autor: Marcin Skierski
G-SYNC nowym rozwiązaniem Nvidii mającym zapobiec rwaniu się obrazu w grach
Firma Nvidia zapowiedziała technologię G-SYNC mającą zapobiec rwaniu się obrazu w grach wideo. Specjalny moduł instalowany w niektórych monitorach ma pozwolić na idealną synchronizację karty graficznej i monitora.
Firma Nvidia zaprezentowała technologię G-SYNC, pozwalającą na idealną synchronizację karty graficznej i monitora, co ma rozwiązać problem zacięć i opóźnień w wyświetlaniu obrazu. Do ujawnienia G-SYNC doszło na wczorajszej imprezie w Montrealu.
Firma Nvidia zarzeka się, że nad technologią G-SYNC pracowała przez wiele lat. W końcu udało się zrealizować rozwiązanie, które bezbłędnie synchronizuje częstotliwość odświeżania monitora z prędkością renderowania karty graficznej. Co to oznacza dla graczy? Przede wszystkim bardziej płynną rozgrywkę i wyraźniejsze obiekty wyświetlane po ekranie. Wszystko dzięki temu, że wyrenderowane obrazy natychmiast pojawią się na monitorze.
Technologia działa na bazie modułu G-SYNC zaprojektowanego przez firmę Nvidia. Poczynając od 2014 roku, na rynku pojawią się pierwsze monitory wspierające G-SYNC. Najpierw będą to wyświetlacze takich firm jak ASUS, BenQ, Philips czy ViewSonic. Ceny monitorów i ich dokładne daty premier nie są jeszcze znane. Wiadomo natomiast, że technologia będzie współpracować z kartami graficznymi opartymi na architekturze Kepler – ich pełną listę znajdziecie pod tym adresem.
Jak dotąd wszelkie monitory odświeżały obraz ze stałą wartością, wynoszącą zazwyczaj 60 Hz. W grach wideo akcja jest jednak na tyle dynamiczna, że niemożliwe jest utrzymanie stałej liczby klatek na sekundę, co owocuje pewnymi zakłóceniami. Dotychczasowym obejściem tego problemu było aktywowanie synchronizacji pionowej (tzw. V-SYNC). Jej największą wadą są jednak opóźnienia w wyświetlaniu obrazu, co skutkowało spowolnieniami w grach. W przypadku technologii G-SYNC mowa o rozwiązaniu sprzętowym, dzięki czemu zabraknie tego typu problemów.