacja Amazon postanowiła walczyć z Federalną Komisją Handlową w sądzie, twierdząc, że posiadała odpowiednie rozwiązania dużo wcześniej niż zaczęły się ich domagać organizacje rządowe.
Przypomnijmy na koniec, że starcie z Federalną Komisją Handlową nie jest jedynym problemem związanym z mikropłatnościami z jakim ostatnimi czasy musiało sobie poradzić Google. Na żądanie Komisji Europejskiej firma zgodziła się do końca września wprowadzić spore zmiany w sposobie opisywania gier z kategorii Free-2-Play, w rezultacie których nie będą już one opisywane jako „darmowe”.